Czy straż miejska potrąciła psa, któremu przyjechała pomóc? Strażnicy zaprzeczają
Czytelniczka pisze: 18 września na ul. Raciborskiej w Rydułtowach samochód potrącił psa. Kierowca oczywiście uciekł, a biedne zwierzę zostało na środku jezdni cierpiące.
Na szczęście znalazło się kilka osób, które chciały psu udzielić pomocy. Choć piesek bardzo cierpiał, prawdopodobnie miał połamane tylne łapy, udało się go "odgonić" na bok, bo pies nie pozwolił się nawet dotknąć. Pies leżał na jezdni, przy samym krawężniku, a ludzie zadzwonili po straż miejską, która miała przyjechać ZARAZ z weterynarzem. To ZARAZ trwało ponad pół godziny... I przyjechali bez weterynarza. Ale to nie koniec... Podjeżdżający strażnicy miejscy, którzy przyjechali pomóc psu, co zrobili? Ponownie go potrącili! Pisku zwierzęcia nie dało się słuchać! Na dodatek zwierzę zablokowało się pod samochodem strażników, którzy nie potrafili go stamtąd wyciągnąć. I kolejne pół godziny cierpienia psa w oczekiwaniu na weterynarza. Niestety zwierzę pomocy się nie doczekało, gdyż zamiast tego przyjechał tzw. hycel, który wręcz siłą wyciągał zbolałego i pewnie połamanego psa spod samochodu straży miejskiej...
Obecni tam strażnicy miejscy, którzy wezwani zostali po to, aby udzielić psu pomocy, skazali biedne zwierzę na ogromne cierpienie. Do tego sposób, w jaki zwracali się oni do świadków zdarzenia, zdecydowanie odbiega od jakichkolwiek przyjętych standardów dobrego wychowania.
Moja wiadomość ma na celu zaapelowanie, iż zwierzęta w wypadkach też cierpią! Czują ból tak samo jak ludzie... Dla mnie niewyobrażalne jest to, jak strażnicy mogli ponownie potrącić zwierzę?! Dodam, że leżąc przy krawężniku było ono przykryte jasnym beżowym kocem, więc nie sposób było tego nie zauważyć z daleka...
Dodatkowo chciałabym wiedzieć, dlaczego do takiego wypadku nie chce przyjechać weterynarz? Przecież weterynarz jest jak lekarz - ma pomagać... Gdzie więc był, gdy biedne zwierzę leżało pod kołami samochodu i cierpiało?
- Zgłoszenie przyjęliśmy o godz. 10.05. Wysłaliśmy tam patrol i powiadomiliśmy powiatowego lekarza weterynarii. Nie mógł jednak przyjechać, a rakarz zjawił się dopiero po 45 minutach, bo brał udział w innej interwencji. Ostatecznie pies został zabrany do schroniska w Rybniku - mówi dyżurny Straży Miejskiej w Rydułtowach. - To nieprawda, że podjeżdżając potrąciliśmy psa. Ten pies był ranny, strasznie piszczał, nie pozwalał się dotknąć i chcąc się ukryć sam wczołgał się pod nasz wóz, a później był problem, żeby go stamtąd wyciągnąć. Ludzie pod wpływem emocji, jakie towarzyszyły temu przykremu wydarzeniu, sami sobie to interpretują - mówi jeden ze strażników, który brał udział w akcji.
W schronisku dla zwierząt w Rybniku dowiedzieliśmy się, że pies nie przeżył. - Zaraz po tym, kiedy został do nas przywieziony, zajął się nim weterynarz. Zwierzę miało połamane nogi i poważne obrażenia wewnętrzne. Trzeba go było uśpić. Wszystko wskazuje na to, że ten piesek był bezdomny - mówi pracownik schroniska w Rybniku.
Materiał nadesłany przez czytelnika na info@nowiny.pl
I tu się w pełni zgadzamy ,dodam tylko że dyżurny Straży Miejskiej swoją wypowiedzią tylko potwierdził jaką nieudolną jednostka jest Rydułtowska Straż Miejska ( no i oczywiście ON sam ) .
