Wycięli drzewka pod wysokim napięciem
Józef Strachota, sołtys Pietraszyna poruszył na sesji rady miejskiej w Krzanowicach problem wycinki drzew pod słupami wysokiego napięcia.
Według sołtysa, przy wycince nie przestrzegano procedur. – Wycięto dwie lipy, które rosły na wysokość około pięciu metrów. Do przewodów miały jeszcze prawie 12 metrów – wyjaśnił. Drzewka miały mieć pnie o maksymalnej średnicy równiej 15 cm.
Podobny los spotkał drzewko owocowe, które rosło na prywatnej posesji jednego z mieszkańców Pietraszyna. Służby wykonujące wycinkę, bez zgody gospodarza, usunęły drzewko spod linii elektrycznej. O całe zamieszanie Józef Strachota pytał burmistrza Manfreda Abrahamczyka. Ten z kolei przyznał, że o sprawie już słyszał, lecz to nie pracownicy gminy zajmują się takimi sprawami. Teren pod liniami energetycznymi administrowany jest przez pracowników firmy Tauron (niegdyś Vattenfall). To do tej firmy obiecał burmistrz wystosować w sprawie odpowiednie pismo.
Józef Strachota dodał, że zapoznał się z procedurami, które obowiązują przy konserwacji terenu pod słupami i liniami wysokiego napięcia. Teren taki ma być kontrolowany co pięć lat, a drzewa w tym rejonie mogą rosnąć do wysokości pięciu metrów od przewodów.
(woj)