W schronisku dla bezdomnych coraz ciaśniej
Codziennie straż miejska lub policja przywozi zmarzniętych mężczyzn.
W schronisku dla bezdomnych przy ul. Marklowickiej w Wodzisławiu wielki ruch. Choć brakuje już miejsc nikt nie zostanie pozostawiony bez opieki. – Mamy 6 osób ponad stan. Wystawiliśmy materace na korytarz. Kolejne miejsca przygotowujemy w świetlicy. Pomożemy każdemu, którego życie jest zagrożone – mówi Maria Czyż, członek Towarzystwa Charytatywnego Rodzina prowadzącego schronisko.
Nie każdy jednak ceni schronienie i ciepły posiłek. Wielu wybiera alkohol, którego picie w schronisku jest zabronione. – Oczywiście nawet pijanego nie zostawimy bo grozi mu niebezpieczeństwo i śmierć na mrozie. Jeśli nie jest agresywny może zostać – mówi Grażyna Mnich, prezes Towarzystwa. Dodaje, że wczoraj Straż Miejska z Rydułtów przywiozła mężczyznę przebywającego w kanałach. Po chwili uciekł. Podobnie było z zaniedbanym mężczyzną, który trafił tutaj w nienajlepszym stanie zdrowia. Po raz pierwszy od miesięcy się wykąpał. Otrzymał łóżko i ciepły posiłek. Na drugi dzień zniknął.
Inaczej do sprawy podchodzi 28-letni Seweryn. Trafił tutaj kilka dni temu. Ponad rok przebywał pod mostem przy ul. Witosa (zwanym „mostem do nikąd”). Wcześniej mieszkał przy ul. Żeromskiego w Wodzisławiu. Pił, nie płacił za mieszkanie komunalne, w końcu został na lodzie. Do schroniska przywieźli go strażnicy miejscy. – Tutaj mam schronienie i posiłek. Jest w porządku. Teraz muszę szukać pracy – mówi pan Seweryn.
Każdy kto zauważy osobę potrzebującą schronienia może dzwonić na numer alarmowy straży miejskiej 986 lub na numer alarmowy 112, a także na policję 997.
(raj)
Prawica ty musiałeś przejść w dzieciństwie coś strasznego że piszesz takie idotyzmy!Widać że ruszyło Cię to że staję w obronie człowieka odmiennego w jakiś sposób od Ciebie-ale niestety żyjemy w demokratycznym państwie i każdy ma prawo robić co zechce a tym bardziej kierować swoje życie w spopsób jaki zechce.Jestes chorym sadystą który próbuje się wyżywać na innych za to że Twój ojciec był alkoholikiem i że w Twojej rodzinie nie było najleiej-i wiesz co sam jesteś menelem w swoim ironicznym a zarazem jak że zwariowanym świecie.Dyskutując o alkocholikach i bezdomnych-przyrównujesz ich do niewinnych dzieci/takie gdybanie:a co by było gdyby.....a może tak,a może inaczej by byłotego nie zmienimy,to jest problem na skalę światową.Przypominasz Hitlera który prubował zgładzić niewinną rasę!!!dosłownie ten sam sadysta z Ciebie!!!Z jednym się z Tobą zgodzę:nie nawidzę jak mnie zaczepiają przed marketami wtedy sam nakopał bym im do tyłka żeby poszli sobie i zarobili pieniądze/pokazuję im zawsze palcem gdzie znajduje sie urząd pracy-PROSTE!/ludzie sami ich nauczyli że coś dostaną(często z lenistwa,a to znowu czasu brak na to żeby wózek odwieść itd,itp)oni poprostu wiedzą że zawsze znajdą jakiegoś naiwniaka na kasę.Ci pod marketami różnią sie od tych z noclegowni tym że mają jeszcze swoje mieszkanie ale lenia w tylku a w noclegowni często są osoby schorowane i inwalidzi oni zazwyczaj nie żebrzą ani nie zaczepiają/prubują polepszyć swoją sytuację ale nie zawsze im to wychodzi.Prawica nie wiem czy wiesz ale ci co mają jakiś dochód to muszą płacic za noclegownie ok 75% dochodu-piszesz brednie kompletnie nie znając systemu!!!Pisząc że miałem styczność z tym środowiskiem napewno nie mialem na myśli tego że bylem jednym z nich ale to już moja sprawa i nic Ci do tego.
