Samorządy walczą o PIT-y
Niektóre miasta naszego regionu prowadzą szeroko zakrojoną akcję informacyjną na temat rozliczania się z podatku PIT w miejscu zamieszkania – nawet tych, którzy zameldowani są w innych gminach. Taki apel pojawił się m.in. na stronie internetowej rybnickiego urzędu miasta.
Przepisy traktujące o rozliczeniach podatkowych nie wymagają od podatnika rozliczania się w miejscu zameldowania. Może on oddać swój PIT w miejscu zamieszkania. Ustawa mówi o „centrum życiowym”. Jednym słowem oznacza to, że jeśli jesteś zameldowany poza miejscem zamieszkania – masz wybór, którą gminę wesprzeć swym PIT-em. Z każdej złotówki odprowadzonej od podatnika, ponad połowa zostaje w budżecie miasta lub gminy, gdzie PIT był rozliczony. Są to więc całkiem pokaźne dochody dla samorządów. Tak na przykład studenci kształcący się we Wrocławiu, a pochodzący z innych miast mogą rozliczyć się właśnie we Wrocławiu. Podobnie sprawa wygląda bliżej nas. Ludzie pracujący w Wodzisławiu a zameldowani na przykład w Raciborzu mogą rozliczyć się w Wodzisławiu i tutaj zostawić swoje pieniądze. Nieco większe pole manewru ma Rybnik, ponieważ funkcjonują tutaj uczelnie wyższe przyciągające studentów spoza Rybnika, nierzadko studentów pracujących, mających dochody i tym samym odprowadzających podatki. Stąd akcja prezydenta tego miasta Adama Fudalego, który namawia do rozliczania się w jego mieście. W Wodzisławiu akcji nie ma, ponieważ nie ma również argumentów. Niewiele osób przyjeżdża tutaj za pracą z innych miejscowości.
(red)