Zgłoś kandydaturę "zwykłego bohatera"
Prawdziwy bohater to nie tylko filmowy heros, ale także zwykły człowiek, który wykazał się uczciwością, chęcią niesienia pomocy innym czy nieprzeciętną odwagą. Aby uhonorować takich zwykłych bohaterów, Bank BPH zainicjował 2. edycję ogólnopolskiej akcji „Zwykły Bohater”. Zgłoszenia kandydatur będą przyjmowane do 28 października.
- Ubiegłoroczna edycja programu cieszyła się ogromnym zainteresowaniem – zgłoszono ponad 4 tysiące osób! – mówi Mariusz Kostera, wiceprezes Banku BPH. Organizatorzy wierzą, że niezwykłych historii zwykłych bohaterów jest więcej. W tym roku kandydatów można zgłaszać do 28 października do jednej z trzech kategorii: bohaterstwo, uczciwość lub inicjatywa na stronie www.zwyklybohater.pl. Specjalnie powołane jury wybierze finałową dziewiątkę osób, spośród których za pomocą głosowania internetowego i poprzez SMS wyłonieni zostaną trzej zwycięzcy. Poznamy ich na uroczystej Gali, która odbędzie się 2 grudnia 2012 r. Głosowanie rozpocznie się 12 listopada i potrwa do 2 grudnia 2012 r. Każdy ze zwycięzców poszczególnych kategorii zostanie uhonorowany nagrodą w wysokości 200 tysięcy złotych.
Urzekające historie zeszłorocznych laureatów kampanii „Zwykły Bohater” chwyciły za serca całą Polskę. Szlachetną ideę akcji potwierdza Aneta Bartnicka-Michalska, psycholog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej: - Dzięki nagłaśnianiu tych niesamowitych historii dajemy przykład postępowania, które uwrażliwia na drugiego człowieka. Bohaterowie kampanii stają się wzorcami do naśladowania.
Przykładowi laureaci:
Bezinteresowna Bożena z Lublina
„Zwykły Bohater” ma wiele twarzy. Bożena Kazanowska, która na co dzień prowadzi zajęcia terapeutyczne w Ośrodku dla Dzieci Niewidomych i Słabowidzących jest bezapelacyjną bohaterką swoich podopiecznych. Nie potrafiąc pogodzić się z tym, że jej wychowankowie nie mogą oglądać kolorowych bajek, zaczęła własnoręcznie produkować dotykowe książki. Dzięki temu dzieci zaczęły rozwijać swoją wyobraźnię, poznając poprzez dotyk różnorodne kształty i faktury. Kiedyś jedno dziecko zapytało, jak wygląda komiks. To mnie zainspirowało, aby stworzyć pierwszą dotykową książkę. Dzieciom pomysł się spodobał i z czasem książek zaczęło przybywać – wspomina Bożena Kazanowska. Książki produkowane są ręcznie po godzinach pracy. Dotykowa biblioteka stale się powiększa – powstało już ponad 300 książek, które za pośrednictwem poczty trafiają do dzieci w całej Polsce. Pani Bożena jest finalistką pierwszej edycji kampanii „Zwykły Bohater” w kategorii „obywatelstwo”.
Bohaterski Mateusz z Giżycka
Na zaśnieżonych ulicach Giżycka dochodzi do wypadku. Samochód z dwoma kobietami – matką i córką – dachuje i wpada do kanału. Przypadkowy świadek zdarzenia, Mateusz Bystrzycki, bez chwili zawahania wskakuje do lodowatej wody na ratunek kobietom uwięzionym w pojeździe. Każdy zachowałby się tak, jak ja – zobaczyłem tonący samochód z dwiema pasażerkami. Nie zastanawiałem się. Zdjąłem buty, kurtkę i wskoczyłem do wody. Adrenalina zupełnie mnie znieczuliła. Jedyne co mi doskwierało to ogromy ścisk w płucach, nie mogłem zaczerpnąć powietrza. Pod wodą szarpałem się z drzwiami, opór wody był ogromy. Jednak udało się. Zawsze marzyłem żeby uratować czyjeś życie – te dwie kobiety dzisiaj żyją i to jest dla mnie najważniejsze – wspomina Mateusz. Strażacy biorący udział w akcji ratunkowej nie kryli podziwu. Gdyby Mateusz pozostał 3-4 minuty dłużej w lodowatej wodzie usiłując otworzyć drzwi pojazdu, skończyłoby się to dla niego tragicznie – komentuje jeden z nich. O heroicznym wyczynie dowiedziała się cała Polska dzięki siostrze, która zgłosiła go do akcji „Zwykły Bohater” Banku BPH. Mateusz wygrał w kategorii „bohaterstwo”. Dzięki wygranej zrealizował swoje największe marzenie otwierając wspólnie z tatą rodzinną stolarnię. - Nie widzę nic nadzwyczajnego w niesieniu pomocy. Powinniśmy zawsze pomagać ludziom pamiętając o tym, że sami możemy kiedyś tej pomocy potrzebować. Kosztuje to tylko odrobinę chęci. Nauczyłem się tego obserwując rodziców i jestem im za to wdzięczny. Czuję, że są dumni z tego, jak mnie wychowali. Kiedy wspólnie oglądamy nagranie z akcji, widzę jak się wzruszają – dodaje.