Konferencja "Odnaleźć swoje miejsce w rodzinie - wolontariat w ZK"
W Domu Kultury przy Zakładzie Karnym w Raciborzu odbyła się konferencja dla służb penitencjarnych, pracowników zakładów karnych i instytucji współpracujących z jednostkami penitencjarnymi.
Celem konferencji, która odbyła się 5 czerwca, było zaprezentowanie prowadzonych oddziaływań oraz najciekawszych programów i inicjatyw w jednostkach penitencjarnych okręgu katowickiego, służących wspieraniu rodzin osób pozbawionych wolności. Szczególną uwagę poświęcono funkcjonującym już kącikom dla dzieci na salach widzeń, gdzie rodzice wraz ze swoimi pociechami mogą spędzić czas na wspólnej zabawie i czytaniu bajek. Ważnym elementem w nawiązywaniu pozytywnych relacji pomiędzy skazanymi a ich dziećmi stała się książka, która jest uniwersalnym pomostem zespalającym rodzinę.
W konferencji wzięło udział ponad 70 osób, w tym wiceprezydent Raciborza dr Ludmiła Nowacka, wicestarosta raciborski Andrzej Chroboczek, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu dr hab. Michał Szepelawy, prof. nadzw., prezes Fundacji ABC XXI CPCD Irena Koźmińska, dyrektor programowy ABC XXI CPCD Elżbieta Olszewska, przedstawiciele szkół, przedszkoli, bibliotek - miejskich, powiatowych, wojewódzkich, przedstawiciele wszystkich jednostek penitencjarnych okręgu katowickiego oraz wykładowcy i studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu.
Instytucje biorące udział w konferencji, tj. biblioteki, placówki szkolno-przedszkolne, przekazały bajki i zabawki do kącików na salach widzeń w zakładach karnych i aresztach śledczych okręgu katowickiego. Fundacja „ABC XXI Cała Polska czyta dzieciom” przekazała materiały dla zakładów karnych (broszury, kalendarze, plakaty, naklejki, zakładki do książek).
W czasie konferencji dyrektor okręgowy płk M. Gawron wręczył najlepszym wolontariuszom (studentom Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Raciborzu) nagrody, a prezes Fundacji ABC XXI CPCD Irena Koźmińska, dyplomy uznania.
(ZK)
całą widownie wsadziłbym na dwa tygodnie do ciężkiej ciupy, skosztowaliby prawdziwego życia