Co naprawdę przenika do wód z terenu spółki Zielony Śląsk?
Na początku kwietnia mają być znane wyniki badań próbek wody z odwiertu w pobliżu terenu firmy Zielony Śląsk. Odwiert głębokości 2,5 metra wykonała specjalistyczna firma 21 marca na zlecenie Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Katowicach.
Z kolei 14 marca w Rydułtowach inspektorzy WIOŚ pobierali próbki wody powierzchniowej z 5 stanowisk poza obszarem spółki. Były to dwa punkty na potoku Nacynka (przed terenem spółki i za nim), dwa zalewiska i studnia jednej z mieszkanek skarżącej się na jakość wody. Punkty poboru ustalili inspektorzy razem z pracownikami urzędu miasta w Rydułtowach Jak informuje Małgorzata Zielonka z WIOŚ w Katowicach wyboru miejsc dokonano po przeprowadzeniu analiz map hydrogeologicznych, oględzinach w terenie oraz w oparciu o najlepszą wiedzę inspektorów i pracowników Referatu Ochrony Środowiska UM. Wodę zbadają laboratoria WIOŚ w Częstochowie i Bielsku-Białej. Wyniki badań powinny dać ostateczną odpowiedź, czy rzeczywiście tak jak utrzymują mieszkańcy spółka zatruwa wodę.
Czy ostatnia aktywność inspektoratu zbiega się z interpelacją, jaką złożył poseł Grzegorz Matusiak? Parlamentarzysta przejął temat po byłym pośle Adamie Gawędzie. Pisał, że mieszkańcy w wyniku działalności spółki Zielony Śląsk utracili poczucie bezpieczeństwa i żywią obawy o dalsze losy swoich rodzin.
pełny tekst w bieżącym wydaniu Nowin Wodzisławskich
Czytaj więcej we wtorek w Nowinach Wodzisławskich