Wypatrz straszydła raciborskie!
Dołącz do społecznej akcji "NaM wypowiada wojnę straszydłom", której celem jest próba likwidacji zaniedbanych i najczęściej opustoszałych budek, przybudówek, kontenerów, kiosków, budynków i innych elementów naszego krajobrazu, do których już się przyzwyczailiśmy i które uważamy za część naszej rzeczywistości.
Raciborskie Stowarzyszenie Samorządowe Nasze Miasto prosi wszystkich mieszkańców Raciborza, by rozejrzeli się, czy w ich okolicy nie ukrywają się jakieś „straszydła”? Te, które zostaną namierzone – należy sfotografować i wysłać do nas RSS NaM maila na adres: kontakt@nam-raciborz.pl. Jeszcze tylko do 30 kwietnia można nadsyłać zgłoszenia.
Czym są te „straszydła”?
Straszydła to różnego rodzaju budki, murki, ścianki, przybudówki, kontenery, kioski i inne niezidentyfikowane budyneczki z betonu, plastiku, metalu lub drewna, które kiedyś pełniły jakąś mniej lub bardziej pożyteczną funkcję i służyły mieszkańcom.
A potem… no właśnie… potem ktoś zamknął interes, wyjechał z miasta, miał inne sprawy na głowie, skazując dany obiekt na powolną śmierć. Większość z nas, mieszkańców miasta – przechodziła obok niego dziesiątki razy i nawet tego nie spostrzegła. Tymczasem po latach – pod naszymi domami, blokami czy sklepami pozwoliliśmy wyrosnąć „straszydłom”.
- Rozejrzyjcie się za nimi w drodze do pracy - na pewno je zobaczycie! - zachęca NaM. O ich istnieniu dowiadujemy się niejednokrotnie dopiero od gości albo turystów, którzy odwiedzają nas co kilka lub kilkanaście lat i pytają: „O Boże, a co to za straszydło?”, „Dlaczego nikt tego nie usunął, nie sprzątnął?”. A my dopiero wtedy uświadamiamy sobie, że to, obok czego przechodzimy codziennie do pracy czy na spacerze wygląda okropnie, niszczy estetykę naszego miasta, często stwarza niebezpieczeństwo.
Tak samo jak porządku w naszym domu nie przypilnuje na wiosnę żadna siła administracyjna, tak i z miejskimi „straszydłami” nie upora się samodzielnie żadna organizacja polityczna, ani też żadna służba miejska, powiatowa czy rządowa. Walkę z nimi muszą podjąć wszyscy mieszkańcy. To musi być dzieło wspólne!
RSS Nasze Miasto jest w stanie podjąć się koordynacji zadania i chce zachęcić do niego mieszkańców. Wiadomo jednak, że porządki na gruncie miejskim nie są takie proste jak w domu. Co nie znaczy, że nie należy próbować!
Zapraszamy na bloga poświęconego projektowi: http://www.raciborskie-straszydla.blogspot.com
NaM jest jak Palikot, który chciał politycznie wykorzystać protesty w sprawie ACTA. Na sąsiednim portalu ludzie od wielu miesięcy wrzucają fotki raciborskich straszydeł wypominając władzy, że nic z tym nie robi. A tymczasem "przedsiębiorczy" namolni postanowili to zinstytucjonalizować piekąc przy tym własną pieczeń, wyborczą rzecz jasna.
stajnie huzarskie przy ul.Podwale
dołączam teściową ; )
straszy was
Straszydła raciborskie to Wojnar z ekipą. Im zawdzięczamy istnienie wszelkich innych straszydeł w mieście.
to ja wam najlepiej wysle zdjecie lotnicze calego Raciborza...
zapraszam na ulice Chełmonskiego w okolice nr 6, stoi szopa przy samym chodniku nadajaca sie tylko....
zamiast coś likwidować uratujcie lepiej koszary huzarskie przed rozbiórką...
Zielona czy tam niebieska buda z piwem na rynku,Otwarcie juz niedługo
największe straszydło Raciborza-NAM