Wbrew zapowiedziom wraca likwidacja szkół w Wodzisławiu
Wraca temat reorganizacji sieci szkół i przedszkoli w Wodzisławiu. Na ostatnim posiedzeniu komisja oświaty złożyła wniosek do prezydenta, żeby przygotował propozycje zmian w sieci, które zmniejszą koszty jej utrzymania.
Inicjatorem złożenia wniosku jest radna Izabela Kalinowska. - Reorganizacja zmierza nieuchronnie do likwidacji czy wygaszenia jednej, dwóch, może trzech, tak naprawdę nie wiem jeszcze ilu, szkół w mieście - mówi radna.
- Jestem zaskoczony wnioskiem komisji, a zarazem zobowiązany - przyznaje Eugeniusz Ogrodnik, zastępca prezydenta miasta.
Ostatni raz w Wodzisławiu temat reorganizacji sieci szkół i przedszkoli pojawił się na przełomie 2010 i 2011 roku. W urzędzie miasta powstał raport z propozycjami likwidacji konkretnych placówek. Prezydent Mieczysław Kieca ujawnił raport dopiero po wyborach. W kampanii wyborczej zapewniał, że nie chce zamykać szkół. Wzburzeni rodzice zarzucali mu kłamstwo. Ostatecznie radni wycofali się z debatowania nad projektem uchwały o przystąpieniu do zmniejszenia sieci placówek oświatowych. Prezydent deklarował, że już w tej kadencji do tematu nie wróci. Co więc się zmieniło? - W moim rozumowaniu nie zmieniło się nic. Byłam wówczas przeciwko wycofaniu wniosku prezydenta. Liczę, że radni dojrzeją do tematu i będą zdolni podjąć niepopularne politycznie decyzje, za to niezbędne z punktu widzenia finansów miasta - mówi Izabela Kalinowska.
Jej zdaniem utrzymywanie 13 szkół podstawowych i 4 gimnazjów prowadzi do zaciskania się pętli finansowej na sieci miasta. Uczniów stale ubywa, kadra nauczycieli pozostaje na tym samym poziomie, a subwencja oświatowa z państwa nie zwiększa się. Aby oświata nie kosztowała coraz więcej, konieczne są oszczędności. - Siłą rzeczy oszczędności nie będą dotyczyć materii szkolnej, czyli budynków, bo je utrzymywać trzeba. Nie będzie można ograniczać pensji nauczycieli z pieniędzy, które dostajemy z subwencji oświatowej, ponieważ nauczyciele mają prawo do swoich wynagrodzeń gwarantowanych umowami. Więc kolejne oszczędności będą czynione na poziomie edukacji, czyli będą polegać na obcinaniu wszystkich dodatkowych zajęć na dzieci czy wyposażaniu szkół w dodatkowe instrumenty edukacyjne - mówi radna. Według niej obcinanie zajęć dodatkowych doprowadzi do obniżenia się poziomu nauczania w szkołach.
- Przygotujemy pewne rozwiązania, dziś nie powiem jakie. Nie powiem też, kiedy te propozycje przedstawimy, komisja oświaty nie wyznaczyła terminu - zapowiada Eugeniusz Ogrodnik.
Izabela Kalinowska zakłada, że może być kilka kryteriów wpływających na decyzję o likwidacji bądź wygaszeniu danej szkoły. Są to np. koszty utrzymania placówki, jej lokalizacja w stosunku do liczby uczniów zamieszkujących dany teren, i rzecz najważniejsza dla radnej - poziom nauczania.
Według radnej propozycje prezydenta mogłyby trafić do komisji oświaty w październiku lub listopadzie. Być może tematem zajmą się również inne komisje w radzie miasta. Jeśli opinie komisji będą pozytywne, sprawą zajmie się cała rada. Izabela Kalinowska przyznaje, że ewentualne zmiany w sieci szkół weszłyby w życie we wrześniu 2013 roku. - Natomiast zgodnie z procedurą rada miasta jest zobowiązana przedstawić szkoły przeznaczone do likwidacji lub wygaszania pół roku wcześniej, czyli z tego co się orientuję do lutego przyszłego roku - mówi radna.
