Kierowca quada omal nie zabił dziecka
W ciężkim stanie trafił do rybnickiego szpitala 3-letni chłopiec, potrącony przez kierowcę quada. Ze wstępnych ustaleń wynika, iż kierujący quadem potrącił chłopca poruszającego się rowerkiem na dojeździe do posesji.
Do zdarzenia doszło w sobotę około 17.00 w Gogołowej. Kierujący quadem jadąc ulicą Morcinka po tzw. drodze dojazdowej do posesji potrącił chłopca poruszającego się po prawej krawędzi jezdni na rowerku. 3-latek z poważnymi obrażeniami głowy został przewieziony do szpitala w Rybniku-Orzepowicach. 26-letni kierowca quada był trzeźwy. Jak się okazało quad, którym jechał mężczyzna nie był zarejestrowany ani ubezpieczony. Śledczy badają teraz dokładny przebieg tego zdarzenia.
Tak sie konczy brawura
http://www.nowiny.pl/patrol/84152-znaleziono-zwloki-kierowcy-quada.html
"26-latek, kierujący quadem, nie jechał szybko, do wypadku doszło na bocznej drodze, uliczce dojazdowej do posesji. Pojazd wyjeżdżał zza żywopłotu i według wstępnych ustaleń policji, kierowca mógł nie zauważyć małego chłopca na rowerku. Dziecko jechało po prawej krawędzi drogi, z poważnymi obrażeniami głowy trafiło do szpitala w Rybniku-Orzepowicach. 26-latek na quadzie był trzeźwy, pojazd jednak nie był zarejestrowany, nie był też ubezpieczony. Policjanci z komendy w Wodzisławiu badają teraz dokładny przebieg tego zdarzenia."
znam sprawcę i ojca dziecka, to są normalni ludzie nie żaden pirat czy patologia jak będziecie mieć małe dzieci to zobaczycie jak łatwo je upilnować, zdarzył się pech i tyle, dobrze, że dziecko przeżyło bo nie ma nic gorszego niż robić pogrzeby własnym dzieciom, oby szybko wracało do zdrowia
wkraczam do dyskusji przy tym poście...Jak pisałem pod inną informacją z góry zaznaczam że szkoda jest mi dzieciaka,oby prędko powrócił do zdrowia i nie było żadnych komplikacji przy jego leczeniu.Ale patrząc na to z drugiej strony kierujący quadem nie mógł jechać z dużą prędkością i myślę że miał na tyle w głowie poukładane że między domami jechał z wmiarę normalną prędkością.Gdyby w sumie jechał więcej niż 40-50km/h siła uderzenia mogła by się okazać tragiczna do tego dziecka.Sytuacja też zapewne wyglądała tak że dziecko po prostu wbiegło nieświadomie pod quada,nie ma co tu szukać winnego.3 letniego dziecka nie ma co osądzać o to bo jest za mały żeby to pojąć,rodziców w sumie też nie ma o co zbytnio skoro dziecko jeździło przypuśćmy po terenie swojej posesji i może słysząc quada z ciekawości chciało wyjechać na ulicę zobaczyć i się stało,kierowca owego pojazdu napewno nie miał zbyt dużo czasu na reakcję i stało się...przykra sprawa strasznie.Gorzej by mogło być gdyby przykładowo jechał samochód osobowy,ciągnik rolniczy,wywrotka czy coś podobnego.Jestem w tej sprawie obiektywny nie ma co linczować tego gościa na quadzie ponieważ każdemu się to mogło przytrafić.Na jego niekorzyść było to że nie miał chociażby ubezpieczonego pojazdu od nieszczęśliwych wypadków.
A teraz druga sprawa do burzących się moherów i niedorozwiniętej części społeczeństwa:
Jeżeli kogoś pasjonuje offroad motocyklem czy też quadem to wytłumaczcie mi proszę i podajcie jeden przykład wyznaczonych miejsc w promieniu 30km gdzie sobie można w spokoju pojezdzić,nie mówię tylko o hałdach ale o leśnych odcinkach.Jazda po prostym i równym terenie nie wchodzi w grę,motocross mnie za specialnie nie interesuje tylko enduro.
Proszę wypowiadajcie się...
