Strefa ekonomiczna na Raciborszczyźnie

Przedstawiciel KSSE wyjaśnił jak gminy mogą dołączyć do strefy, jakie muszą spełnić wymagania i na jakie korzyści mogą liczyć. Wszystko to w kontekście przystąpienia miasta Racibórz do strefy, w której ma się znaleźć 7,6 ha raciborskich gruntów.

Cała procedura trwa około roku. Cały czas można składać wnioski o włączenie terenów do strefy. Głównymi argumentami potrzebnymi do włączenia terenu do strefy są:

– własność gruntów (powinny być własnością państwa lub samorządu). W przypadku gruntów prywatnych pojawiają się trudności i liczne obostrzenia

– wizja lokalna i odpowiedzi na pytania przedstawicieli strefy. Na terenach strefy powinny obowiązywać plany zagospodarowania przestrzennego, minimum to studium

– uzbrojenie lub możliwość dozbrojenia działki.

To podstawowe warunki aby procedura trafiła do zatwierdzenia przez Ministerstwo Gospodarki.

– Chodzi o atrakcyjność terenu dla inwestora. Glejt od strefy to najważniejszy dokument podczas kontroli urzędu skarbowego. Strefa daje prawo do wysokich ulg jakie może stosować gmina – wyjaśnił prezes Zabiegliński.

Bycie w strefie to dla inwestora przede wszystkim pomoc publiczna (zwolnienie z podatku). Wysokość pomocy zależy od liczby zatrudnionych i wielkości inwestycji. – Duży inwestor z zainwestowanych 10 milionów może odzyskać 4. wszystko zgodne z prawem – zaznaczył przedstawiciel KSSE.

Pomimo zaproszeń wszystkich szefów rad gmin z terenu powiatu, na obrady komisji przybył jedynie przewodniczący Paweł Lasak z Krzyżanowic. Wyjaśnił, że w jego gminie samorząd samodzielnie ustala ulgi dla przedsiębiorców, lecz nad przystąpieniem do KSSE odbędą się rozmowy. Ryszard Winiarski, przewodniczący komisji rolnictwa w powiecie widział, w kontekście przystąpienia do KSSE, potencjał w gminach Nędza i Kuźnia Raciborska.

(woj)