A mnie zastanawia tylko jedno ,trzymając się wersji dyżurnego Straży Miejskiej że pies sam wszedł pod ich samochód ,to ja się pytam czy te dorodne byczki od karania mandatami ludzi którzy ich utrzymują są na tyle ograniczeni że aby wyciągnąć psa spod samochodu potrzebują rakarza !!! Przyglądali się przez 45 min .cierpiącemu psu dłubiąc w nosie bo nie wiedzieli do czego zostali wezwani . Na H....a mi takie tępaki którzy są utrzymywani z moich i innych podatków .Rozwiązać tą patologiczną formację i będzie po kłopocie !!!
ten jan niezbędny to jakiś nierób oszołom; siedzi całymi dniami przed kompem i wypisuje durnowate komentarze; czasami czytam te jego wypociny i widze że jego stan z każdym tygodniem pogarsza się; no szkoda trochę tego jełopa ,swego czasu dość fajnie pisał
@wodzik -poczytaj sobie to matole :Nowe przepisy określają także powinności gminy w zakresie ochrony zwierząt. Corocznie do dnia 31 marca rada Miasta i Gminy jest zobowiązana do sporządzenia programu opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobieganiu bezdomności zwierząt. Obejmuje on:::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::::
Zapewnienie bezdomnym zwierzętom miejsca w schronisku oraz całodobowej opieki weterynaryjnej w przypadku wypadków drogowych z ich udziałem.!!!!!!!!!!!!
Opiekę nad wolno żyjącymi kotami oraz ich dokarmianie.
Obowiązkową sterylizację lub kastrację zwierząt przebywających w schroniskach.
Odławianie bezdomnych zwierząt.
Dążenie do znalezienia bezdomnym zwierzętom nowych właścicieli.
Usypianie ślepych miotów.
W przypadku zwierząt gospodarskich wskazanie odpowiedniego dla nich gospodarstwa rolnego.
Art. 11 a. Ustawa o ochronie Zwierząt
1. Rada Miasta wypełniając obowiązek, o którym mowa w art. 11 ust. 1, określa, w drodze uchwały, corocznie do dnia 31 marca, program opieki nad zwierzętami bezdomnymi oraz zapobiegania bezdomności zwierząt.
2. Program, o którym mowa w ust. 1, obejmuje:
1) zapewnienie bezdomnym zwierzętom miejsca w schronisku dla zwierząt;
2) opiekę nad wolno żyjącymi kotami, w tym ich dokarmianie;
3) odławianie bezdomnych zwierząt;
4) obligatoryjną sterylizację albo kastrację zwierząt w schroniskach dla zwierząt;
5) poszukiwanie właścicieli dla bezdomnych zwierząt;
6) usypianie ślepych miotów;
7) wskazanie gospodarstwa rolnego w celu zapewnienia miejsca dla zwierząt
gospodarskich;
8) ZAPEWNIENIE CAŁODOBOWEJ OPIEKI WETERYNARYJNEJ W ZAKRESIE WYPADKÓW SAMOCHODOWYCH ZAISTNIAŁYCH NA TERENIE MIASTA CZY GMINY !!!!******************************************* Poczytaj sobie całą nową ustawę o ochronie zwierząt z 1.01.2012r .Kiedy nie miałem jeszcze internetu to nie zdawałem sobie sprawy ilu na świecie jest idiotów.
Obowiązek pomocy zwierzęciu które zostało potrącone przez samochód ciąży na sprawcy! Przez takie myślenie jak twoje Panie Tirac trzeba marnotrawić publiczne pieniądze!
Twój poziom umysłowy pozwala ci tylko na spłodzenie maksymalnie dwóch zdań panie niezbędny!!! Lepiej będzie jak odrobisz lekcje szczeniaku!!!
obalimy SM , jutro likwidacja idziemy na rozpierduche!!!
Rozwiązać te tępe zgromadzenie zwane SM. Pozabierać im auta, bo szkoda paliwa na tych darmozjadów, ograniczonych jak widać umysłowo. Niech piechotą chodzą to nie będą te śmiecie obciążać podatników swoją idiotyczną egzystencją. Co mi to za służba co zachowuje się gorzej niż dzieciaki z poprawczaka.
Ja bym temu psu wystawił rachunek za zaangażowanie tylu służb bo na pewno nie był ubezpieczony a tak to znowu wszystko z naszych podatków!
Obowiązek pomocy zwierzęciu które uległo wypadkowi spoczywa na Mieście ,Gminie gdzie zaistniał wypadek . Regulują to nowe przepisy o ochronie zwierząt
To nie łaska weterynarza - wszystko regulują nowe przepisy o ochronie zwierząt.
