Skąd się biorą robaki w Michaszkach?
O żywych robakach w cukierkach z raciborskiego Mieszka zaalarmował dziennikarzy „Gazety” internauta z Bielska-Białej.
W swojej wiadomości zaznaczył, że to już trzeci taki przypadek z jakim się spotkał. Beata Gątarek z Miszka tłumaczy, że robaki w cukierkach to żadna nowość, choć wina nie leży po stronie producenta.
Chodzi o larwy mklika (populary mol mączny). - Owady przedostają się do cukierków w transporcie lub w czasie składowania, nie w zakładzie. Do momentu zakażenia dochodzi, jeśli cukierki składowane są w pobliżu kasz, mąk lub orzechów, którymi żywią się larwy mklika - mówi rzeczniczka Mieszka.
Sprawę opisuje dzisiejsza Gazeta LINK
Materiał nadesłany przez czytelnika na info@nowiny.pl
Też znalazłam w cukierkach żywe larwy i to już parę razy. Stwierdziłam, że w Polsce nie ma żywności dobrej jakości. Po prostu wstyd, że tak zaniedbują klientów a to oni dają pracę. !!
pisze że larwy żywią sie orzechami, ale michaszki zawieraja orzeszki. gdzie jest sanepid?
michaszki i inne cuksy z larwami smakują znacznie lepiej. ponadto robaki neutralizują węglowodany typu C, które organizm ciężko przyswaja
Piszą,że "Owady przedostają się do cukierków w transporcie lub w czasie składowania, nie w zakładzie".To nie prawda! bo kiedyś pracowałam w tym zakładzie i na własne oczy widziałam robactwa w Michaszkach-do tej pory nie jem słodyczy z tego zakładu-wolę z Wawla choc też nie wiadomo czy ich tam nie ma -narazie się nie spotkałam z robalami
jak sa w michaszkach to w innych tez moga byc ale post sie juz konczy to grzechu nie bedzie i najlepiej nie przygladac sie tem co do geby wkladamy bo tak po prawdzie to w kazdym jedzeniu jest cos a i tak to jemy kto to wie ile i czego juz my zjedli
nie jedzcie Michaszków bo jest post a w poście mięsa się nie je , będziecie się smażyć w piekle
czasami zdarza sie takie cos-ale ja kupuje ciagle cukierki z mieszka i nigdy nie znalazlam zadnych robakow;)Tak jak bylo napisane nie jest to wina produceta......
z pewnego sklepu pss społem można do domu przynieść sobie w promocji mole spożywcze. Każdy produkt spżywczy jest narażony na "atak" żyjatek. Zapieczony w chlebie karaluch świadczy o tym, że stało się to na lini produkcyjnej, mole spożywcze w mące, larwy w czekoladzie to może być błąd przechowywania, lub transportu. Michaszki mają pecha, bo zawierają orzeszki, a te lubią nie tylko ludzie.
to się zdarza wszędzie. ile razy w kupionej mące czy w ryżu znajduje sie robactwo. Nikt tam tego specjalnie nie wkłada.
zastanawiające jest to że to tylko można znaleźć w michaszkach,bo w innych jeszcze tego nie zauważyłam
żywe słodycze same wchodzą do ust ; )
A ja miałam kiedyś w chlebie z raciborskiej piekarni zapieczonego na spodzie karalucha... To dopiero ohyda. Więcej tam już nic nie kupiłam a felerny chleb poszedł na śmietnik w całości.
oj super jutro kupuje cale opakowanie a potem jade na ryby. hehe
Konkurencja wcele nie musi czytać meili, wawoczny ma po prostu taki sposób działania. Non stop podgląda o czym piszą inni a później przedstawia artykuł jako swój, na czerwono tytuł, że to niby on był pierwszy. Kto regularnie przegląda raciborskie portale, widzi że sposób działania wawa w dużej mierze opiera się na cwanym plagiatowaniu innych..A spróbuj mu to w komentarzu napisać, kasuje od razu.
a ja zjadłem w ostatnim czasie ok.2 kg. już nie spojrzę na cukierki z mieszka
czytajcie całość! trzeba kupować michaszki pakowane, a najlepiej u producenta!
łeeee..... :/ i jak tu kupić coś z MIESZKA, jak co chwile sie słyszy o robalach w słodyczach ?!
Kiedyś miałem na dnie muchy z browara w Raciborzu , teraz robaki w mieszku, o co chodzi? Jakaś czarna propaganda czy dywersja?
o boże ochyda, teraz się będę przyglądać każdemu cukierkowi
Fuj, w życiu już nie kupię nic z Mieszka.
konkurencja czyta chyba wasze maile, skoro materiał nadesłał czytelnik na nowiny.info... sprawdźcie jakimś dobrym (nie darmowym) antywirusem.
Super reklama!!!!!!!!!!!!! Mniam,mniam
łoł, mój news na kontaktNowiny;) nice