Stary belfer zarabia za dużo?
Radni i urzędnicy w Krzanowicach zastanawiali się jak zaoszczędzić na oświacie.
Okres świąt i końca roku to czas, w którym większość samorządów uchwala przyszłoroczny budżet. Wyliczenia trwają już jednak od długiego czasu. Tam gdzie deficyt jest wysoki szuka się oszczędności gdzie się da. W Krzanowicach na przykład padł pomysł aby zaciskać pasa na oświacie, a konkretniej na nauczycielach.
O sprawie mówił podczas sesji rady miejskiej, wiceprzewodniczący rady Jan Lach. Radny komentował słowa Sylwii Morsyrz, skarbnik urzędu, według której zaoszczędzić można na zatrudnianiu nauczycieli bez stażu. Ci z długoletnią praktyką zarabiają znacznie więcej. – Skarbnik powiedziała, że subwencja oświatowa, którą otrzymujemy na szkoły jest wyliczana na ucznia. To nieprawda, gdyż w algorytmie jej wyliczania jest również liczba nauczycieli kontraktowych, mianowanych i dyplomowanych – argumentował Jan Lach, który porównał sprawę do opieki zdrowotnej, gdzie każdy woli się leczyć u specjalisty niż stażysty.
Burmistrz Manfred Abrahamczyk wyjaśnił w imieniu nieobecnej skarbnik, że subwencja nie pokrywa całości kosztów, które są w gminie przeznaczone na szkolnictwo. Sam algorytm jej wyliczenia opiera się przede wszystkim na uczniu. Same wyliczenia skarbnik to powód zaciskającej się pętli deficytowej wokół kasy miejskiej.
Radny Tadeusz Kulesza przyznał, że każdy chciałby jeździć mercedesem, ale ważniejsze są efekty. W związku z tym dociekał czy awans zawodowy pedagogów wiąże się z lepszymi wynikami w nauce uczniów. W tej sprawie zabrała głos Lidia Rąpała, dyrektorka szkoły w Wojnowicach. W jej szkole jest zaledwie dwóch nauczycieli dyplomowanych, a wyniki uczniów w Wojnowicach stawiają szkołę w czołówce województwa. – Decyduje przede wszystkim zaangażowanie w pracę i liczebność klas – skomentowała.
Jan Lach bronił stanowiska, że awans zawodowy nauczycieli jest czymś naturalnym. Ponadto trudno zmierzyć efekt pracy belfra. Sprawą miała się jeszcze zająć komisja oświaty, która przeanalizuje temat ze skarbnik oraz dyrektorami szkół.
(woj)
Od września 2012 r. minimalne stawki wynagrodzenia nauczycieli wynoszą (dane Ministerstwa Edukacji Narodowej):
stażysta: 2 tys. 265 zł (83 zł więcej niż w 2011 r.),
kontraktowy: 2 tys. 331 zł (85 zł więcej niż w 2011 r.),
mianowany: 2 tys. 647 zł (97 zł więcej niż w 2011 r.),
dyplomowany: 3 tys. 109 zł (114 zł więcej niż w 2011 r.).
Średnie zarobki w grupach awansu nauczycieli w 2012 r. (dane Ministerstwa Edukacji Narodowej):
stażysta: 2 tys. 717 zł (99 zł więcej niż w 2011 r.),
kontraktowy: 3 tys. 016 zł (110 zł więcej niż w 2011 r.),
mianowany: 3 tys. 913 zł (143 zł więcej niż w 2011 r.),
dyplomowany: 5 tys. 000 zł (183 zł więcej niż w 2011 r.).
pracują po 18h tygodniowo, wakacje i ferie wolne, 2-3 z przodu na pasku i jeszcze ciągle źle ;/
@belfiozo - problemy to można mieć psychiczne ,nigdy nie psychiatryczne -matołku.Według definicji UEMS Psychiatria jest gałęzią medycyny zajmującą się badaniem i stosowaniem biopsychospołecznych zasad w etiologii, ocenie, rozpoznaniu, leczeniu, rehabilitacji i zapobieganiu umysłowym, emocjonalnym i behawioralnym zaburzeniom występującym samodzielnie lub wspólnie z innymi zaburzeniami medycznymi w ciągu całego życia człowieka !!! 2. przy zdaniu stwierdzającym nie stawiamy znaku pytającego -matole !!! Ale najgorsze jest to kiedy człowiek wbrew wszystkim faktom sam sobie próbuje podnieść autorytet .
