Kolejka beskidzka na dożynkach w Krowiarkach
Włosi mają pociąg Pendolino, a Krowiarki kolejkę Gogolino. Czy to nowa kolej gminna? Sołtys Kozub tajemniczo się uśmiecha. Na razie ozdoba kolejka była ozdobą dożynek, sprowadzoną do wsi przez Gintera Gogolina.
Maszynista zdradził, że kolejka miała być przystrojona dożynkowo ale zabrakło czasu. - Właśnie ją naprawiłem. Mam ją od znajomego z Brennej. Może przewieźć jednorazowo 44 osoby - powiedział Gogolin, który jest pasjonatem zabytków motoryzacji. Taką przejażdżkę zafundował mieszkańcom wsi sołtys Zdzisław Kozub, pierwszy raz odkąd dożynki są tu organizowane.
Święto plonów w Krowiarkach zaczęło się deszczowo, korowód z powodu pogody nie mógł przejechać przez pola. Tradycyjnie prowadził go bojowy wóz strażacki. - Ponad 10 lat tak jeżdżę na przodzie - powiedział kierowca Norbert Wawrzynek, któremu w kabinie towarzyszyli Dominik i Julian.
Starostami dożynek są: Tomasz Fiegler (15 ha własnych i 25 dzierżawionych, specjalizuje się w hodowli bydła i trzody), i Teresa Szuba (25 ha). Pan Tomasz uznał żniwa za udane. - Nie zmarzło nic, dobrze wszystko poszło, było lepiej niż rok temu - powiedział. Mniej zadowolona była starościna. - Pamiętam lepsze czasy - zaznaczyła. Jej zdaniem gorsze od oczekiwanych plony spowodowała wiosenna susza.
Dożynki połączono z powitaniem nowego proboszcza Waldemara Książka. W Zielonym Centrum Wsi od godz. 14 będzie odbywał się festyn. Atrakcjami są występy kabaretu Renaty Krawczyk, zespołu Reflex i artystów z czeskiego cyrku.
Szkoda ze wozem strazackim nie jechali zasłużeni kierowcy ktorzy zawsze jezdza do akcji a znowu jechal ten co jezdzi tylko po imprezach
Tomas do kogo mosz te kwiotka
bydom mieli kogo żywić