W Gamowie nie chcą wiatraków
Do rady gminy w Rudniku wpłynęło pismo podpisane przez 84. mieszkańców Gamowa. W piśmie sprzeciwiają się planowanej budowie elektrowni wiatrowych w odległości mniejszej niż 2 tys. metrów od budynków i zagród mieszkalnych.
Według Andrzeja Heruda, autora pisma, planowane wiatraki będą znacznie większe niż się spodziewano. Maszt urządzenia ma być wysoki na 100 m, szerokość skrzydeł około 103 m, a ogólna wysokość 160 m. Sygnatariuszy pisma przeraża fakt, że taki wiatrak ma stanąć nie dalej niż 500 m od zabudowań.
Turbiny wiatraków i powstające w nich dźwięki o niskiej częstotliwości, według Andrzeja Heruda, mają szkodliwy wpływ na zdrowie człowieka. Jako dodatkową uciążliwość wymienia się migotanie światła oraz walory estetyczne i znikające z okolic zwierzęta i owady.
To wszystko ma obniżyć standard życia w okolicy farmy wiatrowej. Zyski, jakie wpłyną do gminy, nie zrekompensują tych strat. – Można powiedzieć, że dla przeciętnego mieszkańca naszej miejscowości korzyści będą minimalne a wręcz żadne – czytamy.
Sugestia aby wstrzymać tę inwestycję znalazła się wśród wniosków do studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego gminy. Podczas głosowania nad tymi wnioskami większość radnych przychyliła się do negatywnej oceny na wniosek z Gamowa. Jako główny argument podano, że jakakolwiek zmiana będzie skutkować roszczeniami finansowymi firm wobec gminy.
Wójt Alojzy Pieruszka poinformował, że firma EP Gamów, odpowiedzialna za inwestycję, zaprasza zainteresowanych na wyjazd (w połowie maja) do istniejącej farmy wiatrowej. Zgłoszenia chętnych będą przyjmowane w urzędzie gminy.
Przypomnijmy, że podczas listopadowych konsultacji społecznych w sprawie budowy farm wiatrowych nikt z mieszkańców Gamowa nie zgłaszał zastrzeżeń. Obecnie przedsiębiorca jest na etapie załatwiania pozwolenia na budowę i zablokowanie inwestycji może się już okazać niemożliwe.
(woj)
http://blog-ekologiczny.blogspot.com/2010/11/elektrownie-wiatrowe-w-polsce-jakie-sa.html
analizując wypowiedź ~inżyniera inni komentatorzy powinni najpierw zapoznać się z tematem powstawania planów i innych związanych z tym procedur, wyrobić opinię na ten elektrowni wiatrowych i ich wpływu przeanalizować za i przeciw, a nie wyrażać tylko niechęci do mieszkańców
Gamów to wyjątkowa wiocha podobnie jak wójt z Gamowa
Gdy obywało się referendum w sprawie przystąpienia Polski do UE, to mieszkańcy Gamowa byli przeciw. Tymczasem w Gamowie rolnicy na członkostwie w UE najwięcej skorzystali. Skoro byliście przeciw przystąpieniu do UE, to teraz nie macie moralnego prawa wyciągać łapy po fundusze europejskie. Podobnie będzie w sprawie farmy wiatrowej w Gamowie. Najpierw wszyscy przeciw, a potem ci sami ludzie najwięcej na tym korzystają.
Inżynier z bożej łaski. Co ty pleciesz człowieku za głodne kawałki, że nikt nie jest w stanie określić wpływu wiatraków na środowisko. Pewnie jak się zna tylko język w gębie, to można pociskać potem takie ciemnoty. Naucz się niemieckiego lub angielskiego i poczytaj sobie opasłe raporty poruszające te kwestie, bo gdzie jak gdzie ale w Niemczech i w Holandii takie wysokie wiatraki stoją od kilkunastu lat w olbrzymich ilościach i nikt tam nie pociska takich pierdół jak ty. Przejedź się w stronę nadmorskich Gąsek czy Pleśnej, a tam jest miejscowość Tymień w której od kilku lat stoi wiele wiatraków. Chcieć znaczy móc a nie chrzanić głodne kawałki w stylu prezydenta Krzyżka.
ciemnogród ten Gamów
Można odnieś wrażenie że czytelnicy piszący tu komentarze mają problemy z własnym ego wobec mieszkańców pod-raciborskiej wsi a nawet z mową polską. Faktem natomiast jest że nikt nie został poinformowany iż projekt ma charakter doświadczalny. Jest to pierwsza instalacja turbin wiatrowych o tak znacznych rozmiarach, proszę sobie wyobrazić wysokość 160 metrów (50 pięter !). Nikt na chwile obecną w naszym kraju nie jest w stanie przedstawić raportów określających wpływ tego typu instalacji na środowisko w którym pracują. Emitowane infradźwięki faktycznie mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie i samopoczucie osób narażonych na długotrwały ich odbiór. Następnym problemem jest nazywanie całego przedsięwzięcia „inwestycją” ponieważ potencjalnych korzyści dla obywateli gminy nadal nie wymieniono.
buachacha... najpierw pieruszka chce wiatroków a teraz chce je zablokówać
GMINA KRZYŻANOWICE ZAPRASZA INWESTORÓW
Gamołwiki se boją wszystkiego. Wszyscy do okoła godoją że oni se krzyżują we własnym grobnie
na pewno jak gamowiki jadą do rajchu to godają tu je tela wiatraków a u nas nic nie umiom zrobić,ludzie sami niewiedzą co by chcieli
jaka w Gamowie wschodnia ściana? Tam sa rodowici ciemni mieszkańcy razem z wójtem .
napływowe hadziajstwo ze wschodniej ściany zawsze było zacofane i teraz będzie robiło wszystko by zacofanie utrwalać. Bo im się muchy pasące po gnojokach potracą w okolicy.