"krzykaczami są głównie nauczyciele (nie obrażając, ale tak jest), jest to też grupa zawodowa (i chyba zboczenie zawodowe), która nie słucha nikogo, tylko sama swoje wie (oczywiście najlepiej), co jedna Pani to ma nos wyżej niż czubek własnej głowy..." to mój wcześniejszy wpis, a idąc tym tropem można by stwierdzić, że to tzw. mania wyższości, a jest to część niejednokrotnie schizofrenii. nikogo tu jednak nie bronię ja sobie tu tak tylko wyrażam głośno swoje myśli
"Schizofrenia paranoidalna – typ schizofrenii, w przebiegu której dominującymi objawami choroby są objawy pozytywne (urojenia oraz halucynacje); objawy negatywne, katatoniczne oraz zaburzenia myślenia nie są zbyt wyraźne lub w ogóle nie występują "................ Poczytaj ze zrozumieniem i może dojdziesz do wnioski że te objawy w sam raz pasują do Ciebie .
Ty bardzo dużo rzeczy nie rozumiesz i nie zrozumiesz !!! Ostatni Twój wpis dobitnie pokazuje dlaczego !!!
A nie mówiłem, że wasze środowisko ma poważne problemy psychiatryczne? Taka "pusia" to jakiś przypadek kliniczny...
Do tego, co się wpisał pod @e tam: jak mi wyjaśnisz belferku, co oznacza skrót "t.z.w.", to udzielę ci wyczerpującej odpowiedzi. Narazie nie mogę tego zrobić, bo nie zrozumiałem pytania. @e tam, patologii - jak w każdej dziedzinie - także i tu się z pewnością nie uniknie. Wierzę jednak, że generalnie nie będzie tak źle.
ooo- sesja się skończyła. Belfiozo wrócił.
@belfiozo problem w tym, że owszem pracują nauczyciele z powołania, jest ich jednak niewielu, a szkoda, że więcej jest takich, którzy pracują "po znajomościach" i często do takiej pracy się nie nadają. i jak sądzisz? zwolnią tych z powołania, tych dobrych, czy tych z "szerokimi plecami"? oczywiście wiadomo, że są też i tacy, co pracują po znajomości i nie są wcale źli i odwrotnie.
Człowieku mądrzysz się ,a tak naprawdę nie masz zielonego pojęcia o sprawie .( tych "najgorszych " chroni Karta Nauczyciela i nic tu do gadania mają radni -bezradni ,przy t.z.w. cięciach wylecą Ci młodzi zdolni z odpowiednim wykształceniem ) .
@aga4 "Zaskakujące jest to, że wszyscy tu piszą o kulturze osobistej nauczycieli choć sami jej nie mają...". tylko proszę nie generalizuj, a jeśli już to robisz, to napisz może, kto tak bardzo Cię tu obraził, zbulwersował, czy coś w tym rodzaju. bo dla mnie to tak samo jak stwierdzenie, że "wszyscy Polacy, to pijacy"
@e tam, nie wiem, ale myślę, że nie wywalą najlepszych. Dyrektorzy szkół chyba wiedzą kto pracuje w ich szkołach. Nie wiem, jak to wygląda w Krzanowicach, ale jedno wiem na pewno: problem dotyczy całej Polski. Niestety, władze lokalne boją się ich tknąć, bo nie chcą sobie zaszkodzić w wyborach. To w końcu elektorat i to dość wpływowy. Wielu z nich zasiada w fotelach radnych. Do rzadkości chyba należą przypadki, żeby to środowisko rozumiało potrzebę samooczyszczania własnych szeregów. Tutaj występuje solidarność w złym tego słowa znaczeniu. Prędzej czy później to się jednak zmieni, bo gminy są coraz biedniejsze i coraz mniej pieniędzy zostaje na remonty i inwestycje. Radni, chcąc realizować obietnice wyborcze, będą zmuszeni do wykonania niepopularnych dzisiaj cięć, bo inaczej nie będą mieli z czego sfinansować tego, co obiecali społeczeństwu.
do "belfiozo" a myślisz, że wywalą jedynie tych mniej pojętnych???
