Przyłapał strażnika na nieznajomości przepisów
Tomasz Kusy zgłosił straży miejskiej mycie samochodu detergentem, jakie odbywa się pod Castoramą. Dyżurny nie widział w tym nic złego. Prezydent musiał się wstydzić za niego na sesji.
Kusy zobaczył pod Castoramą jak kobieta urządza pokazowy test myjki ciśnieniowej. - Pani myła samochód, używała detergentu. Zwróciłem uwagę, że tak nie można. Uśmiechnęła się, że wie, ale nie przestała - relacjonował dziś na sesji radny. Zgłosił w straży miejskiej, że łamane są przepisy. Dyżurny odmówił interwencji. - Powiedział, że wolno myć auto w mieście, np. Ludwikiem na utwardzonym terenie.
Zauważyłem, że nie wiadomo czy to Ludwik a setki osób patrzą, że ktoś pianą myje auto. Wróciłem do domu, sprawdziłem przepisy i wyczytałem, że tylko wodą wolno myć. Straż wprowadziła mnie w błąd i pewnie wprowadza tak innych, zwykłych Kowalskich, którzy nie mają pojęcia o przepisach - przekazał prezydentowi i radnym.
Ludzie
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Radny powiatowy, szef komisji rewizyjnej i klubu PiS
Darymny futer
Nieumiarkowanie w jedzeniu i piciu to grzech! I kradziejstwo to też jest grzech!
Szkoda rowerka syneczku!. Możesz poparzyć sobie raczki!. I jeszcze jedno pisze się będę myć!
To tato pozwali ci myć autko Dosią!!! a fee!!! Niegrzeczny bachor!!!!
Kusy to konfident ,ja dzisiaj umyłem auto dosią i cały syf spływał do rzeki a jutro pojade nas staw i bede myc rower domestosem i wiecie gdzie cały syf poleci?
masakra co się dzieje
pijaństwo tyż
Obżarstwo to grzech
beznadziejna fotka
Na tej fotce wygląda jak Frączek...
Dobrze zrobili, karać może za takie głupstwa?!
Jeżeli uważasz, że Castorama myła auto myjką ciśnieniową "Mydelnicą lekarską" to przestań palić te zioła, albo przywal sobie w głowę eko-sztachetą. A do pozostałych, umiejących czytać:
§4
1. Na terenie nieruchomości mycie samochodów o masie całkowitej do 3,5 t może się odbywać wyłącznie przy użyciu wody i tylko w miejscach utwardzonych, wyposażonych w kratkę ściekową kanalizacji deszczowej.
Eko-smrodzie, zaproponuj zmianę tego zapisu na "wyłącznie przy użyciu wody i mydelnicy lekarskiej" - będzie niezła beka.
Nareszcie uczą przydatnych rzeczy w gimnazjum!!! Zastanawia mnie dlaczego nie jesteś na lekcjach?
Masz człowieku pecha, bo nie jestem strażnikiem miejskim , ponieważ moja godność mi nie pozwala na piastowanie tak idiotycznego zawodu jakim są szeregi tłumoków z SM. Czytać owszem czytam, bo po to mnie nauczono liter, abym potrafił je poskładać w zdania i dowiedzieć się dzięki temu więcej na temat otaczającego nas świata. Zapewniam cię, że jest to o wiele praktyczniejsze i pomocne aniżeli tylko patrzenie w ogłupiający telewizor i robienie z siebie mądrali jakim się tutaj starasz zaprezentować sam. Pytanie postawiłem proste, szukać dziury nie muszę, bo polskie prawo i rozum włodarzy jest dziurawy niczym ser szwajcarski. Więc bądź tak dobry i zamilknij jeśli nie masz nic do powiedzenia w temacie.
szukasz dziury w całym ,zapewne jesteś strażnikiem miejskim ,który sobie poczytał coś niecoś w Wikipedii i mądrego udaje.
W takim wypadku co prawo mówi o środku pieniącym pochodzenia naturalnego. Takim może być np. w polskim klimacie "Mydlnica lekarska". Pozwolę sobie zacytować właściwości tego środka czyszczącego "Dawniej, gdy nie znano mydła, do mycia używano m.in. odwarów z korzeni mydlnicy. Są skuteczne, pienią się obficie i swoimi własnościami przewyższają mydła, gdyż nie niszczą skóry i nie powodują alergii u ludzi uczulonych na mydło" http://pl.wikipedia.org/wiki/Mydlnica_lekarska Teraz niech mi szanowny tomcio kusy powie coś na temat piany bitej z rośliny i wylewanej na auto nawet na miękkim podłożu. Bo przecież to naturalny środek i nie ma żadnego negatywnego wpływu na środowisko.
Gówno prawda. Przepisy mówią, że nie wolno myć auta niczym inny niż czysta woda. Jak będziesz mył na podwórku, to dostaniesz mandat.
Pawka Morozow... Pawka, kragel ci sie odgiął!
Może dyspozytor ma więcej "praktycznej wiedzy" od pana Kusego i wie po pierwsze, że skutek tej interwencji byłby z góry przegrany. Ja na miejscu ukaranej pani na pewno bym się odwołał i zapraszam straż do wykazania mojej winy. Po drugie, w świetle wskazanych niżej przepisów i interpretacji celowej tego przepisu ludwikiem chyba jednak można myć auto!! Panie Kusy, proszę jednak trochę nauki bo przeczytać dowolny wycinek tekstu i na niego się powołać każdy może, a od radnego chyba więcej należy wymagać.
Ten kusy miał i ma porobione w głowie. Na oborze każdego sąsiada strzela z du*y - KONFIDENT
głupie artykuły i głupi dziennikarze. nie ma co poczytać ludzkiego na tych nowinach , coraz mniej macie mądrych artykułuw, a coraz więcej głupot nic nie wartych
Wszystkich na szkolenie!!! Taki blamaż to tylko Racibórz!!! Wstyd dla pozostałych
żałosny artykuł i temat.... :/
Ale tu nie chodzi stricte o detergent tylko o pokazanie jakimi bezmózgowcami dysponuje Straż Miejska i to nie tylko w tym przypadku .
W tej Uchwale m.in. chodzi o ochronę środowiska, także przed następstwami używania "detergentów" . Dzisiaj większość tych "detergentów" ulega biodegradacji - więc w jaki sposób udowodnić winę np. tej Pani spod Castoramy, że jej zamiarem było umyślne działanie,w celu zanieczyszczenia środowiska.
Żeby zarzucić komuś winę trzeba mu to najpierw udowodnić a sam zapis ,że jak będziesz używać samej wody przy myciu nadwozia to nie zanieczyścisz terenu nie jest do końca trafny , przecież myjesz po to żeby spłukać zabrudzenia.
Myślę ,że bardziej czytelny byłby zapis całkowitego zakazu mycia pojazdów na terenie miasta z wyjątkiem specjalistycznych myjni samochodowych ale co wtedy z domowymi ciśnieniowymi myjkami samochodowymi i można by tak w kółko rozwijać ten temat.
czym on myje wackym na sucho
Bo jak coś się dzieje to trzeba mówić że samochód źle parkuje wtedy na wyścigi dwa samochody pełne strażników z blokadami przyjadą !
Smiechu warte ...