Złodziej chciał auto czy ładunek?
20 kwietnia około godz. 21.00 nieznany złodziej skradł nissana navarę stojącego na nieogrodzonej działce przy ul. Turskiej. Pikap był wart około 60 tys. zł.
Znacznie droższe było urządzenie znajdujące się w skrzyni ładunkowej, mianowicie myjka bezdotykowa oszacowana na około 100 tys. zł.
Widocznie po wszystkim chciał umyć sobie ręce od roboty
czego sie dziwić , jak ukradł to i sprzedać chciał a jak sprzedac to umyte