Głosy przeciwne
Powrót do tematu reorganizacji sieci szkół nie podoba się Teresie Rybce z komisji oświaty. - Jestem temu przeciwna, bo domniemam, że temat będzie dotyczył m.in. Gimnazjum nr 4 na Wilchwach - mówi Teresa Rybka. Zwraca uwagę, że to tego gimnazjum uczęszcza młodzież pochodząca w dużej mierze z rodzin dysfunkcyjnych. Pedagodzy odwiedzają rodziny uczniów. Dzieci są pilnowane, by chodziły do szkoły. Radna wątpi, czy byłoby możliwe dopilnowanie uczniów, gdyby musieli dojeżdżać do szkoły autobusem. Zresztą sam dojazd, jak mówi Teresa Rybka, stanowiłby problem. - Nie wiadomo, co będzie z komunikacją miejską od stycznia. Już teraz jest bardzo duży tłok na dworcu autobusowym na Wilchwach. Jak jeszcze gimnazjaliści dołączą do grupy, to będzie ciężko - kończy radna.
więcej w bieżącym wydaniu Nowin Wodzisławskich
Ludzie
Zastępca prezydenta Wodzisławia Śląskiego
dlaczego się tak wszyscy ekscytują tymi szkołami i nauczycielami. Przecież to nie chodzi o szkoły i nauczycieli tylko o kasę. Gdyby Kieca miał kasę to nie likwidowałby szkół. I to jest takie proste. To po co te głupie komentarze. Idźcie lepiej na wódkę albo róbcie coś innego.
nauczyciele wodzisławskich szkół od dawna wiedzą,że szkół jest za dużo i tym samym nauczycieli,jako wykształceni ludzie już dawno powinni podjąć działania na rzecz przekwalifikowania,ale nie chcą bo...nigdzie tak krótko się nie pracuje i nie ma takich przywilejów jak archaiczna Karta Nauczyciela .To siwadxzy o tym,że tej grupie zawodowej nie chce się pracować i tyle,wstyd pedagodzy.
Dla przypomnienia dodam tylko że za prezydentury Adama Krzyżaka już wiedziano że szkół w mieście jest za dużo.A było to prawie dekadę temu!Oczywiście na próbach likwidacji się skończyło.Ci co wtedy chcieli likwidować teraz najbardziej płaczą i są na "nie" z radnym Janem z Zawady na czele.Tylko wtedy wydatki na oświatę rocznie to było około 30 milionów a teraz ta suma dochodzi do blisko 50 millionów rocznie!Także budżet tego już długo nie wytrzyma.
Nawet za Krzyzaka doskonale sobie zdawali sprawe, że w miescie jest za duzo szkół. Juz wtedy próbowano przymknąc jedna szkołe, ale oczywiscie nic z tego nie wyszlo, bo impotencja decyzyjna byla za wielka.
Masz rację. I dlatego jest pomysł by przetrzebić szkoły żeby wyrzucani i zdezorientowani nauczyciele nie będący pro-prezydenccy nie zdążyli powiedzieć dzieciom w szkołach jacy cwaniacy rządzą miastem.
Krzyżak nie był dobrym prezydentem ,ale nie był oszustem i nie szastał publicznym groszem,
no za Krzyżaka to przecież Wodzisław był prężnym i błyskawicznie rozwijającym się miastem :D
mieliście uczciwego Krzyżaka teraz macie prezydenta, który wprowadza nowe standardy, więcej kłamiesz jesteś lepszy, powoli równamy do Białorusi. Tak trzymać oszuści górą.
