Rolnicy zgodzili się na sprzedaż mleczarni ZOTT-owi
Właściciele Raciborskiej Spółdzielni Mleczarskiej zadecydowali we wtorek o sprzedaży zakładu niemieckiemu koncernowi. RSM wkrótce zacznie produkować produkty giganta a dotychczasowe serki i twarożki znikną ze sklepowych półek.
Zott to niemiecki gigant nabiałowy, producent między innymi popularnego jogurtu Jogobella. Informację o decyzji dopiero dziś potwierdził nam zarząd RSM. - W związku z pojawiającymi się zapytaniami niniejszym informujemy, że 3 kwietnia na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Przedstawicieli Członków Raciborskiej Spółdzielni Mleczarskiej została podjęta uchwała wyrażająca zgodę na zbycie zakładu dotychczas prowadzonego przez Spółdzielnię na rzecz Zott Polska Sp. z o.o. z siedzibą w Opolu - potwierdza Grzegorz Cylok-Sokołowski, prezes zarządu raciborskiej Spóldzielni Mleczarskiej. Jak wyjaśnia, zarząd przystąpi do realizacji niniejszej uchwały, ale w związku z sprawami formalno – prawnymi Raciborska Spółdzielnia Mleczarska utrzyma jeszcze niezależność przez najbliższe kilka miesięcy. - Wszystkie kontrakty na dostawy produktów realizowane są na dotychczasowych zasadach. Spółdzielnia funkcjonuje normalnie, przygotowując się do przekształcenia. Biorąc pod uwagę plany produkcyjne przyszłego właściciela dla zakładu w Raciborzu, w najbliższym czasie podjęte zostaną rozmowy z dotychczasowymi odbiorcami produktów w celu zapewnienia ciągłości dostaw po sprzedaży zakładu - dodaje prezes RSM.
O tym, że Zott ma chrapkę na raciborską mleczarnię pisaliśmy od kilku miesięcy. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, zakład sprzedano za kwotę 13,5 miliona złotych. Część tej sumy ma zostać przeznaczona na spłatę zadłużenia zakładu, które według naszych źródeł ma wynosić blisko 7 milionów złotych. – Nasza oferta obejmuje zakup wszelkich składników majątku oraz przejęcie wszystkich pracowników. Ponadto wyrażamy chęć zawarcia umów na dostawy mleka ze wszystkimi aktualnymi dostawcami Raciborskiej Spółdzielni Mleczarskiej – zapewniała nas kilka tygodni temu Izabela Lichota z Zott Polska Sp. z o. o. Jak podkreślała, Zott Polska Sp. z o.o. to nowoczesna firma rodzinna, która bardzo ceni sobie tradycję. – Słyniemy z dobrych relacji z dostawcami mleka, tak bardzo ważnego dla nas surowca i posiadamy wieloletnie doświadczenie w działalności na polskim rynku – dodaje.
Adrian Czarnota
Więcej na temat przyszłości zakładu przy Głubczyckiej już najbliższych Nowinach Raciborskich z dnia 10 kwietnia
a ja używam do ciast raciborską śmietanę kremówkę, w kilkanaście sekund się ubija i jest smaczna, i co teraz ...??? to już jej nie będzie??? ja nie chcę innego badziewia...!
A... Bifiru też nie będzie !!!
Plac po Cukrowni będzie miał nie długo towarzystwo na Głubczyckiej.
Współczuję bardzo.
przemyśliciel - a skąd ci się wzieło te 26 mln.?????
podobno w rafako beda przyjmować
"Spółdzielnia funkcjonuje normalnie, przygotowując się do przekształcenia." Drodzy pracwonicy RSM, ja wam to przetlumacze na jezyk potoczny - w skrocie - zaczynajcie juz lepiej przegladac oferty pracy...
Podobno największą pasją pana prezesa to lektura komentarzy w tym jest naprawdę dobry ale w biznesie jakoś mniej talentów a jeszcze lu!!!!!!!!!!!!bi dobrze pojeśc zresztą to wdać szczególnie po wymiętolonych dwóch sweterkach odstających na................
Są i tacy jak poniżej dla których nic nie jest warta więc na pohybel z nią
a ciekawe kto to przemyśliciel może WS, ta masa upadłości z którą teraz musi się zarząd zmagać to ona jest winna i niech lepiej cicho siedzi, absolutorium na walnym nie dostała więc niech nie skacze jak by była ta mleczarnia warta 26 mln to by jej nie trzeba sprzedać ale ona jest niewiele warta,
NO TO ŻEGNAJCIE MIEJSCA PRACY! Co zostało Raciborzanom? Nieudacznicy lenk i hajduk.
Zakład jest wart ok 26mln.zł Ładny biznes za 13,5 mln .A rolnicy i tak nic nie dostaną bo Księgowy i Prezes dwa w jednym -bardzo rolników nie lubi , narazili się mu, a On słynie ,że msciwy i to!!!!!!!!! bardzo!!!!!!!! odgraża się ,że nie zobaczą ani grosza a wie co mówi .
Zott to co wygłasza ustami Izabeli Lichoty ni jak ma się do rzeczywistości. Skoro niemiecki gigant ceni sobie tradycję, to dlaczego znikną raciborskie specjały? Pewnie to jest taka firma rodzinna, że zarabiają kokosy właściciele (rodzina) i poplecznicy, a reszta załogi ma najniższą krajową i to pod groźbą zwolnienia z pracy
Żegnajcie serki :(
Czyli teraz nalezy kupić ile się da produktów i czekac az zaczna zwalniac
I w czym taka podnieta?