Święta uboższe niż przed rokiem?
W tym roku przeciętna pensja jest wyższa o prawie 100 zł od średniej z ubiegłego roku. Niestety grubszy portfel nie sprawi, że będziemy mogli kupić znacząco więcej smakołyków na świąteczny stół.
Z szacunków portalu Money.pl wynika, że będziemy mogli sobie pozwolić tylko na więcej karpia, który w tym roku nie powinien być droższy niż przed Bożym Narodzeniem w 2011 roku.
Jak co roku Money.pl oszacował ile koszyków podstawowych produktów spożywczych można kupić za przeciętne wynagrodzenie. W zestawie uwzględnione zostały artykuły, które będą potrzebne do przygotowania świątecznych potraw. Są to: chleb, mąka, szynka, karp, śledzie, masło, cukier, twaróg i jajka.
Niestety, choć średnia pensja jest wyższa niż przed rokiem, podwyżki cen części produktów zniwelowały przybór w naszych portfelach. Za przeciętne wynagrodzenie kupimy, podobnie jak rok i dwa lata temu, 42 koszyki produktów. To już trzeci rok stagnacji po kilkuletnim okresie, gdy systematycznie nasza siła nabywcza rosła.
Jak wynika z najnowszego sondażu TNS Polska dotyczącego przygotowań do świąt i sposobu ich spędzania - 49 proc. respondentów ich organizację finansować będzie z bieżących funduszy i ewentualnie bonów od pracodawców. Bardzo zbliżona jest grupa tych, którzy świąteczne wydatki pokryją z oszczędności - 47 proc. Natomiast tylko 4 proc. ankietowanych będzie posiłkować się kredytem.
Chociaż nasze zarobki nie pozwolą nam na znaczące wzbogacenie świątecznego stołu, to pewną pociechą jest to, że tradycyjna wigilijna ryba nie będzie na pewno droższa niż w ubiegłym roku. Ceny karpia u producentów wahają się w przedziale od 9 do 10 złotych, czyli przynajmniej o złotówkę mniej niż w 2011 roku.
Dzięki temu, że średnia cena rybnego przysmaku będzie najprawdopodobniej nieco niższa niż przed rokiem, za przeciętne wynagrodzenie - nieco wyższe - kupimy więcej jednokilogramowych ryb niż przed poprzednimi świętami. 14 kg karpia więcej przywraca poziom zbliżony do 2008 r.
Na Boże Narodzenie nie może też zabraknąć w domach choinki. Aż 58 proc. respondentów TNS Polska deklaruje, że świętować będzie przy sztucznym drzewku. Naturalne, żywe zamierza postawić w swoich domach 35 proc.
W zależności od tego na jaki gatunek drzewka się zdecydujemy, wydać będzie trzeba od 20 zł za najmniejsze ledwie metrowe świerki do ponad 100 zł przy kilkumetrowych okazach. Za świerk w najbardziej popularnych rozmiarach - 1,5 m i ponad 2 m - zapłacimy od 25 i 37 zł w górę. Droższe jest jodła - w podobnych rozmiarach ceny zaczynają się odpowiednio od 30 i 50 zł. Kto chce zaoszczędzić może natomiast wybrać sosnę, które sprzedawana jest najtaniej - w niektórych nadleśnictwach można dostać drzewko do 5 m za 32 zł.
O tym, że z troską przyglądamy się każdej wydawanej złotówce najlepiej świadczy to, że w tym roku nasi bliscy znajdą pod choinką mniej prezentów. Z szacunków TNS Polska wynika, że mniejsza będzie średnia kwota wydatków na na prezenty gwiazdkowe przypadająca na osobę. Po kilku latach wzrostów na tym polu odnotujemy tym razem spadek, bo z suma ta skurczy się do 341 zł i będzie mniejsza od ubiegłorocznej średniej o 15 zł.
(źródło: Money.pl)
zapomniałem się zalogować , hihi
dziękuje za życzenia i wzajemności , jo ni mum opłatka , zawsze flaszkum się dzielimy , pozdrowionka
a dlaczego im żałujesz, ten ryl zapierdala jak osioł, a ty siedzisz i ględzisz. Jak ci mało idż na następny etat, twoja rodzina też będzie miała święta GIT.
każdy dzisiaj chce być szczupły, więc stoły nie będą się tak uginały od smakołyków. Obrzarstwo wyszło już z mody, a na dodatek nasze społeczeństwo się starzeje i nie je tyle. Znajdą się i tacy, co wezmą kredyt, żeby sobie dogodzić.
Dobre Święta mają jak zawsze ryle
zdrowych świąt, każdy sobie życzy, a co tam na stole ? byle była zgoda i miłość, żadnego nieszczęścia !!!! Janie, a ile kupiłeś opłatka, też tak dużo jak kapra.......
Mniej na stołach to i mniej po świętach w śmietnikach.Najważniejsze by święta spędzić wśród najbliższych czego WSZYSTKIM życzę!
Wesołych Świąt:) życzy karp.
mocie recht ! jo z tyj bidy to w tym roku byda musioł kupić yno piytnoście kilo kapra a zawżdy ech kupowoł 30 fontof i zamias krzinki gorzoły kupia yno 20 flaszek i krzinka piwa a już nie spominom ani o szynce i baleronie, tyż z poł kilo myni. kurde..bida z bidom, co to bydzie, co to bydzie ? chyba rychtik koniec świata !
szmata masz racje bieda aż piszczy jest w polsce i będzie jeszcze gorzej , podatki do góry , ceny tak samo a zarobki w miejscu !!!! nie pozdrawiam
karp ty debilu ludzi juz z głodu zdychają ale ty tego nie widzisz gorolu wredny
Jak co roku ta sama śpiewka Święta uboższe,ale po koszykach w marketach tej biedy nie widać:).