Szymon Hołownia mówił o internetowym chamstwie
18 grudnia w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Pulicznej w Raciborzu przy ul. Kasprowicza odbyło się spotkanie autorskie z Szymonem Hołownią – dziennikarzem, autorem poczytnych książek o tematyce religijnej i osobą znaną z programu „Mam talent”.
Tylko 150 osób zmieściło się w górnej sali biblioteki i mogło wziąć udział w niezwykle ciekawym spotkaniu z Szymonem Hołownią. Powodem tego spotkania z pewnością była najnowsza książka jego autorstwa „Last minute - 24h chrześcijaństwa na świecie”. Zaproszonego gościa przedstawiła pracująca w bibliotece Krystyna Komarek. Odważyła się zadać mu także pierwszych kilka pytań. Następnie pytania zadawali zgromadzeni słuchacze.
Szymon Hołownia próbował mocno określić, czym jest dla niego chrześcijaństwo, mówiąc: „Chrześcijaństwo jest dla mnie wszystkim: powietrzem, którym oddycham, krwią, która krąży, fascynująca rzeczywistością i im dłużej w nim jestem tym bardziej widzę, że lepiej tego nie można było wymyślić, że drogą do Boga jest drugi człowiek, a chrześcijaństwo nie jest deklaracją „wierzę, Bóg jest” tylko czymś więcej – jest relacją”. Szymon Hołownia jak wiadomo, ostatnio odszedł z „Newsweeka”, a jego kontrakt z Religią TV także wygasa.
Zapytany jak godził te trzy swoje dziennikarskie dziedziny: telewizję, gazetę i pisanie książek, powiedział: „Najbardziej bliskie jest dla mnie pisanie książek, to dzięki nim mam kontakt z ludźmi, telewizja nie jest środowiskiem naturalnym dla człowieka, ale wiele mnie nauczyła, potrafię zrobić program, nauczyłem się warsztatu, poznałem tam wielu ciekawych ludzi. Pisanie oraz prowadzenie programów to umiejętności, które dają mi możliwości rozwoju, dzięki którym dość swobodnie poruszam się w tych rzeczywistościach. Dużo przyjemności sprawia mi Internet, ponieważ można tam szybko reagować, można mieć płynny kontakt z odbiorcą. Czasy mamy takie, że żeby ten zawód wykonywać to trzeba po prostu pewne rzeczy umieć”.
Nie mogło na spotkaniu zabraknąć tematów związanych z Kościołem. Przybyły na spotkanie dziennikarz z Rybnika zapytał o Kościół katolicki w Afryce i zasugerował Hołowni, jakoby był on dyskryminowany przez Stolice Apostolską. Dziennikarz opowiedział o swoich wyjazdach do Afryki, o pomocy materialnej jaka organizuje, o swojej fascynacji tym kontynentem i ludźmi, którzy tam bardzo cierpią.
Padło także pytanie dotyczące chamskich komentarzy w Internecie atakujących Kościół, skąd się to bierze i jak powinniśmy reagować?” To jest jakiś problem dzisiaj, bo kiedy wpiszę sobie w internecie swoje imię i nazwisko to pojawią się informacje, że jestem nienormalny, jestem krzywym kretynem, byłem gwałcony przez księży i pewnie jakichś księży gwałcę. Jeżeli ktoś w Internecie wylewa swoje frustracje, robi to z bliżej nieznanych mi powodów, to jedynie czym mogę go ukarać najmocniej, to spuścić zasłonę milczenia, obrócić się na pięcie i odejść. Dla takich ludzi największym sukcesem jest klikalność tych komentarzy. Nie róbmy tego, nie dawajmy im satysfakcji. Ignorować. Dzięki temu ja tego nie poniosę dalej ze sobą. Z tym się wiąże jeszcze takie myślenie w Polsce, że my jako Kościół jesteśmy prześladowani. Kiedy słyszę coś takiego, to ogarnia mnie pusty śmiech. W mojej najnowszej książce można przeczytać między innymi jak to wygląda na przykład w Hondurasie, gdzie strzela się do biskupów. Jak to wygląda w Indiach. Można też podróżując przekonać się na własne oczy”.
azim
a ta prawda - czyli wolność - w oczka kk kole.......
Dla jesnych chamstwo dla innych prawda...
zmiana tytułu, czyżby za mało wejść? :) tamten był zbyt łagodny? :P
Biblioteka robi super imprezy czekam na kolejnego mądrego autora na Kasprowicza
Spuszczam zasłonę milczenia na jego książkę, idąc dalej jego tokiem myślenia ,ignoruję.
sorki, padło pytanie: może się pan przedstawi, po tym jak został przedstawiony :) i byłam na spotkaniu :) PS co to znaczy: "zza kopa" :)??
a Hołownia nie był znudzony, rzeczywiście. I spotkanie ogólnie było świetne :)
a jakiej odpowiedzi? bo żadnej nie pisałam :)
Byłem na spotkaniu i było fajnie. Widzisz jaaaaa, nie było takiego pytania i takiej odpowiedzi. Ale ty wiesz lepiej mądralo zza kopa. Hołownia nie był znudzony w przeciwieństwie do ciebie nudziarzu xxl.
ale holownia znudzony...ble....
a to religia ,czy Mam Talent
Odważyła się zadać mu także pierwszych kilka pytań - cóż za odwaga... ;/ ech. Pytanie w stylu: "może pan powie coś o sobie" - jest moim zdaniem najgorszym z możliwych