Radni będą zbierać podpisy
Rydułtowy włączyły się do ogólnopolskiej akcji "Stawka większa niż 8 mld". Projekt zakłada przesunięcie pieniędzy z budżetu centralnego do miast i gmin podatników. - Tu chodzi o pieniądze dla nas, mieszkańców! - podkreśla sekretarz UM w Rydułtowach, Krzysztof Jędrośka.
W niedzielę, 16 września, rydułtowscy radni przed wszystkimi parafiami na terenie miasta będą zbierać podpisy pod obywatelskim projektem ustawy o dochodach jednostek samorządu terytorialnego. - Każdego roku jako samorząd dostajemy od państwa coraz mniej pieniędzy, a jednocześnie nakłada się na nas coraz więcej obowiązków, za którymi nie idą dodatkowe środki - wyjaśnia sekretarz UM w Rydułtowach, Krzysztof Jędrośka.
W proteście wobec takiej sytuacji wystąpił Komitet Inicjatywy Ustawodawczej, który jest pomysłodawcą akcji. Według danych komitetu z powodu nieprzemyślanych decyzji na szczeblu centralnym polskie gminy tracą rocznie aż 8 mld zł, co skutkuje zahamowaniem lokalnych inwestycji, zachwianiem równowagi finansowej samorządów, zmniejszeniem miejsc pracy i niższą jakością życia mieszkańców.
Każdy, kto 16 września będzie chciał złożyć pod projektem uchwały swój podpis, musi znać swój pesel. - Akcja potrwa do 24 września. Do tego czasu listy będą wyłożone również przy okazji różnych imprez, na przykład tych organizowanych przez RCK - podsumowuje sekretarz.
Coś mi tu nie pasuje - mamy przecież "swoich" POsłów. Dlaczego nie dbają o nasze interesy? Niech wezmą przykład z p. Kluzik - załatwilła i A1 jeździmy za darmo!! :-)
Szkoda zachodu i czasu. Lepiej od razu głosować za Autonomią Śląska! Nasze podatki na nasze wydatki!
Twoje myślenie jest uzasadnione ..... popieram.
Państwo w wydaniu naszych rządzących to worek bez dna. Można tam wrzucać dowolną ilość miliardów z naszych podatków, a i tak będzie mało. Nakłady na NFZ wzrosły n.p. dwukrotnie, a i tak żeby nie czekać w kolejce nawet 2 lata do specjalisty to trzeba się leczyć prywatnie. Zacząć trzeba od likwidacji przerostów administracyjnych, a przede wszystkim od likwidacji korupcji i marnowania publicznych środków. Bez głębokiej przebudowy państwa takie przesunięcia mają niewielki sens. Zgadzam się jedynie z tym, że rok za rokiem samorządy są obarczane coraz to nowymi zadaniami, a nie idą za tym środki finansowe na ich realizację. To jest taki cichy dodatkowy podatek.Państwo oszczędza , a samorządy muszą wyciągać dodatkowe pieniądze od mieszkańców.
A konkretnie to o jaką kasę dla miasta chodzi?