Fatalne wyniki biblioteki w Nędzy
Prof. Jan Malicki, dyrektor Biblioteki Śląskiej, jak co roku przesłał radnym i władzom gminy informacje i statystyki dotyczące działalności Gminnej Biblioteki Publicznej w Nędzy w zeszłym roku. Swoją przesyłkę prof. Malicki okrasił krótkim komentarzem, w którym nie brakuje gorzkich słów.
– Brak stabilnej sytuacji kadrowej odbił się negatywnie na działalności GBP. W mojej ocenie podległa Pani Biblioteka uzyskała w minionym roku znacznie gorsze wskaźniki niż w roku poprzednim. Zmniejszyła się liczba czytelników oraz udostępnień – pisze do wójt Anny Iskały. Dyrektor szczególnie martwi się brakiem zakupów nowych książek, co wpływa na spadek czytelników. Na koniec chwali filię GBP w Zawadzie Książęcej, która na tle innych placówek bibliotecznych w gminie ma wypadać najlepiej. – Prowadzona w ten sposób placówka powinna być wzorem dla innych – kontynuuje profesor, który na koniec prosi radnych i wójt o pamięć o instytucji będącej jednym z filarów kultury w gminie Nędza.
Z załączników, które przedstawił dyrektor Malicki wynika m.in. że GBP w Nędzy wydała w 2011 r. na zakup książek najmniej w całym powiecie. Niewiele lepsza była biblioteka w Kuźni Raciborskiej. Jednostka w Nędzy, podobnie jak te w Kornowacu, Kuźni Raciborskiej i Krzanowicach, nie osiągnęła żadnych dochodów własnych. Biblioteka w Pietrowicach Wielkich takich dochodów wypracowała prawie 1,6 tys zł.
W 2010 r. GBP w Nędzy była na drugim miejscu w powiecie pod względem indeksu aktywności (to wypadkowa wskaźników wartości zakupów, czytelników, wypożyczeń). Rok później placówka spadła na miejsce szóste. Mocno spadła liczba zakupionych książek ze środków samorządowych. W ciągu roku liczba ta skurczyła się niemal o połowę (z 599 do 312).
Samorządowcy mogli zapoznać się z pismem prof. Malickiego, lecz nie omawiali sytuacji GBP podczas obrad rady gminy. Jedynie radny Julian Skwierczyński skomentował sytuację słowami iż GBP w Nędzy osiągnęła fatalne wyniki.
(woj)
SHUT UP- sprawdz w slowniku co to znaczy and do IT
Głupoty gada cały Malicki i jego stara świta - sam nie wie co. Co mają biblioteki za to że dostają grosze od samorządów? Niech ma pretensje do gmin a nie do bibliotek.
po co komuś stare śmierdzące ksiązki jak jest internet i tu można wszystko znaleśc , a po drugie to w szkolach powinien obowiązywać zakaz lektur bo to tylko mętlik w głowach tym dzieciom rovi . np pon debil kleks lub szmata z zielonego wzgórza. pozdrawiam
Ludzie mają w d... książki z biblioteki w Nędzy. Ludzie są w NĘDZY i chcą pracy - a nie statysyk i wskaźników dowolnego z Panów Prof.