Ależ koleżanko "e tam " nie posądzaj mnie o tak niecne czyny .
do poniżej albo nie czytasz wpisów i prowokujesz albo rozjaśnij
Koleżanko "e tam - gubisz się w zeznaniach ,jak powiedział pewien klasyk ha,ha,ha.
Co do schizofrenii paranoidalnej, to z pewnością dotknięte jest nią wasze środowisko. Nie znosicie krytyki do tego stopnia, że wydziwiacie tutaj psychitaryczne cuda. A gdybym był radnym, to z pewnością nie występowałbym tutaj pod pseudonimem. Nawet nie wiem czy kiedykolwek byłem w tych Krzanowicach. A co do ortografii/gramatyki, to nie mam nic wspólnego z oświatą, a to że w pospiesznym pisaniu zdarzyło mi się połączyć zdanie pytające ze stwierdzającym, to żaden wielki błąd. Natomiast wielkim ortem jest pouczanie mnie przez belfra, który robi nie tylko ordynarne błędy ortograficzne (rz/ż), ale też nie ma zielonego pojęcia o interpunkcji. Tym waszymi - pożal się Boże - wpisami tylko potwierdzacie, że w Krzanowicach uczy zwykła chołota. Warto żeby wasza władza - widząc co tutaj wyrabiacie - pamiętała, że zwolnienie tylko 10% pseudonauczycieli da Krzanowicom rocznie 500 tys. zł oszczędności, za które będzie można co roku robić fajne rzeczy. A przy okazji wzrośnie poziom nauczania.
@do poniżej - mam nadzieję, że kierując wpis do mnie, nie miałeś na myśli, że to ja jestem schizofreniczką
do "mała" sięgnij sobie po parę wpisów poniżej, co robi moja znajoma z historii. już o tym napisałam wcześniej. do "do poniżej", aleś Ty małostkowy... dzięki mamie umiem tyle co umiem, bo gdyby mnie uczyła ta starsza Pani, to dziś słowo "drógi" dla mnie by wyglądało tak, a nie inaczej. dodam, że moja mama nie była nigdy nauczycielką, a najgorzej to mnie chyba nie wychowała, ale co do tego stwierdzenia, to jestem raczej nieobiektywna... możesz też się i czepiać, że nie rozróżniam małych liter od dużych, ale to już Twoja sprawa
do e tam. Tylko widzisz, Ty podchodzisz do tematu rozsądnie, co nie można powiedzieć o belfiozo. Mogę się zgodzić z tym, że wielu nauczycieli nie powinno uczyć, ale też jest wielu takich z powołania. Poza tym, nie można porównywać nauczycieli klas 1-3 z tymi, którzy uczą już konkretnych przedmiotów: matematyki, chemii, biologii, itp., bo tu już nie wystarcza zwykła pedagogika...
@e tam - pouczasz innych ,a sama /sam jesteś niedouczona /niedouczony !!! piszemy poprawnie : bo teraz tego uczy się wyłącznie w 1-szej klasie , idąc do 1-szej klasy itd.itp. Jeżeli już chcesz kogoś pouczać to sama /sam musisz być bezbłędna /bezbłędny !!! To samo dotyczy Narcyza "belfiozo" który łączy zdanie pytające z stwierdzającym i stosuje znak pytający . Hipokryzja goni hipokryzję panie i panowie "profesorowie " ps. a tak po za tym to coś mi się wydaje -jestem tego pewien - że ktoś tu ma tendencje pisania sam do siebie ,co już można podciągnąć pod schizofrenię paranoidalną .
