Nieoczywiste podziały
Zastosowanie ścianek działowych niepełnej wysokości jest sposobem na podział funkcjonalny dużych pomieszczeń. Nie ucierpi na tym ich przestronny charakter, a mniejsze wnętrza będą sprawiać wrażenie większej przestrzeni.
Duża otwarta przestrzeń jest trudna do ujarzmienia – wydaje się często rozmyta funkcjonalnie, niedookreślona, a meble czy detale architektoniczne mogą w niej zatracić właściwe sobie proporcje. Dlatego warto wyznaczyć granice funkcjonalne. Taką rolę odgrywają ściany działowe, nie wszystkie jednak muszą mieć pełną wysokość. Niewysokie ścianki to elementy, których zadaniem jest uporządkowanie przestrzeni i wyznaczenie podziałów funkcjonalnych, a zarazem jej otwieranie. Dzięki nim nabiera ona kształtu i właściwych proporcji. Ścianką możemy wydzielić zarówno wygodny kącik, jak i obszerną strefę. Może ona też znacząco wpłynąć na zmianę proporcji pomieszczenia. Wysokość ścianek jest zróżnicowana – zależy od roli, jaką odgrywają wnętrza, oraz od wielkości pomieszczenia. Ich minimalna wysokość to ta, na której umieszcza się kuchenny blat, wówczas można je potraktować jedynie jako akcent we wnętrzu. Wyższe można zgrać z wysokością mebli lub sprzętów. Maksymalna wysokość takiej ścianki to 20 – 30 cm poniżej sufitu – wtedy jest ona barierą dla zapachów i dźwięków, a na rzecz przestrzeni działa jedynie sączące się ponad nią światło. Ścianki niepełnej wysokości zazwyczaj stosuje się w strefie dziennej, gdzie wnętrza służą podobnym aktywnościom. Coraz częściej łączy się gotowanie, jedzenie i wypoczynek w jednej przestrzeni. Naturalnie wygląda połączenie kuchni i jadalni czy jadalni i salonu. Także hol, który odgrywa rolę „salonowej poczekalni”, bywa otwarty niepełną ścianką na salon. Przenikanie stref to zabieg wygodny, ale zobowiązujący: wymaga zgrania materiałów i form.
Anna Wojciechowska