Full-Widzę człowieku że nic nie zrozumiałeś. Akurat miałem ojca alkoholika i tzw menela(dzięki bogu już nie żyje). Więc zacznę od tego, że piszesz bzdury. On pił, bo system mu na to pozwalał, karmili go, dawali kasę itp. On miał wszystko zapewnione,państwo tak o dzieci nie dba, jak o meneli. Dlatego uważam że dla meneli powinna być przymusowa eutanazja, ci ludzie i tak się męczą, nie ma z nich żadnego pożytku. Rodzina się za nich wstydzi, a jeszcze gorzej jak nachodzą rodzinę. Szwendają się po mieście i żebrają na jabole, jak jakaś kobieta odmówi im kasy, to ją zastraszają i ślą przekleństwa w jej strone. Tak to wygląda, więc wali mnie to czy ci ludzie są chorzy czy też nie,co ludzie przeszkadzają tym normalnym obywatelom, żyją na ich koszt. Eutanazja to najlepsze rozwiązanie dla takich ludzi, którzy tyle samo warci co szczury. Prawo nie kara ludzi za zabicia szczura, więc nie wiem dlaczego Polskie prawo, menela traktuje jak człowieka. Na końcu powiem ci jedno, "nie miej litości dla kata, bo zabraknie ci jej dla ofiar kata". Więc musisz być menelem, bo myślisz tylko o menelach i alkoholikach, szkoda że nie myślisz o dzieciach, co z takimi menelami muszą żyć i o ich żonach czy rodzicach. Ale ty ich masz w dupie, dla ciebie ważniejszy los meneli i alkoholików. Typowe lewackie podejście. Mnie menele nie interesują, bo mają to na swoje życzenie, szkoda mi ludzi niewinnych, którzy nie piją a przeżywają prawdziwe piekło z alkoholikami. Dlatego ja jestem za tym, aby pomóc tym dzieciom i po prostu poddać menelom przymusowej eutanazji, a nie jeszcze menelom pomagać. W ten sposób menele mają się dobrze i nawet nie pomyślą o tym, aby się zmienić. Jest im po prostu dobrze i mają gdzieś swoje dzieci i swoją rodzinę. Ale ty wolisz ich bronić, za pewne dlatego że sam byłeś menelem, wiadomo że swój broni zawsze swojego.
a co na to czarni? maja dosc pieniedzy, to niech Kuria also parafia zrobi schronisko dla bezdomnych.Oni zajmuja sie powazniejszymi sprawami niz pomoca dla biednych, oni licza pieniadze i odwiedzaja parafian za pieniadze.
Napiszę krótko-bo wiem jak wyglądają warunki w jakich żyją osoby w noclegowni i zapewniam że tak bajecznie jak opisał to "-Prawica" to wcale tak nie jest.Życzę spędzenia jednej nocy tam wraz kąpielą ,jedzeniem i ogólnym "skosztowaniem" pobytu tam(emocje gwarantowane). Nie wiem czy wiesz ale alkoholizm to choroba na którą jedni są uodpornieni a drudzy nie.Mam nadzieję że Ciebie ta choroba nie dotknie i że spotkasz kiedyś osobę która będzie w stanie racjonalnie wytłumaczyć Ci dlaczego ułamek społeczeństwa postępuje tak a nie inaczej.Nie możemy wsadzać wszystkich do jednego worka i karać kogoś za kogoś!!!Jeśli tego nie pojmujesz to zapraszam do noclegowni na spotkanie z osobami przebywającymi tam,ale znając życie jesteś tylko mocny w gębie lub siedząc w swoich cieplutkich i niczego nie brakującym-czterech ścianach-klikając w klawiaturę!!!Dla jasności-nie jestem osoba pracującą ani zrzeszoną ze schroniskiem tylko osobą która miała styczność z tym środowiskiem.
ty już selekcji nie rób , bo masz sam gnój we łbie.
Jak mi się noga podwinie, to co najwyżej samochód zamienię na rower, a nie przepiję domu czy mieszkania. No ale cóż, państwo daje im mieszkania. daje im kasę, jedzenie ,dach nad głową , ogrzewanie itp. To po cholerę pracować? Ja też tak chce, rzucę robotę w cholerę, przepije mieszkanie i wszystko co ma, pójdę do ośrodka i powiem żeby mnie karmili, palili w piecu, dali jakąś kasę a ja będę całymi dniami na telewizor patrzył. Żyć nie umierąć, zapewne fajnie się tak żyje. Człowiekowi któremu powinie się noga, to stara się stanąć, bo upadek boli, ale jak nie ma bólu to można upadać ile się chce, bo nie ma żadnych konsekwencji za swoje czyny. Mają ciepło, brzuchy pełne, to czemu mieli by się czegokolwiek bać? Można pić i ćpać, bo jesteśmy z góry ubezpieczeni, nie zabraknie nam dachu nad głową i żywności.
Oby tobie durniu życie nie zrobiło selekcji jak ci się noga powinie
Po co im pomogać? Niech mróz zrobi selekcja naturalno i oczyści nasze społeczeństwo. W prawo natury nie powinno się ingerować