Całkiem niedawno na stronie Wodzisławia był link, na którym umieszczano zdjęcia znalezionych psów, potem już tylko opisy, a teraz już nic. Była to całkiem fajna inicjatywa- no ale ludzkie odruchy wobec zwierząt są widać przeżytkiem.
Sama kiedyś znalazłam tam zdjęcie pieska pewnej pani, która w innym miejscu w necie ogłaszała jego zaginięcie i dzięki temu, że podałam jej stronę- odnalazła go. A weterynarz...??? Cóż - kto mu za tę wizytę zapłaci??? A bez tego po co się fatygować...
Tyś naprawdę jest taki ograniczony czy tylko głupa walisz
Kiedyś to jak psa potrąciło, to jakiś facet skracał mu cierpienie siykierą a teraz się w tym "humanitarnym"postępowaniu tylko cierpienie zwierzu robić, a jak by ktoś się nad pieskiem zlitował i go dobił, to by miał przewalone , bo by go euro-ekolodzy zniszczyli, więc niestety piesek musiał cierpieć przed śmiercią. Mógł chociaż jakiś polsmajster przyjechać i go zwyczajnie zastrzelić, aby zwierzę się nie męczyło i nie stresowało. No ale wtedy znów by na policję wjechali, jacy to są bez serca. Dziwne czasy nastały i niestety ranne zwierzęta muszą cieprieć, bo nie wolno ich dobić, aby skrócić im cierpienia.
czy ktos może wie jak wyglondał piesek?bo akurat mojej znajomej wczoraj zaginął w tej okolicy?
To nic nowego w tych formacjach ,to takie dawne ORMO ,jeszcze im dać broń i będą nowe szeregi ZOMO .
znam parę osób ze straży miejskiej z rydułtów i mieli problem z przechodzeniem z klasy do klasy
@"senior" a co ma robić" jednostka represyjna " nie represjonować ? zagubiłeś się w tych swoich wywodach . standardach tak jest poprawnie ( standartach ). Jeżeli już chcesz poprawiać innych sam powinieneś być bezbłędny - no ale cóż strażnicy miejscy tak mają - standard .
Twoje życzenie stało się rozkazem żeby zaoszczędzić na paliwie bo helikopter dużo pali to strażacy go sami przejechali brawo panowie oby was do dziecka z wypadku nie wzywali i nawet się rymuje wy .....
A co ma definicja marketingu do "chwytu" marketingowego, których jest dziesiątki? Równie dobrze można podać definicję psychologii i porównać z wspomnianym przez Rydułtownika "chwytem" psychologicznym, których również jest od groma - żadnej zbierzności. Jak się chwytamy za słówka, to użyte w jednym zdaniu sformułowanie: "represyjna jednostka represjonuje mieszkańców" wygląda jeszcze bardziej komicznie. Poza tym z tego co wiem taki charakter pracy, który oczywiście powinien być wykonywany w odpowiednich standartach.
Marketing – handel aktywny, wychodzący naprzeciw potrzebom klienta, próbujący odgadnąć skryte potrzeby klienta, usiłujący te potrzeby uświadamiać oraz pobudzać, a nawet kreować, i zaspokajać je. Więc bardzo Cię proszę abyś nie używał słów których znaczenia nie rozumiesz userze ..v..v...
To z iloma idiotami ty się kłóciłeś? Oj sporo ich musiało być.
Dlaczego żaden z pożal się boże ujadaczy nie potępia tego kto potrącił psa i uciekł? Zapewne dziewięćdziesiąt procent z piszących na forum oburzonych też zwiałoby po potrąceniu psa!!! Piszecie bzdury bo nie macie zielonego pojęcia o takich sytuacjach!!!
Zacytuje Ci tu bardzo mądrą maksymę którą zawsze powtarzał mi mój dziadek ,a mianowicie : nigdy wnuczku nie kłóć się z idiotą bo najpierw sprowadzi cię do swojego poziomu ,a następnie pokona większym doświadczeniem - więc pozwolę sobie zastosować do tego mądrego powiedzenia i zakończę ten nierówny dyskurs . ps. myślę że krótko i na temat.
