Zadłużeni lokatorzy sprzątają chodniki, skwery w Wodzisławiu
Około 10 - 13 osób miesięcznie decyduje się pracować na rzecz miasta, aby zmniejszyć swoje zadłużenie czynszowe. - Osoby pracują na wszystkich naszych osiedlach. Rejony prac wskazujemy im w zależności od potrzeb. Majster rozdziela robotę, rozlicza lokatorów z efektów - wyjaśnia Grzegorz Syska, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej i Remontowej w Wodzisławiu.
Poznają koszt pracy
Mieszkańcy grabili liście, porządkowali chodniki, trawniki. Efekty pracy widać np. na ul. PCK, Orzeszkowej, Tysiąclecia, Żeromskiego. Zimą lokatorzy zajmą się odśnieżaniem. Wartością dodaną prac mieszkańców podkreślaną przez szefa mieszkaniówki jest ich większa dbałość o otoczenie. Lokatorzy zdali sobie sprawę, ile pracy wymaga np. zamiecenie chodnika i pilnują, wręcz zwracają uwagę innym, by nie śmiecili.
Jedni deklarują i uciekają
Odpracowywanie poprzedzone jest negocjacjami w dziale windykacji i zawarciem umowy. Indywidualnie z każdym dłużnikiem ustala się kwotę, którą chce odpracować, liczbę godzin, itd. Robota wyceniana jest na około 5 - 7 zł za godzinę. - Niektóre osoby mają tak spore zadłużenie, że odpracowanie trwałoby bardzo długo. Oni mają natomiast szansę na tyle zmniejszyć zaległość, aby byli w stanie już są spłacić. - mówi Grzegorz Syska. Jedni mieszkańcy pracują tydzień, inni tylko dzień. - Są też tacy, którzy uciekają, mimo deklarowania chęci odpracowania zadłużenia - mówi dyrektor.
Szlaban dla kombinatorów
Wodzisław wprowadził program pilotażowo w tym roku, jako jedno z nielicznych miast w Polsce. - Bazujemy na tych, którym zależy na odpracowaniu długu i popadli już w pułapkę zadłużenia - mówi Dariusz Szymczak, zastępca prezydenta Wodzisławia. Zaznacza, że program nie jest furtką dla osób, które zakładają, że nie będą celowo płacić czynszu wiedząc, iż można go odpracować. Podobnie z brakiem wyrozumiałości muszą się liczyć osoby, które już raz skorzystały z odpracowania, potem ponownie przestały płacić czynsz i znów chcą go odrobić. Program będzie realizowany bezterminowo. Tomasz Raudner
Zadłużenie z odsetkami mieszkańców lokali miejskich w Wodzisłąwiu wynosi obecnie około 3,5 mln zł. Rekordzista winien jest miastu ponad 67,5 tys. zł. Dla porównania kwota odpracowanych zaległości czynszowych do końca września wyniosła 45 tys. 758,5 zł. Natomiast w Służbach Komunalnych Miasta odpracowano 9280 zł.
"towarzystwo" ZgMku dalej baluje...
Im mniej będą mieli pieniędzy w tej mieszkaniówce tym mniej jej wydadzą na idiotyczne pomysły i mniej zarobią na przekrętach
Panie redaktorze. Ile ten dług w końcu wynosi bo konkurencja podaje inaczej (tuwodzislaw.pl/wiadomosci,rosnie-dlug-lokatorski-rekordzista-ma-ponad-67-tysiecy-zaleglosci,wia5-3266-4940.html ) Taka mała różnica czyli 1,5 mln zł.Drobnostka. Można się pomylić. O co właściwie chodzi w tej informacji? Jeśli to artykuł sponsorowany przez urząd miasta to panu wybaczę. Jeśli jednak dał się pan wkręcić w urzędniczą propagandę sukcesu i wizje pana vice to sorry ale nie kumam.
Bo mają innych idiotów do tych rzeczy
Nasuwa mi się takie pytanie. Skoro ci którzy zadłużyli mieszkania mogą odpracować długi to dlaczego władze miasta które narobiły gigantycznych długów też nie biorą się jakoś do ich spłacania??? Czy może mi ktoś wytłumaczyć dlaczego?