Sądzę że czas na merytoryczną dyskusję z kimś kto dla własnego ego jest w stanie zniszczyć wszystko w tym mieście powoli się kończy.
cd. (...) W Polsce źle dzielimy nasze tragicznie małe PKB, bo najwięcej dostają Ci, którzy brutalnie strajkami i burdami ulicznymi tak wystraszyli posłów i ministrów, że mimo małej wartości wytwarzanej przez nich wartości dodanej otrzymują więcej niż inne pracowite i ciche grupy społeczne. Oto co nauczyciele powinni uświadamiać uczniom, jeżeli chcą zarabiać tak jak na to zasługują. Muszą również zgodzić się na zmianę karty nauczyciela, która wymyślona w czasach PRL do dziś utrzymuje w zawodzie kilkanaście procent ludzi, którzy nauczycielami nie powinni być i ta karta rozdziela pieniądze na pensje równo pomiędzy najlepszymi i najgorszymi nauczycielami! Tylko że na to byłoby stać jedynie PRAWDZIWYCH nauczycieli.
CD. (...) Szwedzi mogą więc na wszystko wydawać 4 razy tyle co Polacy i jeszcze im 22% zostanie na inwestycje. Natomiast fakt, że w Szwecji rozpiętość wynagrodzeń pracowniczych najniższych do najwyższych wynosi jak 1:4, a w Polsce jak 1:10 to już jest wyłącznie efekt polityki rządzącego od 20 lat układu partyjnego. Bo czy prezes polskiego banku albo koncernu z większościowym udziałem skarbu państwa musi zarabiać 300 000 zł miesięcznie i otrzymywać kilka milionów odprawy po odwołaniu go ze stanowiska? Czy prezenter w telewizji publicznej musi zarabiać 60 000 zł za konferansjerkę lub wygłupy przed kamerą? Czy musimy utrzymywać 500 tysięcy urzędników ze średnią roczną płacą 60 000 zł, podczas gdy jeszcze 10 lat temu było tylko 328 000 urzędników? Czy musimy kupować luksusowe samochody dla generałów nie mając pieniędzy na wozy bojowe i śmigłowce dla wojsk operacyjnych? Czy musimy mieć teraz 398 powiatów jeżeli w 1975 roku było ich tylko 200, a nie było takich środków łączności jak teraz? Po co istnieją powiaty, w których nie ma ani jednego szpitala a w całym powiecie są tylko 2 szkoły ponadgimnazjalne, bo ile może być jeżeli powiat liczy tylko 21 tysięcy mieszkańców, a jego największe miasto liczy 5 tysięcy mieszkańców? CDN...
Żal patrzeć na wodzisławską oświatę, która nie potrafi sama roliczyć się ze swoją pazernością. Przykro patrzeć na takich radnych Zalewskich, który mają zero wiedzy merytorcznej, a gęby pełne frazesów.
Fakt, że polscy nauczyciele zarabiają mniej od nauczycieli wszystkich tych krajów Europy, które mają wyższe PKB per capita, ale więcej od nauczycieli z krajów, które mają jeszcze mniejsze PKB per capita niż POLSKA. jest oczywistością nie podlegającą dyskusji. Jest to prostą konsekwencją zdolności każdego narodu i jego państwa do generowania dochodów do podziału. Jeżeli PKB Szwecji i Polski są równe, ale Polaków jest 38 milionów, a Szwedów tylko 9 milionów to łatwo przeliczyć, że na jednego Szweda przypada 4,22 razy więcej niż na Polaka rocznego PKB, a więc i rocznego dochodu.
CDN...
Racja. A na czoło tych wszystkich nalezy postawić całą oświatę, która przejada tyle kasy, że nie robia tego nawet te wszystkie wymienione niżej pozostałe jednostki razem wzięte. Obłudnicy, martwicie się tylko o swoje ciepłe, nauczcielskie posadki koszytem całego miasta!!!!
