Tragedia na autostradzie - zginął gdy chciał pomóc
31 maja na 307 kilometrze autostrady A4 (kierunek Katowice) doszło do tragicznego wypadku. 24-latek udzielający pomocy uczestnikowi kolizji został śmiertelnie potrącony.
Do zdarzenia doszło około godz. 21.30. 42-latek z Poznania kierując volkswagenem polo jadąc autostradą A4 stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w bariery energochłonne po czym zatrzymał się na lewym (szybkim pasie). 24-latek z woj. dolnośląskiego prowadzący bmw ominął uszkodzonego (nieoświetlonego w wyniku awarii) volkswagena, po czym zatrzymał pojazd. W czasie udzielania pomocy, będąc na pasie zieleni został śmiertelnie potrącony przez toyotę kierowaną przez 38-latka z woj. lubuskiego. Policja wyjaśnia wszystkie okoliczności tego zdarzenia
:( ehhh
i teraz wyobraźcie sobie komentarze gdyby tymi pojazdami kierowały kobiety...
Marcinie byłeś dla nas bardzo bliską i wartościową osobą. Nigdy sie z tym nie pogodzimy,że już Cię z nami nie ma. Odpoczywaj w pokoju. Beata I Krzysiek L.
bardzo mi cie zal
marcin byles w kwiecie wieku - kolego serdeczny odpoczwaj w pokoju wiecznym