Wodzenie Bera w Sławikowie
O godz. 8. rano ze Sławikowa wyruszyła grupa przebierańców z Berem (niedźwiedziem) na czele. Objeżdżają okoliczne wioski i odwiedzają gospodarstwa. Ci, którzy przyjmą gości, tańczą z Berem i ofiarowują datek.
Wodzenie Bera to tradycyjny zwyczaj ostatkowy. Niedźwiedź jest symbolem wszelkiego zła jakie może nawiedzić gospodarstwo. Tradycja mówi, że aby uchronić się przed nieurodzajem i nieszczęściem gospodyni musi zatańczyć z berem a gospodarz poczęstować drapieżnika kieliszkiem wódki.
Organizatorzy Wodzenia Bera w tym roku zapraszają na zabawę karnawałową, która rozpocznie się dziś o godz. 17.00 w Centrum im. Eichendorffa w Łubowicach (przecznica przed kościołem). Na imprezę jest wstęp wolny. Zaproszeni są w szczególności rodzice z dziećmi w przebraniach karnawałowych.
Na zdjęciach: Marek Kordula (goryl), Andrzej Kordula (lekarz), Janusz Grabowski (diabeł), Andrzej Rzodeczko (baba), Rafał Rzodeczko (śmierć), Rajmund Marek (policjant), Roman Maleika (ber), Piotr Morawin (muszkieter). Orkiestra: Walter Maleika (trąbka), Krzysztof Greoger (tenor), Marek Kostka (tuba), Denis Mrozek (akordeon), Dawid Morawin (bęben). Rudolf Blana - kierowca.
I to jest piękne!!!!!!! Polski zwyczaj,a nie do cholery Hallowen,Walentynki i inne dziadostwa zza oceanu....Super,super