Racja. Panie Zalewski proszę się odnieść do lokalnych problemów które powodują to że tak nagle są potrzebne Prezydentowi i Radzie pieniądze zaoszczędzone na likwidacji szkół. Proszę przyjrzeć się Służbom Komunalnym które nie reformowane prze 6 lat działają deficytowo i przynoszą miastu straty. Proszę przyjrzeć się Zakładowi Mieszkaniowemu który nie reformowany przez 6 lat oraz przez niedbalstwo władz miasta i jego dyrekcji jest na minusie około 5 mln złotych i niedługo poprosi Radę Miejską o dotację bo straci płynność finansową.Proszę się przyjrzeć działalności Stadionu Miejskiego który jest w zapaści finansowej. Proszę sprawdzić czy wyjście Wodzisławia z MZK nie spowoduje jeszcze większych niż do tej pory wydatków miasta na komunikację i perturbacji społecznych dla mieszkańców miasta. Proszę sprawdzić czy pieniądze podatnika w mieście Wodzisław są wydawane ze szczególną starannością. No i proszę się dokładnie przyjrzeć czy pod przykrywką likwidacji szkół ktoś nie chce zatuszować swoich błędów w zarządzaniu miastem.
powinieneś przeprosić panią Kalinowską - do pięt jej nie dorastasz jesli cie stac tylko na takie anonmowe wpisy.
Panie Zalewski prosze sie odniesc merytorycznie do lokalnych problemow. O Ile spadla ilosc dzieci szkolnych w ostatnich 10 latach ? O ile procentowo wzrosly koszty urzymania placowek szkolnych ? Ile wynosi pojemnosc poszczegolnych placowek szkolnych i jakie jest ich oblozenie ? Ile mamy etatow nauczycielskich w miescie ? Ile statystycznie kosztuje jeden etat rocznie? To na tyle , bo mysle, ze nie jest Pan w stanie podac tych prostych danych matematycznych.
Panie Zalewski, a dlaczego radni w 100% (wg relacji p. Szymczaka) poparli wystąpienie miasta z MZK? Czy wy wiecie co się będzie działo w styczniu? Sprytny plan wyniszczenia miasta, nie bedą uczniowie mieli jak dojechać do pszowa itd. do szkoły , to wybiorą szkołe w wodzisławiu stwarzająć pozory, że szkół jest nawet za mało!! O dojeździe do pracy już nawet nie wspomnę.
@Ryszard Zalewski,zapomniał Pan jak rządziło PIS przez dwa lata?...to dopiero była "demokracja",nigdy wiecej mrocznej RP pod rzadami PIS,a co do finansowania oświaty,powinien Pan wiedziec,że niemożliwe jest finansowanie nadmiaru szkół w każdym mieście,tego nie ma nawet w najbogatszych krajach bo...pieniadze trzeba wydawać racjonalnie,oswiate wodzisławską należy dostosować do realiów miasta,to małe miasteczko i nigdy nie bedzie dużym miastem, miasta,które już dawno zmierzyły się z tym problemem maja to już za sobą,władze miasta przespały problem i to się mści i bedzie bolało jeszcze bardziej,od tego nie ma odwrotu,to ostatni dzwonek !!!!!!!!!!!
Niby kto jest odpowiedzialny za stan państwa? Rząd czy opozycja? A może kosmici? Nie życzę sobie żeby mnie utożsamiać z PiS-em, ale wyobraź sobie, że mam bardzo krytyczne zdanie o PO. Głównie ze względu na kłamstwa przedwyborcze - dziwnym trafem postępowanie naszego Prezydenta znakomicie się tu komponuje. PO postępuje dokładnie inaczej niż przedstawiła przed wyborami. Podatek "Belki" - zamiast zlikwidowany - surowiej egzekwowany. Zamiast zmniejszenia podatków (Tusk miał zwalniać wszystkich ministrów, którzy próbowaliby podwyższać podatki) - wzrost podatków, akcyz i VAT-u. Zamiast obiecanego zmniejszenia biurokracji - przyrost o 100 tysięcy w ciągu 5 lat. O aferach i korupcji (co robi sławna Pani Pitera?) nie wspomnę. No i - co nas najbardziej dotyka - przerzucanie na samorządy coraz większych. obowiązków, za którymi nie idą środki finansowe.m.in. na oświatę.Duży udział kosztów oświaty w budżecie nie jest jedynie problemem Wodzisławia. Dotyczy to wielu gmin. Można wymieniać jeszcze długo...Mam nadzieję, że dni tej partii są policzone.
