O monitoringu miejskim raz jeszcze
Ile w Raciborzu jest kamer monitoringu miejskiego, gdzie są umieszczone oraz czy istnieją tzw. strefy prywatności?
Podczas dzisiejszej komisji budżetu, radni miejscy zajmowali się m.in. sprawozdaniem z działalności straży miejskiej w 2011 r. Radni opozycji zainteresowali się monitoringiem miejskim. Radny Michał Fita pytał obecnego na obradach Andrzeja Szewczyka, zastępcę komendanta Straży Miejskiej w Raciborzu o liczbę kamer i ich lokalizację.
Komendant wyjaśnił, że obecnie miasto ma 10 punktów kamerowych (ul. Londzina, ul. Odrzańska, Rynek/ul. Szopena, Rynek/ul. Mickiewicza, Plac Dominikański, Plac Dworcowy, ul. Batorego, ul. Opawska, ul. Długa, ul. Browarna/Solna). Wszystkie obrazy zarejestrowane przez monitoring są archiwizowane, a to co się aktualnie dzieje w oku kamer obserwuje jeden pracownik. Monitoring jest obsługiwany całodobowo.
Z informacji komendanta Szewczyka wynika, że do tej pory materiał nagrany z urządzeń monitorujących nie był wykorzystywany w sprawach sądowych. Natomiast często korzysta z niego policja, która traktuje nagrany obraz jako dowód w swoich dochodzeniach. Zarejestrowany obraz ma mieć wystarczającą jakość dla służb, choć jak przyznał strażnik, w nocy możliwości monitoringu ulegają pogorszeniu.
Radny Tomasz Kusy interesował się czy przy instalacji monitoringu nie została naruszona prywatność osób, których okna są w zasięgu kamer. Andrzej Szewczyk przyznał, że nikt nie zgłaszał takich wątpliwości. – Choć lokalizacje montowania monitoringu są wybierane przez nas, zawsze jest na to zgoda zarządcy budynku – wyjaśnił. Komendant zapewnił, że sprawdzi czy rzeczywiście istnieją przesłanki aby zastosować tak zwane strefy prywatności.
W 2011 r. dzięki miejskiemu monitoringowi udało się zatrzymać sprawców dziewięciu zdarzeń o charakterze przestępczym i kilkuset sprawców wykroczeń.
to napisz w papierach do urzędu skarbowego że mieszkasz na "Szopena "na wezwanie do wyjaśnienia nie będziesz długo czekać
przy Strzesze też jest Londzina i tam kamera dalej jest.
Z ulicy Londzina dawno temu kamera zostala zdemontowana...
Można autorowi zarzucić nie trzymanie się urzędniczej nomenklatury, ale akurat "Szopen" jest jedną z dwóch poprawnych form pisowni nazwiska słynnego kompozytora.
Co za analfabeta pisał ten artykuł !!! Jedna z ulic nazywa się Chopina, a nie Szopena !!!