RCI jak zamek w Cieszynie i Brenna
Raport jaki dyrektor Wystub złożyła dziś przed komisją oświaty zaimponował radnym liczbą gości odwiedzających placówkę.
Prezydent miasta Mirosław Lenk zaznaczył, że omawianie dokonań Raciborskiego Centrum Informacji nie powinno służyć dyskusji nad sensem działalności punktu informacji na ul. Długiej. - Czy dwa punkty informacji turystycznej, nasz i ten na zamku to za dużo? O likwidacji dziś nie będziemy rozmawiać, tym bardziej, że RCI obowiązuje okres trwałości unijnego projektu jaki realizuje RCK, a to jeszcze 4 lata - oznajmił.
Janina Wystub pokazała radnym film wykonany na zlecenie RCK o centrum informacji. Wypowiadała się w nim pracująca tam Danuta Jarosz mówiąc, że najwięcej odwiedzających jest z Polski Północnej, Mazur, że przyjeżdża dużo rowerzystów. Zdarzają się turyści z Australii i USA. Pytają najczęściej o tanie hotele, hostele, pola namiotowe, interesując się tradycyjną kuchnią. Dużą popularnością cieszy się darmowy internet.
Dawid Wacławczyk (Nasze Miasto) zauważył, że wyniki podane w raporcie (ponad 3000 osób odwiedzających wystawy i 6,5 tys. którzy przewinęli się ogółem przez RCI) są imponujące, zbliżone do liczby zwiedzających zamek w Cieszynie i turystów w Brennej. - Jeśli tak jest, to świetnie. Mnie to cieszy - przyznał rajca specjalizujący się w tematyce turystyki. Dodał jednak, że tylu turystów co w Cieszynie, w Raciborzu nie dostrzega.
Ludzie
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Była dyrektor Raciborskiego Centrum Kultury w Raciborzu.
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Jakie imponujące liczby?- ile mieszkańców liczy Racibórz, a ponoć jeszcze tak chętnie turyści przyjeżdżają.
Ta... czyli od razu wiadomo, że ściemniali w tym raporcie ile wlezie. Wystarczy wpaść w niedzielę na zamek w Cieszynie, i na raciborski rynek...
Wacławczyk ma rację, bo Wystub wyssała dane z palca