Po to mamy demokrację, żeby krytykować władzę, jeżeli władza podejmuje działania niesprawiedliwe i nieudolne. Akurat obecnie władza jest z PO i w kwestii oświatowej jest bardzo zła polityka prowadzona.Samorządność to są obowiązki i finanse. Bez finansów nie ma realnej władzy w samorządzie. Szkoda , że PO zapomniała o swoich obietnicach przedwyborczych.
Masz rację. Za dużo takich baranów typu pani radna 58 głosów mamy w radzie
@Ryszard Zalewski,gołym okiem widać,że jest pan z PIS-u więc krytykuje Pan ...,prawdą jest,że szkół w naszym mieście jest stanowczo za dużo i Pan o tym doskonale wie,ale lepiej krytykować,jasne, to dużo łatwiejsze,subwencja- oczywiście,że jest za mała bo rząd przyznaje podwyżki nauczycielom nie dając na to środków finansowych,ale prawdą jest też, jak sama nazwa wskazuje,że samorząd jest od tego, aby rzadził na własnym podwórku, i tutaj mamy problem, bo ani radni, ani prezydent nie potrafią dobrze rzadzić miastem.To ostatni dzwonek, aby dostosować ilość szkół do potrzeb mieszkańców i bedzie to dobra dostepność do edukacji,jakość nauczania ,a nie ilość szkół jest istotna,dobrze wiemy,że są szkoły lepsze i gorsze.Brak rozwoju miasta,brak inwestorów, a co za tym idzie brak nowych miejsc pracy,powszechny nepotyzm,układy, to grzechy główne władzy miejskiej. Dzietność- w Polsce brak polityki prorodzinnej ,na szczeblu samorządowym również,przykład pierwszy z brzegu to żłobek dla bogatych rodziców a przecież wiadomo,że ta forma opieki nad małym dzieckiem powinna być ogólno dostepna dla rodzin z niskim dochodem,bogaci mają nianie.Reasumując - mieszkańcy wybrali Pana i innych radnych i prezydenta po to byscie dbali o miasto i jego mieszkańców...a jak jest?proszę sobie samu udzielić odpowiedzi.
" że oświata w Wodzisławiu tak doi budżet, że ledwie zipiemy." To problem wszystkich samorządów, nie tylko Wodzisławia, a przyczyna jest brak odpowiednich środków na realizację zadań, które rząd składa na barki samorządów. Co do niektórych decyzji lub ich propozycji- to należy to dobrze przemysleć i przewidziec ich skutki - w rzeczywistości, nie tylko żeby sie zgadzało na papierze- w stylu tu zlikwidujemy, tam obetniemy to w rubryczkach sie zgodzi
Te cholerne pisiory nie potrafią inaczej rozmawiać z ludem, jak tylko obwiniać PO za swoją nieudolność. Heh, znowu to rząd jest winny, że oświata w Wodzisławiu tak doi budżet, że ledwie zipiemy. I pomyśleć, że takich baranów mamy w radzie....
