Nie chcą Niemców
XX Dni Rydułtów miały odbywać się duchu jedności z zagranicznymi miastami, z którymi miasto współpracuje. Niestety, po imprezie, zamiast występów artystów wspomina się tylko incydent zniszczenia niemieckich flag. – Na Śląsku ostatnio dzieją się dziwne rzeczy – przyznaje burmistrz Kornelia Newy.
Już kilka miesięcy temu rydułtowski urząd zaplanował sobie, że to właśnie podczas jubileuszowej imprezy zaprosi gości z Niemiec i podpisze z nimi umowę o współpracy. Organizatorzy zadbali o odpowiednią oprawę i przyozdobili scenę niemieckimi flagami. Zrobiono to po to, aby podkreślić międzynarodowy charakter imprezy a także aby gościom było miło. Dobra atmosfera trwała do soboty. Około godz. 15.30 w trakcie imprezy dwóch mężczyzn przeskoczyło nagle barierki ochronne, po czym wskoczyło na estradę i zerwało niemieckie flagi. – Sprawcy to 28- i 29-latek. O zatrzymaniu wandali powiadomił policję komendant rydułtowskiej straży miejskiej. Sprawców już następnego dnia postawiono przed obliczem sądu. Nie udało im się udowodnić należności do żadnej organizacji – mówi podkomisarz Marta Czajkowska z Komendy Powiatowej Policji w Wodzisławiu.
Tylko niemieckie przeszkadzały
Sobotnim incydentem zupełnie zaskoczona jest burmistrz Rydułtów Kornelia Newy, która nie spodziewała się takiego obrotu spraw. – To się nie mieści w głowie. Byłam pewna, że Rydułtowy już dawno wyrosły z takiej wrogości. U nas przecież działa nawet mniejszość niemiecka. Jej członkowie to ogólnie znani, szanowani i lubiani ludzie. Myślę, że była to zwykła głupota spotęgowana nadużyciem pewnych napojów. Rydułtowicy nigdy nie manifestowali takich uczuć – zapewnia. Flagi wisiały na scenie z okazji podpisania umowy partnerskiej pomiędzy Rydułtowami a niemieckim Reken. – Na scenie wisiały również czeskie i polskie flagi, ale tylko niemieckie zostały zerwane. Te Dni Rydułtów obchodziliśmy właśnie w duchu takiej wielkiej wspólnoty, stąd flagi na scenie. Niepotrzebnie budzi się duchy sprzed wielu lat, kiedy dziś już wszystko się poukładało i załagodziło – mówi burmistrz.
Wróg kibica
Marcin Lippa, przewodniczący zarządu Wojewódzkiego Towarzystwa Społeczno - Kulturalnego Niemców w Województwie Śląskim twierdzi, że z roku na rok takich zdarzeń jest coraz mniej i sytuacja normalnieje. – To naprawdę sporadyczne przypadki, aczkolwiek jeszcze się zdarzają. Znam osoby, które podczas Euro 2012 na lusterkach i w samochodach obok polskich flag umieszczały również niemieckie. Spotykały ich z tego powodu nieprzyjemności. Innym przykładem jest trwające do tej pory zamalowywanie tablic z niemieckimi nazwami miejscowości, zwłaszcza na Opolszczyźnie, gdzie jest ich więcej. Ale z drugiej strony podobna sytuacja z tablicami ma miejsce na Zaolziu w odniesieniu do mniejszości polskiej. Niestety pewnej grupy osób nie da się wyeliminować. Jedynie pozytywnymi działaniami można próbować zmienić ich nastawienie – tłumaczy Lippa.
Kara musi zaboleć
Zatrzymani mężczyźni przez dwa lata nie będą mieli prawa wstępu na imprezy masowe o charakterze artystyczno-kulturalnym, odbywające się na terenie RP, a ponadto będą musieli zapłacić po 2 tysiące złotych grzywny, za to że na terenie stadionu miejskiego podczas odbywającej się imprezy przebywali w miejscu nieprzeznaczonym dla publiczności. – Sprawcy takich czynów muszą się liczyć nawet z kilkutysięcznymi grzywnami – mówi sędzia Agata Dybek-Zdyń, rzecznik Sądu Okręgowego w Gliwicach. – Grzywna musi być zawsze adekwatna do zawinienia. Każda kara ma być dolegliwością, ale zawsze bierze się pod uwagę sytuację rodzinną i majątkową. Dla jednego dolegliwa jest już kilkusetzłotowa grzywna, inny bez mrugnięcia zapłaci dwa tysiące złotych. Dlatego przepisy dają sędziemu możliwość dobrania takiej kwoty, aby ukarany ją odczuł. Zakaz wstępu to również konsekwencja zachowania tych osób na wspomnianej imprezie – dodaje.