Nie wsadzajcie wszystkich do jednego worka,jeździmy 3 osobową ekipą wszyscy w podobnym wieku,wystarczy odrobina zdrowego rozsądku mieszkamy blisko siebie ale w gęsto zamieszkałym terenie nikt z sąsiadów nie ma pretensji jak odpalamy maszyny są ubezpieczone,zarejestrowane jesteśmy normalnymi użytkownikami przestrzeni publicznej. A jeśli chodzi o tory to niestety władze naszych miast myślą że wszystkich interesuje piłka nożna i tylko budują orliki, nam nie pozostaje nic innego jak nieużytki,hałdy i inne tego typu okolice jakoś tam jednak musimy dojechać. Jeśli chodzi o dzieciaczka to nieszczęśliwy wypadek, równie dobrze mógł to być samochód sąsiada
ciekawe który rodzic zostawia 3 letnie dziecko bez opieki ,winni sa rodzice bo nieupilnowali dziecka i tyle.
rozumiem ze kierowca quada jechal z dozwolona szybkoscią którą można się poruszać po drodze dojazdowej... sam mam 3 letnie dziecko i wspoluczuje rodzicom tego dziecka, te wszystkie wpisy typu gdzie byli rodzice itd piszą chyba ludzie ktorzy nie mają pojęcia o życiu tylko o brawurowej jeździe....ludzie zejdźcie na ziemię... chcecie się wyszaleć na quadach to do lasu jedźcie albo proponuję udział w zawodach sportowych z pewnością są takie organizowane... wtedy każdy moze pokazać na co go stać i co potrafi a nie szpanować na drodze do posesji.... jeszcze raz współczuję rodziocom dziecka i mam nadzieję że dziecko szybko wróci do zdrowia a kierowca zostanie ukarany
kierowca quada jechał zgodnie z przepisami to dziecko na rowerku wyjechało na drogę, a gdzie byłą osoba która go miała pilnować ????
Narzekacie na motocyklistów,kładowców a nie zauważacie problemu że nikt nie organizuje , nie wyznacza miejsc gdzie można brusić na sprzętach . Winni takich wypadków są włodaże .Najlepiej zakazać i tyle .
Załużmy że zamiast quada w tym miejscu znajdował by się agresywny pies,pijany kombajnista,opętany satanista,zboczeniec ....???? Jak dzidziuś może latać bez opieki i po drodze 1 h.. czy dojazdowa czy odlotowa
Niestety ale dziecka nie można spuszczać z oka i ukarani powinni zostać rodzice . Tak to jest gdy się dziećmi nie zajmują. A kierowcy quada radzę zatrudnić dobrego prawnika bo to że niebył zarejestrowany ani ubezpieczony wcale nie oznacza że jest sprawcą wypadku . ....
do poniżej... może nie debile ale na pewno nie zdają sobie sprawy z tego jakim są niebezpieczeństwem dla innych(lub nie chcą sobie zdawać)Raz byłem w lesie na spacerze to jakiś qadowiec jeszcze dodał gazu koło mnie żeby mnie opryskać błotem spod kół,muszą sobie zdać sprawę że nie są sami w lesie czy na drodze, było pewne że prędzej czy później dojdzie do tragedji . w obecnej sytuacji popieram Jana N w oby dwóch sprawach :)
ale dodam że jest mi troszkę też szkoda kierowcy będzie miał naprawde przesrane nikom bym tego nie życzył ani sobie!!! a mały niech szybko wraca do zdrowia:-)
Janie N. jesteś OK a quadowcy to debile !
chwytać tych z marklowic.
to jak zaś pędą jeździć w zabudowanym takzybko to wciepnijcie na droga kuloz z drzewa prosto motorowi pod koła jak ciu...nie to więcej tak nie pojedzie ,a ty ewanadolina jesteś upośledzony gdzie o 17 jest już ciemno chyba u ciebie w domu jak ci prąd wyłączą , opamiętajcię się a maluszek niech wraca do zdrowia
zaś mocie o czym pisać bo o Adze już zapomnieliście
Szkoda dzieciaczka,ale co o 17.00 jak jest ciemno robi 3 latek na rowerku?Gdyby to był samochód to mogło by być po chłopcu.Zdrówka maluszku.
To samo stanie się też w Wodzisławiu na Leszka. W tamtejszych jarach motocykliści urządzili sobie swój poligon ale nie to chyba jest najgorsze. Gdy jadą do jarów uliczką przy tzw. "białym domku" na liczniku mają bitą setkę, tylko czekać aż tam kogoś potrącą albo zabiją. Policja i straż miejska przyjeżdża na zgłoszenie, spaceruje po dołach i nic z tego więcej nie wynika, a kiedy owych motocrossiarzy się zatrzymuje ci albo są wulgarni albo po prostu wyciągają noże. Czy naprawdę ci debile na motorach i quadach muszą jeździć przy skupiskach ludzi z nadmierną szybkością? Czy nie potrafią się wyżywać w lasach, dołach etc gdzie nie ma ludzi i zwierząt? PS: z góry przepraszam tych, którzy mają mózg i nie są buractwem, które opanowało te maszyny.
Powinni mu do...Ć z grubej rury .