a co do belfiozo, to się z nim zgadzam i wspomnę, że go nie znam:)
do ~taki sobie chłopek. przepraszam, ale mnie liter nauczyła moja mama w domu i na pewno ortografię, bo zawsze pamiętam jak mi wpajała "podwórko, skuwka", itd. a co do nauczycieli, że nie znają ortografii, to się w 100% zgodzę. oczywiście nie piszę tu o wszystkich. jak w szkole pisze nauczycielka słowo "drógi raz" to wyć mi się chce. staż jej pracy, to ok.20 lat i uczy klasy 1-3. przepraszam, ale jak nie ona, to kto lepiej ma tak znać ortografię i dla mnie nie może tu być mowy o pomyłce, zmęczeniu czy jakimś innym usprawiedliwieniu!!! co lepiej jest jeszcze 1 Pani w tej samej szkole, ale ta to już "jedzie po bandzie"... a Pani w przedszkolu powiedziała mi kiedyś, że nie może uczyć teraz literek w przedszkolu, bo jakby wpadła kontrola, to jej by się oberwało, bo teraz tego uczy się wyłącznie w 1 klasie, a co lepsza ta sama Pani przyszła do mnie pod koniec roku szkolnego (kwiecień - czerwiec) i powiedziała mi, że Pani córka nie zna jeszcze wszystkich literek, a miała wtedy 5 lat. więc czegoś tu nie rozumiałam. żałuję do dziś, że nie przypomniałam jej tego, co wcześniej mi powiedziała. oczywiście wzięłam sobie to do serca i dziecko wnet umiało wszystkie literki i cyferki, ale to chyba nie tędy droga. idąc do 1 klasy umiała już prawie płynnie czytać,więc nie mnie nie denerwujcie
To dlatego belfiozo siedzi cicho....
wiecie co,to nie piszą radni.oni mieli albo maja jeszcze sesję.
Opluwacie nauczycieli, a gdyby nie oni to by was tutaj (na tym forum nie było). Bylibyście analfabetami.
Jak Ci radni lubią nicki zmieniać...
Booooże!! Jakie słownictwo w szanownym gronie pedagogicznym!! Rynsztok!! WSTYD!! Panowie radni ja sobie nie życze żeby takie ludzie uczyli moje dzieciaki!!
pozamykć szkoły a nauczycieli posłac na gruba dzieci wyuczom sie same a jak nie bedzie roboty to pojadą do Holandi . a te wypracowane srodki dać radnym bo maja mało za te swoje spotkania 2 razy w tygodniu kaj bierom po 1000zł
do do belfiozo: Ja myślę, że swoje dzieci powienieneś uczyć sam, bo jeżeli INTELIGENCJĘ otrzymały po tatusiu, to nawet profesor Harvardu im nie pomoże... Jeżeli w szkole ktoś miał pod górkę, to nie musi swoich frustracji wylewać na forum. Biedne, skrzywdzone dzieci: belfiozo i do belfiozo....
bo dzisiejsze belfry maja poważne kłopoty z ortografią i ten pajac pode mna nie wie że należało napisać "noleżysz" . hehehehe ale barany i oni ucza nasze dzieciaki ???????????!!!!!!!!!!!!!!!! dobrze piszezs belfiozo a ich to okropnie boli . a przez to pokazują jaki jest poziom nauczycieli w dzisiejszych czasach !!!! :(((
" . Możesz mi udający ponizej hanysa bałwanie wyjaśnić znaczenie słowa "nolerzysz", bo jakoś trudno mi poskładać w jakąś logiczną całość ten twój bełkot?" Wcale się nie dziwie - czytając Twoje wypociny trudno się doszukać jakiejkolwiek logiki . Kończę bo nie moim tu zamiarem jest karmienie Trolla internetowego ."
Nawet nie mieszkam w pobliżu waszej gminy. Kilka wpisów niżej napisałem, że znając poziom dzisiejszych belfrów zaraz zacznie się dyskusja o tym "kto to mówi", a nie czy mówi prawdę. Poziom waszej pisaniny sięga bruku. Dlatego podobny dzisiaj mamy poziom nauczania w szkołach. W końcu aga4 wyleciało z ciebie prawdziwe, chamskie oblicze. Zero wiedzy, pusto w głowach i przeświadczenie, że wszystko sie wam należy, jak świniom koryto. Mam nadzieję, że wasi radni czytają te wpisy i zrobią z wami porządek. A ich wzorem pójdą w innych gminach, mojej nie wyłączając. Możesz mi udający ponizej hanysa bałwanie wyjaśnić znaczenie słowa "nolerzysz", bo jakoś trudno mi poskładać w jakąś logiczną całość ten twój bełkot?
