Poprosiła o wodę i okradła mieszkanie
REGION. Policja apeluje o ostrożność przy wpuszczaniu obcych osób do mieszkania. Mimo wielu ostrzeżeń wielu się nabierać na stare złodziejskie sztuczki.
W środę, 27 czerwca o godzinie 12.00 nieznana kobieta zadzwoniła do drzwi 71-letniej gliwiczanki i symulując zasłabnięcie, poprosiła o szklankę wody. Została wpuszczona do środka. Kiedy mieszkanka bloku przy ul. Lipowej przygotowywała napój, złodziejka ukradła jej pieniądze w kwocie 550 zł, 80 euro i złote kolczyki.
jak kasa macie na stoliku albo pod 1 warstwą majtek w szufladzie to nie dziwia sie ze takich okradaja,,,,,a starziki cały czas cisna kasa w poduszka idiotyzm
przecież zawsze można "spragnioną" delikwentkę poprosić o poczekanie na wodę na klatce schodowej,prawda że proste?
To nie jest pomoc tylko naiwność!!! Jak ktoś może zapukać w bloku czy kamienicy i poprosić o wodę... To już chyba mniejszym wysiłkiem dla takiej osoby byłoby pójście do sklepu ktorych na Lipowej jest parę. Po prostu ludzie są naiwnie, a cyganie to wykorzystują...
Najlepiej nikomu nie pomagac i masz spokoj zapewniony ludzie mowia o znieczulicy
I pomóż tu człowieku , człowiekowi-a on cie okradnie , masakra.
coza bezczelne zachowanie