Nie wszyscy tacy sami
Skąd się biorą uprzedzenia? Zdaniem przewodniczącego Towarzystwa często mają związek z negatywnymi doświadczeniami z przeszłości. – Wśród starszych mieszkańców są osoby, które się tu sprowadziły i podczas osiedlania się doświadczyły jakiś konfliktów i to siedzi w nich do dzisiaj. Zresztą podobnie jest z młodymi, czasem wystarczą nieprzyjemne doświadczenia z pracy w Niemczech, gdzie młody człowiek nie mógł się dogadać z pracodawcą – tłumaczy Marcin Lippa. – Wszyscy jesteśmy ludźmi otwartymi, po prostu jesteśmy Ślązakami. Niestety, jeśli pewne ugrupowania polityczne będą nadal podgrzewać atmosferę, to odrodzą się nam takie zachowania i wrogość – przestrzega Kornelia Newy.
Adrian Czarnota
Podpisz się...-Nasi dziadowie walczyli właśnie za III rzesza, nasi dziadowie służyli w Wermachcie i Waffen SS, wiec walczyli za Niemcy a nie za Polska, mieszkomy na Śląsku, kaj są niemiecki chałpy, niemiecki drogi i przemysł wybudowany za Niemca, wiync skor żeście są poloki, to won z polski, wynocha z Niemieckich chałup i nie chodzić mi po niemieckich drogach
Z bólem serca odpowiem na Twoje dolegliwości ,prawda jest taka że z rąk hitlerowców zaznaczam hitlerowców ,zginęło ok5% Ślązaków w podczas i po II-wojnie światowej ,a z rąk Sowietów i polskiego UB 95% tychże Ślązaków . Piszesz że jemy polski chleb ,a ja odpowiem Ci odwrotnie to Polacy są utrzymywani przez Ślązaków . Następna sprawa to wmawiasz tu innym że teraźniejsi Polacy nie maja nic wspólnego z tymi którzy mordowali Ślązaków ,a ja się pytam ile wspólnego mają teraźniejsi Niemcy z byłymi hitlerowcami ? Tylko w chorych nacjonalistycznych głowach ,albo zapitych łbach,może urodzić się pomysł na zrywanie flag w krajach zjednoczonej Europy .Tylko taki bękart polityczny jak Kaczor może porównywać Ślązaków do zakamuflowanej opcji Niemieckiej podżegając do nienawiści między ludzkiej . Prawdziwy Ślązak zawsze będzie Ślązakiem ni Niemcem ni Polakiem .a ile krzywdy od kogo dostał sam potrafi ocenić bardzo dobrze.
Won do Niemiec i tyle,dosc nam na bruzgali w twarz,poco walczyli nasi dziadkowie ,przelewali krew ,a teraz nasze państwo pozwalaja sie niemieckim panoszyc w naszym kraju.
Z bólem serca to czytam... Wy bronicie hitlerowców.. to straszne.. i chcecie mi wmówić ze Polacy wszystkiemu są winni i wymordowali miliony ludzi. A jecie Polski chleb za który oddało życie wielu ludzi... To wy macie problem ..bo naganiacie na terazniejszych Polaków którzy nie mają nic wspólnego z tym co było podczas II ws.. a ja tylko mówię o zbrodniarzach :(
@raciborzanin vel ~Hanys 100% krwi - Polskie obozy koncentracyjne istniały naprawdę. Mało kto dziś pamięta, że Polacy po wojnie trzymali w Auschwitz Niemców i Ślązaków, a warunki w nadzorowanych przez nich obozach na Śląsku nie różniły się zbytnio od tych panujących w łagrach na Syberii.**********************************************************************
***************************************************************************************
Raz na jakiś czas zagraniczne gazety nieświadomie określają nazistowskie obozy mianem „polskich obozów koncentracyjnych”. Za każdym razem wybucha burza w szklance wody, polska ambasada jest zbulwersowana, politycy w kraju również. I wszystko byłoby w porządku, gdyby nie fakt, że polskie obozy koncentracyjne... naprawdę istniały.!!! O dziwo, ten argument jeszcze nigdy nie przeniknął do publicznej debaty. O pewnych wstydliwych kartach historii łatwo w Polsce nie pamiętać.
Polski obóz w Auschwitz
Pisząc to nie mam bynajmniej na myśli znanego przypadku Berezy Kartuskiej. Chodzi mi o obozy znacznie brutalniejsze i w istocie niewiele ustępujące niemieckim Konzentrationslager. Wszyscy pamiętamy, że w styczniu 1945 roku rosyjskie wojska wyzwoliły Auschwitz. Później powstało tam muzeum, rzadko jednak przypomina się, że zaraz po wyswobodzeniu więźniów Rosjanie na nowo uruchomili Auschwitz. A dokładniej: Rosjanie i Polacy (NKWD i polskie Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego). Tyle tylko że teraz przebywali w nim Niemcy i Ślązacy ,można tam było także spotkać " Ślązaków Czeskich."
