Siostry z Notburgi żyją z miesiąca na miesiąc
Budżet DPS-u jest nadwyrężony przez problemy z płatnością za leki dla podopiecznych. Radni powiatu widzą ratunek u posła Siedlaczka.
Do stycznia tego roku pensjonariusze Domu Pomocy Społecznej św. Notburgii wydawali na leki około 100 zł miesięcznie. Nowe przepisy weszły z życie z początkiem lutego i wydatki chorych pięciokrotnie wzrosły. Powodem jest decyzja Narodowego Funduszu Zdrowia o zaprzestaniu refundacji wielu z lekarstw zażywanych przez mieszkańców DPS. - Ich renta czy emerytura jest wydawana na utrzymanie w domu i nie wykup leków już ich nie stać. A my nie możemy sobie pozwolić by nie podać leku choremu - rozkłada ręce siostra dyrektor DPS Stefania Seidel.
- Jesteście na minusie? - zaniepokoił się budżetem DPS radny Piotr Scholz (PO) gdy siostry poskarżyły się na kłopoty z NFZ członkom komisji zdrowia rady powiatu na dzisiejszym posiedzeniu. - Żyjemy z miesiąca na miesiąc, spóźniamy się z rachunkami z tego powodu - przyznała siostra Stefania Seidel. Zakonnice interweniowały w tej sprawie w urzędzie wojewódzkim, ale tam dowiedziały się, że leki powinni opłacać chorzy a nie DPS.
Radni powiatowi niewiele mogą tu zdziałać, dostrzegają szansę na poprawę sytuacji w kontacie z posłem PO Henrykiem Siedlaczkiem. - Reprezentuje ustawodawcę, niech złoży interpelację w tej sprawie - zaproponował Władysław Gumieniak wiceprzewodniczący rady (PO). Wniosek o interwencję u posła został oficjalnie sformułowany przez komisję zdrowia.
Ludzie
Były poseł na Sejm RP, radny sejmiku śląskiego, senator XI kadencji
Prezenter radiowy i telewizyjny, były radny Powiatu Raciborskiego.
Radny powiatu raciborskiego.
Biedronki ściągają z Raciborzan 20 000 000 zł miesięcznie - a tu brakuje pare stów na kilkudziesięciu pensjonariuszy co za wstyd
Dac im ale kijem po krzyzu
nic nie dawać z moich podatków jak nie mają to niech się pomodlą.
Ciekawe jak jakaś firma boryka się z problemami finansowymi to plajtuje bo od państwa nie dostanie nic. Jak siedlaczek jest taki umiłowany to niech łoży ze swojego portfela... Won od państwowej forsy!!! Pasożyty...
szczerze siostry to manipulantki,przekonałam się sama o tym.Pozatym pobyt w dps w notburgii jest starsznie drogi z tego co wiem 2600 zł na miesiąc,ciekawe kogo stać aby tam poszedł,bo ops niestety nie chce pomóc.Siostry powinny to robić z miłośierdzia a nie dla pieniędzy.Nakie sobie życie wybrały.
ale zakonnice walą minusami po nieprzychylnych komentarzach :D
3/4 mieszkańców żyje z miesiąca na miesiąc i spóźnia się z opłatami! Co mam zrobić jak u mnie też nie starcza na wykup leków??? Ja może przeżyję,ale dziecku leki muszę kupić! Z jakiej racji siostrzyczki mają dostawać pieniądze,które z mojego zarobku zabiera ten złodziejski kraj?! Kościół wręcz ocieka pieniędzmi,złotymi kielichami, nieruchomościami-niech siostrzyczki szukają kasy na swoim podwórku. Proszę zwrócić się o pomoc do swoich znajomych w sutannach. Księża wręcz pławią się w luksusach! Radny Scholz niech zajmie się ważniejszymi problemami tego miasta-proponuję pomyśleć jak ściągnąć inwestorów i stworzyć miejsca pracy ludziom. Może ja również zwrócę się z moimi problemami do radnego,ciekawe czy z równie przejmującą troską zajmie się moją Rodziną...
Niech kuria wspomoże siostry przecież mają ogromną ilość nieruchomości przekazanych przez państwo. Po co im te pieniądze z tego? Niech się podzielą z siostrami. A od budżetu miasta wara!
Do -b.pracow. - jestes głupszy niż ustawa przewiduje !
zakonnicom ciagle malo.dps-fajna nazwa,pracujac tam,jestes traktowany jak zero.tak np.wyglada praca w dps.im.karola w kozlu.nikt przy zdrowym rozumie nie bedzie pracowal za grosze u jaskolek.