K...wa, trzabyło helikopter wezwać do tego pieska. Jednego szczekacza do cholery mniej. Ci co muszą od rana do wieczora słuchać ujadania i szczekania psów sąsiadów też cierpią. Ależ bym się użalał na psem, śmieszy mnie to. Co do straży miejskiej to też swego czasu prosiłem ich o interwencję i co? I nic. Więc również się podpisuję pod likwidacją tej zbędnej formacji.
ten jan niezbędny to jakiś nierób oszołom; siedzi całymi dniami przed kompem i wypisuje durnowate komentarze; czasami czytam te jego wypociny i widze że jego stan z każdym tygodniem pogarsza się; no szkoda trochę tego jełopa ,swego czasu dość fajnie pisał
psychologiczny mówisz?? a może marketingowy.. nie napinaj się tak bo pękniesz! pisz na temat
BIEDNY PIESEK!!!!! jeszcze raz pokazała str miejska jacy to pomocni
Typowa reakcja Strażnika Miejskiego - jak komuś bez przerwy powtarzasz że jest koniem to w końcu założy siodło .............. marny chwyt psychologiczny który już zna średnio rozgarnięty uczeń szkoły podstawowej.
do poprzednika- jak większość wypowiadających się, piszesz to co sobie wymyśliłeś w swojej małej główce, co nie ma nic wspólnego z rzeczywistością..
Jeżeli się nie ma nic konkretnego do powiedzenia w danym temacie to się czepia bzdur - w całej okazałości Strażnik Miejski .
rydułtowik "nie douczony" chyba sam jesteś
A jak myślicie co miał powiedzieć dyżurny Straży Miejskiej w Rydułtowach. Tak przejechaliśmy ponownie biednego psa ,moi podwładni to nie douczone ofermy życiowe które jedynie co potrafią to to co potrafię ja i nasz komendant ,czyli to co nam najlepiej wychodzi ,wypisywać mandaty i mądrzyć się na wszelkie tematy o których nie ma się bladego pojęcia . Już dawno ta represyjna jednostka wobec podatnika powinna być zlikwidowana ,bo tylko represjonuje mieszkańców nic do społeczeństwa pozytywnego nie wnosząc . Jest to narzędzie represyjne w rękach urzędników reperujące budżet reprezentacyjny w tym wypadku babci Neli . ( za coś trzeba gościć siebie i osoby zaproszone ).
Jak zwykle wspaniała straż miejska przyjechała z tym swoim ogromnym sercem by pomagać wszystkim i wszystkiemu w koło a nienawistna im gawiedź przeinacza fakty...och jak ja im współczuję że się muszą użerać z tym motłochem. Chętnie ulżył bym im w cierpieniu i jak najprędzej rozwiązał tę formację, po co mają się męczyć.
Kto to takie coś stworzył że potrzeba się na to coś wkurzać i za to coś płacić a pożytku żadnego przecież jest policja to po co to coś?????????
wywalić atraż miejską oni tylko się obijają i jeżdzą za nasze podatki nieroby jedne !!!!! zwalniam was !!!!! wynocha
Rozwiązać ich bo nic dobrego nie robią.
Potrafią tylko pogonić kobietę za to, że sprzedaje pietruszkę aby dorobić sobie do lichej renty.
Gonią kierowców bo to najlepsza sprzedaż mandatów i kasa dla Miasta.
W tej sprawie jeszcze idiotów robią z świadków, że kłamią.
Z urzędu winno być wszczęte dochodzenie i postępowanie dyscyplinarne.
W tym "katolickim" kraju mordercy chodzą po wolności ,nie ma szacunku dla ludzkiego życia ,to w jaki sposób nauczyć szacunku dla "braci mniejszych"?. Na wsiach panuje znieczulica ,księża nie uczą szacunku dla braci mniejszych ,więc "katol" najpierw idzie do kościoła na mszę ( tylko po to by się na wsi pokazać i wpasować się w obrazek katolika praktykującego) po czym wraca i topi małe koty albo bez sumienia patrzy na psa przywiązanego do budy na grubym łańcuchu... W końcu jest uczony " że będzie mu wszystko wybaczone i trafi do nieba"... więc nie ważnym jest fakt ,że jest sku......m na ziemskim padole! Polska odmiana katolika - zawistny ,zaściankowy ,nietolerancyjny ,wojujący z sąsiadami i rodziną człowieczek ,potrafiący iść do kościoła i po drodze mijać cierpiących i głodujących i odwracać twarz na bok... by sobie nie zepsuć dnia :). No i najważniejsze : a tych co do kościoła nie chodzą ale pomagają innym i szanują zwierzęta wytykać palcami i obmawiać :)...
zlikwidować straż miejską; dla ludzi są utrapieniem, a zwierzakom robią krzywdę; oni są tylko sami dla siebie