Nieszczęsna brzoza i cienki asfalt
Radny gminy Nędza Jan Flut, będący równocześnie sołtysem Babic, podczas sesji rady gminy w Nędzy zwrócił uwagę na „nieszczęsną brzozę” przy ul. Powstańców w Babicach. – Czy wiadomo coś w tej sprawie? – pytał w nadziei, że drzewo uda się w końcu usunąć.
Wójt Anna Iskała wyjaśniła, że drzewo stoi na terenie gminnym i w takim przypadku na wycinkę wymagana jest zgoda starostwa. Z kolei starostwo tłumaczy, że miejsce, na którym rośnie brzoza zbiega się z terenem powiatu, którym włada wójt. W tym przypadku wójt może wydać zgodę na wycinkę. – Gdybym się nie bała, że z tego powodu będzie afera to by się to drzewo wycięło – powiedziała Ana Iskała.
Radny Flut wnioskował o postawienie przy ulicy Piaskowej znaku ograniczenia dopuszczalnego ciężaru pojazdów do 10 ton. – Jest tam cienki asfalt i cięższe samochody mogą go połamać – uzasadnił. Wójt zanotowała uwagę radnego i przyznała, że rozumie problem.
(woj)
JA SZKOLY LIKWIDOWAC DRZEWA WYCINAC INO GM NANDZA I ana
nieszczęsna brzoza i sołtys
To co to w końcu macie , BRZOZĘ czy RZEPKĘ że aż tylu musi się za nią złapać???????.
nie do 10 tylko do 2.5 tony i ograniczenie prędkosci do 20
a skwierczu cichutko??