Co z nadajnikiem w Rogowie?
Nadajnik telefonii komórkowej ma stanąć przy ulicy Wodzisławskiej w Rogowie. Miejscowy biznesmen, na którego działce budowla miała stanąć teren sprzedał. Nowy właściciel protestami mieszkańców nie zamierza się przejmować.
Inne miejsce nie wchodzi w grę
Sprawę nadajnika w Rogowie opisywaliśmy wielokrotnie. Miał się pojawić na działce miejscowego przedsiębiorcy, właściciela domu weselnego. Ten po naciskach mieszkańców w kwietniu ubiegłego roku poinformował starostę o planach rozwiązania umowy z inwestorem, mającym postawić nadajnik. Jednocześnie chciał przedstawić mu inną lokalizację. Nic z tego nie wyszło. Operator sieci Play inną działką nie był zainteresowany. Ostatecznie umowa nie została zerwana. Najpierw biznesmen zasugerował, że zrobi to jeśli mieszkańcy zrzucą się karę za odstąpienie od umowy z nadawcą, potem postanowił działkę sprzedać.
Nie chce rozmawiać
Przedsiębiorca o sprawie nie chce rozmawiać. - Nie mam czasu. Proszę pytać starostę. Do widzenia – rzucił do słuchawki. Mieszkańcy obawiają się, że teraz będzie im trudniej zablokować budowę nadajnika. Nowy właściciel, który nie mieszka w Rogowie, a w sąsiedniej Syryni protestami mieszkańców, w przeciwieństwie do miejscowego, nie zamierza się przejmować. - Byliśmy zapytać go o to jakie plany ma w tej sprawie. Jego żona stwierdziła, że nic o sprawach męża nie wie. On z kolei nie chciał z nami rozmawiać – mówi Halina Zbroja, sołtyska Rogowa.
Muszą uzupełnić dokumenty
Procedura związana z wydaniem pozwolenia na budowę nadajnika trwa. Starosta powinien je podpisać do końca ubiegłego tygodnia. Tego jednak nie zrobił. - Wystąpiłem do inwestora o uzupełnienie dokumentacji – mówi Tadeusz Skatuła. - Zmienił się właściciel gruntu i nie wiem, czy firma posiada prawo do dysponowania nieruchomością. Nie wiem również czy umowa z inwestorem wiąże nowego właściciela gruntu, a jeśli tak, to chciałbym wiedzieć na jakiej podstawie prawnej - mówi starosta Skatuła.
Operator na dostarczenie dodatkowych dokumentów ma tydzień.
(art), (raj)
Ludzie
Były radny powiatu wodzisławskiego, wicestarosta i starosta wodzisławski.
jak mi bydziecie placic to se go postowcie na moim placu a co mi tam chcedzie telefony internety a godocie ze maszt szkodzi zdrowiu przeca wy zescie sa juz downo chorzy bo bez tego zyc nie umiecie predzej umrzecie z braku telefonu niz od tego masztu
w Gorzyczkach na szkole jest już wielu, wielu lat nadajnik.... tzn od 2002r.
w gorzyczkach też mo być na szkole
wyobraźcie sobie życie bez komórki.
to samo co w Lubomi. Stawianie nadajników jest nieuniknione!!! Oby tak dalej ;)
na wieży... a wiele zależy od wysokosci zamontowania anten.
ja farorz może a ten biznesmen z rogowa szkoda godać
a proboszcz na wieży już dawno ma anteny i jest cicho
świństwo zrobił ten nowobogadzki biznesmen z Rogowa swoim sąsiadom,w niedziele to pewnie proboszczowi na oltarz by wszedł aby go bylo widac,a tu takie postepowanie?
własnie takie prawo stworzyło Po i kręcą na nim lodziki,jak kiedys niejaka Sawicka powiedziała
człowieku co maja komórki do lokalizacji masztu,pukni sie w ten łeb,mozna maszt zlokalizowac nie tak blisko domów,nie pisz bzdur
a komórki byscie chcieli ja
a jak są wybory to by chcieli do d ... bez mydła wejść
Prawda jest taka że STAROSTA I Wójt niema nic do powiedzenia takie jest prawo i basta.Zostało tylko protestować i tyle podziękujcie Warszawie
brawo starosta! broni mieszkancow jak moze ale niewiele moze zdzialac ze wzgledu na prawo i niby biznesmenow. Winni sa nowobogaccy biznesmeni ktorzy daja dzialki. Pozatym gminy powinni wprowadzic zakaz budowy nadajnika w odleglosci blizszej niz 200 metrow od zabudowy mieszkalnej. Dlaczego Wodzislaw i gmina Gorzyce nie pracuja nad takim zakazem?
na Leśnej
obok mini zoo w Rogowie pewnie
Obok jakiego to domu weselnego??
najlepiej- postawić maszt wokół domów w SĄSIEDNIEJ WIOSCE! niech se inwestor na swojej działeczce w Syrynii taki maszcik zapoda. TOŻ TO SAMO ZDROWIE!
lokalizacje pewnie dał wójt gminy,jemu podziekujcie za takie załatwienie sprawy