Po drugie mieszkańcy mogą wymagać dobrej dostępności do szkół i przedszkoli, bo przecież mieszkańcy płacą podatki. Część tych podatków z państwa trafia z powrotem do samorządu. Główna przyczyna problemu to zbyt mała subwencja, którą otrzymują samorządy od państwa. Ale moim zdaniem wina leży po stronie obecnie rządzących - Platformy Obywatelskiej i PSL. Od ostatnich kilku lat centralnie wprowadzane są podwyżki dla nauczycieli (i trzeba pamiętać, że nauczyciele i nie tylko oni zasługują na godziwe zarobki) i nie są na to przekazywane środki do samorządu w odpowiedniej wielkości. Jest to działanie wysoce niesprawiedliwe i niezgodne z przedwyborczymi obietnicami zwłaszcza PO. PO obiecywała decentralizację władzy i finansów i przekazanie odpowiednich środków dla samorządu. Tak się nie stało i nie widać aby to uległo zmianie. To jest główna przyczyna problemów z finansowaniem oświaty w samorządach i leży ona w centrali czyli po stronie rządzących (PO+PSL) - brak przekazywanych odpowiednich środków na pokrycie zadań oświatowych. Należy moim zdaniem zapytać się prezydenta, który należy do PO, radnych z PO, jest posła i senatora z PO, dlaczego taki niesprawiedliwy system finansowania oświaty działa. System który rujnuje finanse samorządu . Pytać powinni się zwykli mieszkańcy, może wtedy to się zmieni.
Po pierwsze radni zgłosili wniosek o likwidację szkoły i przedszkola na komisji Oświaty. Moim zdaniem to jest pierwszy błąd w oświatowej dyskusji, bo komisja Oświaty powinna zajmować się rozwojem oświaty a nie jej likwidacją. Na pytanie czy w Wodzisławiu należy likwidować szkoły i przedszkola odpowiem negatywnie. Ostatni artykuł Nowin http://www.nowiny.pl/powiat-wodzislawski/86140-doplacamy-miliony-do-bezplatnej-nauki.html pokazał, że w Rydułtowach, gdzie jest niewiele szkół dopłaca się do oświaty 361 zł na mieszkańca a w Wodzisławiu 380 zł. Widać, że liczba szkół nie jest główną przyczyną problemów z dopłacaniem. W Wodzisławiu już została zrobiona reforma stołówkowa (byłem temu przeciwny). Jakość obiadów się pogorszyła. Jeżeli teraz się zlikwiduje jeszcze szkołę lub szkoły i przedszkole to mieszkańcy to także mocno odczują. Polityka prorodzinna jest także kształtowana przez samorząd i dostęp do szkoły czy przedszkola to jest istotny element tej polityki. Wg ostatniego rankingu Polska jest na 209 miejscu jak chodzi o dzietność na 222 kraje na świecie. To jest katastrofa i wynik braku prowadzenia polityki prorodzinnej, także na szczeblu samorządowym. Dodatkowo 2 mln młodych Polaków wyjechało ostatnio za chlebem.
Króliczek z pewnością zadbał o swoją dzielnicę - wielki parking za wielkie pieniądze,codziennie pusty ale jest!!!!!!!!!!!!brawo radny Króliczek,jak łatwo wydać niepotrzebnie duże publiczne pieniądze,zwykła niegospodarność,
Kamal znowu się naćpałeś
Zemło! Co ? Secesja ! Zemło! Co ? Gów !
BIP zapomniałeś o Balcerze ;-) on podobnie jak Króliczek dba o swoją dzielnicę. Osobiście liczę, że kieca będzie miał "jaja" i dobierze się do oświaty.
do kolesia co nie chce opozycji, tobie by się marzyła rada skladająca się z samch Izabel i Połednikow nima tak dobrze to was tam nie powinno być
a szkoda, że takich Zemłow nie ma więcej bo może wtedy Kieca by tak nie szalał. Rozumiem, że dla klakierow i przdu...sów Kiecy ten radny jest niewygodny ala na szczęście to wyborcy decydują a nie ty
Jezeli opozycja ma tylko wiecznie byc na NIE, to lepiej zeby jej nie bylo. Od randnych sie oczekuje konstruktywnych dyskusji i dobrych decyzji dla wspolnego dobra miasta. Zemlo juz pokazal jak sie roz***la miasto to nich lepiej wsadzi pysk w kubel i cicho siedzi jak nie nic madrego do powiedzenia.