.Po wkroczeniu wojsk sowieckich na ziemie Górnego Śląska doszło do wielu aktów terroru. Część z nich to białe plamy naszej najnowszej historii.*************************************** Ślązacy nie tylko dla Sowietów, ale i Polaków byli zbyt niemieccy i za mało polscy. Liczbę ofiar trzeba liczyć w tysiącach. Niestety historycy nie dysponują precyzyjnymi danymi. Szczególne represje spotkały osadzonych w obozach pracy w Jaworznie, czy Świętochłowicach. Ten drugi zorganizowano w barakach po filii obozu Auschwitz. Obozy przeznaczone były dla "zdrajców narodu polskiego", ale przede wszystkim stały się miejscem tortur i śmierci Ślązaków, którzy podczas okupacji znaleźli się na niemieckich listach narodowościowych. Żołnierze radzieccy z pomocą polskiej ubecji pacyfikowali całe miejscowości. Dochodziło do egzekucji oraz gwałtów. Od 20 do 90 tysięcy mieszkańców wywieziono do pracy przymusowej w radzieckich kopalniach. Niekiedy do Donbasu wyjeżdżała cała poranna szychta. Tak Twoi "przyjaciele" z polski traktowali Ślązaków i traktują do dziś ,czego przykładem jest słynna wypowiedź Kaczora o zakamuflowanej opcji Niemieckiej Ślązaków .
raciborzanin30'-Ale przecież na Śląsku nie ma Polski mentalnie, tu nikt Polakiem się nie czuje. Ślązok nienawidzi polaków, przecież Ślązoki zabijali poloków, więc o jakiej Polsce ty mówisz? Polska na Śląsku to sztuczny twór Stalina i tyle, to tak jak Katowice nazwali Stalinogrodem , było to sztuczne i nikt nie nazywał tego miasta Stalinogrodem, tak samo jak każdy normalny nie powie że Śląsk to Polska. My Ślązoki nie momy nic przeciwko Niemcą, by razym mi z nimi walczyli przeciwko polsce w 1939 r, sam kożdy polska i poloka nienawidzi, polski flagi to na śląsku w piecach polą.Wiync nie godej że Ślązoki to poloki
slask dla slazakow
przesladowań, masowych egzekucji, masowych eksterminacji,nie możemy natomiast mylić Niemców z nazistami pamiętając jednak o tym iż w okresie wojennym nazistami była wiekszość Niemiec hitlerowskich,podsumowując: organizatorzy nie zadbali o dobry smak imprezy a jedynie o smak kiełbasy i piwa a potem dziwią się że młodziez jest agresywna takie przypadki zdarzały się, są i będą , chyba że historia uczyć już będzie (zresztą co i robi ostatnio)że w Polsce nie było obozów zagłady, masowych przesiedleń,a Niemcy byli naszymi sprzymierzeńcami, co poniekąd też było prawdą, pamietajmy przecież że to sam Hitler chciał zostać naszym sojusznikiem przed wybuchem II wojny swiatowej, to Anglia i Francja nas zdradziła, Hitler w obawie przed atakiem Polski na Niemcy postanowił pierwszy zaatakować nasz kraj czego wynikiem byłą kampania wrzesniowa.Nie jestem rasistą ale czy nie wkurza was czasem to jak zachowuja się Niemcy a zwłaszcza Polskie Niemcy, czuja się jak u siebie w domu wszędzie ich tylko słychać i widać a do tego te koszulki z napisem :Polska, niestety nie maja stylu ani gracji, potrafia jedynie robić w miare dobre samochody. to tyle co chciałem powiedzieć.
jestem Raciborzaninem,po pierwsze jesli chodzi o zrywanie flag to ma to taki a nie inny wymiar,wg mnie organizatorzy sami wykopali sobie grób, przeciez eksponujac flagi niemieckie w kraju o takiej tradycji, przywiazaniu kulturowym i miłosci do ojczyzny jak Polska jest pomysłem chorego człowieka.Wg mnie ma to zapewne podłoże polityczne a więc: jak zwykle włazimy w du...e Niemcom i raczymy ich naszą ojczystą goscinnością, Powiedzmy sobie szczerze :żal mi tych chłopaków, bo niczego złego nie zrobili , co lepsze: mieli do tego pewne prawo, skoro dochodzi do takich ceregieli jak eksponowanie flag niemieckich i wychwalanie niemieckich sasiadów, którzy i tak nas nie poważają zresztą to czy nie lepeij wywiesić też flagi w Oświęcimiu?przeciez to jedno i to samo.
