Kierowca zasłabł w trakcie jazdy i uderzył w drzewo
Śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego odtransportował mężczyznę rannego w wypadku w Czuchowie.
Do groźnego wypadku doszło dzisiaj, 27 sierpnia na ul. Gliwickiej w Czuchowie. Około godz. 10.30 na przydrożnym drzewie rozbił się samochód należący do zabrzańskiego konsorcjum ochrony kopalń. Auto jechało od strony Knurowa. Kiedy znajdowało się na zakręcie przy boisku miejscowej szkoły, nagle przecięło pas jezdni, wyleciało z drogi, wpadło do rowu i uderzyło w drzewo. Siła uderzenia wyrzuciła kierowcę z auta. Na miejsce wezwano karetkę, policję i strażaków. Stan jadącego autem pracownika firmy ochroniarskiej był poważny, w związku z czym na miejsce wezwano helikopter, który przetransportował go do szpitala. Na czas trwania akcji droga zarówno od strony Knurowa, jak i Czerwionki była nieprzejezdna. Blokada trwała ponad godzinę. Na miejscu wypadku pracowały aż cztery zastępy straży pożarnej – pomagając w przygotowaniu lądowiska dla śmigłowca, transporcie poszkodowanego do helikoptera, zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz wyciągnięciu wraku rozbitego auta. Okoliczności wypadku będzie ustalać policja. Wstępnie wiadomo już, że kierowca był trzeźwy a samochód wyleciał z drogi, bo kierowca najprawdopodobniej zasłabł za kierownicą.
No 50 lat :) typowy pracownik ochrony kopaln-życze powrotu do zdrowia
Byłem na miejscu zaraz po wypadku: Kierowca był w środku, drzwi były zablokowane, wyłamano je, łomem, a pasy przecieto nożem poniewaz kierowca bardzo krzyczał z bólu i wyrywał sie z zakleszczonego miejsca kierowcy, W samochodzie odbezpieczyła sie również gaśnica, lub kilka , ponieważ je przewoził. Człowiek miał ogromnego pecha, a zarazem szczęście że uderzył pierw w rów, a potem w drzewo no i że była poduszka pow. Wygladał na trzeżwego w wieku ok. 50 Moim zdaniem nie najgorzej jak władza chce zebyśmy pracowali do 67. Współczuje Mu bo każdemu z Nas moze sie to przydarzyć.
Kierowca był w średnim wieku, żaden emeryt. Natomiast jeśli chodzi o stwierdzenie "siła uderzenia wyrzuciła kierowcę z auta" - kierowcę wyrzuciło przez drzwi. Najprawdopodobniej poczuł, że dzieje się coś złego więc wypiął się z pasów i chciał zjechać, żeby zatrzymać się na poboczu, żeby nie doszło do nieszczęścia. Zdążył odblokować drzwi ale niestety..., stąd przy uderzeniu, kiedy drzwi się otworzyły wypadł z samochodu.
Kierowca mimo okoliczności zachował się bardzo rozsądnie dlatego, że usiłował zapobiec ewentualnemu zderzeniu się z innym autem które mogło jechać z przeciwnej strony (przecież wszystko się działo na zakręcie).
pasy sie kłaniaja
siła uderzenia wyrzuciła kierowcę z auta a szyba cała trochę dziwne
zasłabnięcie za kierownica samochodu może przydarzyć się każdemu więc prosze powstrzymać się od idiotycznych i obraźliwych komentarzy,mam medyczne wykształcenie,
jak czytam poniższy komentarz do mi się otwiera nóż w kieszeni! To nie był żaden koks, ani emeryt czy osoba z grupą inwalidzką!!!! Normalny gość, zdrowy, mający rodzinę!!! brak słów na komentarze idiotów...
No teraz widzimy tych koksów ochroniarzy jakich przyjmują pod kopalnie firmy "ochroniarskie"--emeryci,z grupa inwalidzka itd.