Kieca obieca to smutne, że rządzi nami drobny cwaniaczek dla którego dane słowo nic nie znaczy
Co innego zmiana zdania w związku ze zmianą sytuacji a co innego wprowadzenie w błąd z premedytacją. Plany likwidacji szkół w Wodzisławiu były opracowane przed wyborami - łącznie ze sławnym raportem o stanie oświaty którego treści Kieca nie ujawnił, mimo że miał taki obowiązek. Zresztą cóż takiego się zmieniło w wodzisławskiej oświacie od listopadowych wyborów do stycznia następnego roku, co usprawiedliwiałoby zmianę poglądów o 180 stopni?
a byłeś kiedy na komisji i na sesji Rady Miejskiej. Na stronie urzędu proponuję znależść w bip-ie protokoły sesji Rady Miejskiej i tam możesz się wszystkiego dowiedzieć opozycja to jest Jan Zemło, Teresa Rybka, R. Zalewski no i może jeszcze Ganita, reszta to klakierzy. Swoją politykę robi Króliczek ale on podobnie jak Zemło pilnuje swojej dzielnicy.
mnie zastanawia jedno, zarzucacie kiecy kłamstwo, ale każdy rozsądny człowiek, w przypadku zmian na rynku zmienia swój pogląd a nie realizuje go na ślepo. poniekąd sam kieca jest sobie winien, bo wydaje pieniądze lekką ręką na różne projekty unijne, które mają promować wodzisław (np. "telewizorki") ale z drugiej strony od tego w radzie jest jakaś tam opozycja, która powinna podsumować działania prezydenta od czasu do czasu (np. raz na rok) i wygarnąć co trzeba. rzecz w tym, że obie strony mają najwyraźniej interes w takim a nie innym obrazie sytuacji i tkwimy za przeproszeniem "w gównie"
utrzymanie stołków to główna przyczyna poparcia Kiecy przez sprzedajnych radnych, przykre to ale taka jest prawda. Na przyszłość pomyślmy kogo my wybieramy, czasami radnych którzy za kilkaset złotych wypinają się na wyborców
każde kłamstwo jest złe ale są kłamstwa i kłamstwa, to co robił Kieca jest wyjątkowo obrzydliwe bo swoje ukryte zamiary likwidacji szkół przypisywał konkuretce w wyborach
Na kłamstwie i oszustwie nie da się zbudować niczego dobrego. Nie sądzę, by inteligencja przeciętnego mieszkańca Wodzisławia odbiegała znacznie od średniej w okolicy. Kieca mając wyjątkowe jak na takiego młodzieńca zaufanie w pierwszej kadencji zaprzepaścił je kłamstwami i matactwami przedwyborczymi związanymi z przygotowywaną reformą oświaty. Błędem była próba wykorzystania – niewątpliwie potrzebnej – reformy do załatwienia kilku prywatnych interesów. Gdyby reforma była przeprowadzona przy otwartej kurtynie, na jasnych zasadach – miała szanse powodzenia. W dodatku władze zaczęły się zachowywać jakby faktycznie uważały większość mieszkańców za idiotów. Zraziły tym do siebie większość i poróżniły mieszkańców. Trudno w takiej sytuacji oczekiwać od nich entuzjazmu i chęci do współpracy. Wątpię, czy w obecnej sytuacji uda się taki entuzjazm wśród mieszkańców wywołać. Nie przeceniałbym też zasług Prezydenta w zjednywaniu sobie członków RM i innych środowisk. W przypadku tych pierwszych chodzi w większości o utrzymanie stołków, a tych drugich – osiągnięcie korzyści z tej współpracy. Nie mogę się tez zgodzić z sugestią naszego @sąsiada że skoro większość polityków i samorządowców kłamie i oszukuje to Kieca też może. Nie może. Tak samo jak inni politycy i samorządowcy. W przeciwnym wypadku całą demokrację i wybory możemy sobie wsadzić gdzieś .Lepiej powołać dyktatora, rozwiązać sejm i senat – wyjdzie na to samo, a zaoszczędzimy na poselskich i samorządowych dietach.