Leonard Fulneczek: Liszt i Beethoven – tym mogą pochwalić się Krzyżanowice
Z mojego doświadczenia i obserwacji wynika, że największym skarbem naszej gminy są ludzie. Zdecydowanie stawiam właśnie na nich.
Większość z nich, nie tylko jako autochtoni, czuje się z tą ziemią związanych, dbają o to żeby się rozwijała. Począwszy od podwórka, przez ulicę i otaczającą ją przestrzeń. Angażują się w różnorodne inicjatywy lokalne, nawet nie w formach zorganizowanych jak stowarzyszenia, tylko po prostu sami od siebie. Miejsca najcenniejsze? Jest ich wiele, takich gdzie panuje prawdziwy genius loci. To na pewno Tworków ze swą historią i zabytkami jak kościół czy ruiny zamku. Przyrodniczo wyróżniamy się dzięki Granicznym Meandrom Odry w Chałupkach i Zabełkowie, malowniczo wyglądającym terenom polderu Buków w rejonie Roszkowa. Nie ma zbyt wielu miejscowości w Polsce, w których przebywali tak sławni kompozytorzy jak Franciszek Liszt czy Ludwig van Beethoven – a tym mogą się pochwalić Krzyżanowice. Ale nie można zapominać o społecznościach malutkich, bez wielkich zabytków i atrakcji. Budują je mieszkańcy i więź między nimi. To jest nie do przecenienia. Przykładem i wzorem dla wielu innych mogą być Bolesław, Rudyszwałd, Nowa Wioska i Owsiszcze. Naszymi skarbami są te elementy, którymi promujemy się na zewnątrz. Kiermasze świąteczne współorganizowane przez koła gospodyń wiejskich. Biesiada Śląska z Bolesławia, która jest atrakcją na skalę powiatu. To również Jarmarki na Granicy, spływy kajakowe, stok narciarski na Urbanku, koncerty muzyki sakralnej w krzyżanowickiej świątyni. Również zawody zabytkowych sikawek konnych w Bieńkowicach czy zloty pojazdów zabytkowych w Zabełkowie przyciągają wielu zainteresowanych. Jest tych wydarzeń mnóstwo. I na koniec o smacznym produkcie. Najlepszy kołocz jest z Bieńkowic i Tworkowa (piekarnie) oraz Owsiszcz (wyrób gospodyń). Lepszego w całym województwie się nie znajdzie.
Leonard Fulneczek, radny powiatowy, były wójt Krzyżanowic
Ludzie
Były wójt Krzyżanowic i radny powiatowy