Uwaga na przeterminowane produkty
W sklepie przy ulicy Kokoszyckiej sprzedawano produkty, których terminy przydatności do spożycia minął nawet dwa lata temu.
Sklep spożywczy „U Sabinki” przy ulicy Kokorzyckiej w Wodzisławiu można zaliczyć do tych z kategorii niebezpieczne. Z naszych informacji wynika, że od lat sprzedawano tutaj przeterminowane produkty. – W sobotę 12 maja kupiłam tutaj białą fasolę konserwową w puszce. Dopiero w domu zauważyłam, że data ważności produktu minęła 3 grudnia 2010 roku. Wróciłam do sklepu i zażądałam zwrotu pieniędzy oraz przeprosin ze strony właścicielki sklepu. Była ona gotowa oddać pieniądze. Stwierdziła jednak, że nie ma mnie za co przepraszać. Po czym obraziła mnie i zakazała mi przychodzić do jej sklepu – relacjonuje Grażyna Rezner-Kromka z Wodzisławia.
To nie pierwszy taki przypadek
Czy właścicielka sklepu notorycznie sprzedaje przeterminowane produkty. – Zdarzały się przeterminowane soki, jedzenie dla niemowląt, koncentraty, cała lodówka z warzywami, śledzie, kosmetyki – relacjonuje Barbara Golińska, była pracownica sklepu „U Sabinki”. - W skali miesiąca ludzie przychodzi trzy razy w miesiącu z reklamacjami, skargami. Właścicielka sprzedawała te produkty wiedząc o tym, że ich data ważności minęła. Wystawiała je po cenie promocyjnej. Klienci nie wiedzieli, że te produkty są przeterminowane, ponieważ właścicielka sklepu naklejała w to miejsce cenę – dodaje pani Barbara. Twierdzi, że właścicielka sklepu przy każdej próbie reklamacji reagowała agresją. – Klientom się obrywało. Miała pretensje, że przychodzą i żądają wyjaśnień – mówi kobieta.
Właścicielka nie była skora do rozmowy. – Zamiast donosić niech się ci ludzie wezmą do roboty. Nic nie robią tylko narzekają – rzuciła krótko.
Do kogo się zgłosić?
Dariusz Kalemba, Powiatowy Rzecznik Konsumentów radzi, by w takich przypadkach sprawę zgłaszać do Inspekcji Handlowej w Katowicach, która przeprowadzi kontrolę na miejscu i ewentualnie nałoży mandat do 500 zł. Po interwencji jednego z mieszkańców, Inspekcja pojawiła się „U Sabinki”. – Nie mogę ujawnić wyników kontroli. Są one udostępniane jedynie osobom składającym skargę – mówi Katarzyną Kielar, rzecznik prasowy Wojewódzkiego Inspektoratu Inspekcji Handlowej w Katowicach.
Sklep kontrolował już także Sanepid. Z jakim skutkiem? Również nie wiadomo. – Sanepid nie może udzielić takich informacji publicznie – powiedziała Barbara Orzechowska, szefowa wodzisławskiego Sanepidu.
Arkadiusz Barszcz