Do Ratibor...czy ja napisałem że nienawidzę Niemców lub coś w tym stylu ? Czytaj ze zrozumieniem... Chodzi mi o wytłumaczenie tej nienawiści. Może masz jakiś inny pomysł ? Pozdro i nie spinaj mięśni :)
Znacie to dziwne uczucie po wizycie w Auschwitz...? To trochę zostaje w głowie
Żeby nie te "szwaby" to Ty matole nie miał byś co do garnka włożyć - największa wymiana gospodarcza polski .
bójcie się szwabów
Przeważnie z babcią nie jest mi po drodze ,ale tu popieram ją w 100% ,ma rację że przestrzega przed pewnymi ugrupowaniami politycznymi którym na rękę jest napuszczanie jednych na drugich .Ja ze swej strony dodam że jednym z największych takich zagrożeń to ugrupowanie polityczne (partia ) które zaczerpnęło wzorce ze skrajnych nacjonalistycznych ugrupowań i także lata z pochodniami - tak rodził się faszyzm w Niemczech .
Polscy nacjonalistyczni idioci !!! Herbu niepoczesany Czesław S.
Moze sie myle i zgory przepraszam za porównanie, ale Wermaht na tle takiego SS albo SA w miare sie moralnie zachowywał z racji rycerskich tradycji. Wiadomo, ze tez byli tam zli ludzie ale sporo znich było rycerskich
hanysie z krwi i kosci - raciborz, jak powszechnie wiadomo mial to szczescie, w przeciwienstwie do pszowa i ogolnie dzisiejszego SWD nalezec do niemiec. tak, ze dziadek dzisiejszego raciborzanina autochtona szedl do wehrmachtu pod takim samym przymusem i z konsenkwencjami co dziadek dzisiejszego, dajmy na to monachijczyka autochtona.
Raciborzanie twoim zdaniem w większości nie byli Niemcami przed wojną? A Polskie wojsko siłą mobilizacji nie robiło? A Niemiec to twoim zdaniem dobrowolnie szedł do Wermachtu? Słyszałeś aby jakiś Niemiec nie został by przymusowy wcielony do Wermachtu. Więc czym się różniło wcielanie do Wermachtu Ślązoków od wcielanio tam Niemców czy Austrioków? A po za tym skoro Niemce uciekali,to czemu teraz jest na Ślasku mniejszość Niemiecka i czemu pozwalano ludzią w czasach PRLu wyjechać do Niemiec. Przecież taki Klose czy Podolski urodzili i wychowali się na Śląsku a jako dzieci wyjechali do Niemiec. Odpowiedź mi pseudoślązoku jakim cudem tak się działo, skoro godosz że wszystko Niemce uciykli. Skąd na ziemiach co przed wojną należały do Niemiec to w PRlu nadal byli tam Niemcy i są do dzisio.Naprowda uważosz że Racibórz przed wojną był Polski czy yno takigo ciula udowosz?
Pszowik i Ratibor - wasze dziadki siłą były brane do Wermahtu i zamiast się po prostu przyznać do tego, że się boli iść do obozu i woleli iść na front, to wciskali wom kity że byli Nimcami. Prawdziwe Nimce to po II wojnie światowyj spierniczali stond przed bolszewikami do sia nazot do rajchu, a skoro wyście sam dali som, to tacy z was Nimce jak z Hitlera Mongoł.
Raciborzanin..-Ale jaki ból? Jesteś przecież Raciborzaniniem, a tam 1 Września Raciborzanie przygotowywali sie do ataku na Polskę od strony południa, było tam mnóstwo Niemieckiego wojska, więc o jakim ty bólu mówisz? Ból to zadawali Raciborzanie polsce. Więc o co ci chodzi? Jako Raciborzanin, to przecież zapewne twoi dziadowie z Raciborza w 1939 roku także atakowali Polskę.
Prawda jest taka że chodzi o II WŚ... Ból i żal zostają przekazywane z pokolenia na pokolenie... Nic z tym się nie zrobi chociaż mamy już XXI w. i tego typu zagrywki są poniżej jakiegokolwiek poziomu :)
ale to polscy niemcy zrobili butel przeciez!
Hanys 100% krwi- A kaj hanysy służyli podczas II wojny? Zajś horkosz na swoich, hanysy krew przelywali za III rzesza a ty teraz plujesz na tych ludzi.
Flaga nimiecko wziyni ze scyny dwa Hanysy. Hanysy to ni nimce. Nimce zabijali i okradali Hanysów już od XVIII wieku.
gorolstwo...istna zaraza
Artykuł jest mylny, powinni być "Gorole nie chcą Niemców a Ślązoką Niemcy nie zawodzają". Te gorole za dużo se pozwolają, dobrze że w Pszowie my sam ich ustawili, szkoda że Rydułtowiki nie umieją tych goroli ustawić.