@ belfiozo - a jo powiym tak normalnie po ludzku nie byda tu jak Ty wypisywoł durnych nie trzymających się ani dupy ani kupy elaboratów ,bo i tak to nic nie do w Twoim przypadku .Ty sądzisz że nolerzysz do tej grupy ludzi wybranych co to wszystko najlepi wiedzą . Każde nawiązanie rzeczowej polemiki z takim osobnikiem nie ma sensu ,bo Ty i tak zawsze będziesz miał racje . Napiszę tylko jedno : ja w przeciwieństwie do różnej maści Trolli internetowych szanuję pracę innych ludzi i życzyłbym sobie aby inni także szanowali moją pracę ( a jestem szambo nurkiem -zbieram puste puszki ) Pozdrawiam wszelkiej maści malkontentów .
do ENIGMY: Masz rację. Do tego mogę dodać, że pewnie jest BAAARDZO samotny, bo kto by z takim upierdliwcem mógl wytrzymać. Teraz siedzi na d...e i przejada ten dochód narodowy ciężko wypracowanyprzez inne zawody. Weź się chłopie do roboty.
jak dla mnie to i tak oni mają za wysokie wynagrodzenie, a do tego jeszcze tyle wolnego. Powinni pracować w szkole na 1/2 etatu i będzie spokój...
Belfiozo to radny z Krzanowic.
Nauczyciel ma ciężką pracę? Potraktuję to jako dobry żart na weekend xD. I od razu zapytam: czy rozmawiałaś kiedyś z robotnikiem po dniu jego pracy? Czy rozmawiałaś kiedyś z księgową, która wprawdzie cały dzień przesiedziała na doopie, ale ma już serdecznie dość, bo cyfry i liczby śnią się jej po nocach, a skroń pulsuje i szczypią oczy od wgapiania się w monitor? Rozmawiałaś kiedyś ze sklepową z mięsnego lub warzywniaka? Pewnie nie, bo to inne sfery. Osoby te nie napiszą tutaj także swojego komentarza, bo gonią utracony dzień, a potem chcą zwyczajnie odpocząć. I tak dzień w dzień, często w pracy od minimum 40 godz. tygodniowo, po 60 godz.. za 1200-2000 netto na m-c. Poniżej nauczyciel napisał, że pracuje 23 godz./tydzień za 2750 zł netto, nie wspominając już, że ma wolnego płatnego kilka razy więcej. Dlatego może lepiej pomińmy ten "trud" belferskiej roboty, co?
do befiozo: chciałabym być dobrze zrozumiana. Tu nie chodzi o to, że nauczycielom się wszystko należy. Po prostu uważam, ze jest straszna nagonka na ten zawód. Ludzie piszą brednie, jakie to fajne życie ma nauczyciel. Często sami nie potrafią zapanować nad jednym dzieckiem w domu, drą się na niego w sklepie, czy na podwórku, a później twierdzą, że nauczyciel to ma super ( np. z 30-tką uczniów w klasie).
@aga 4. Absolwentka politechniki powinna mieć podstawową wiedzę m.in. nt. kalkulowania ceny produktu. Nawet w niespecjalnie trzymającym poziom technikum, na lekcji przedsiębiorczości tłumaczą, że w koszt produktu wchodzą m.in. koszty pracownicze i to niezależnie od tego ile przy tym tak naprawdę pracowano. A więc pomijając twoje blade pojęcie o pracy górników, gdybyś rzetelnie ukończyła przynajmniej to technikum, to wiedziałbyś, że w cenie sprzedawanego węgla jest zarówno koszt tych 5 godzin pracy (niech ci będzie, bidulko), jak i 3 godzin leżenia (za które i tak pracodawca mu płaci). W cenę tego węgla wchodzą także podatki (zarówno te bezpośrednie, jak i pośrednie), które tworzą dochód narodowy. Z tego dochodu finasowani są m.in. nauczyciele. Oni powinni to wiedzieć i zachować resztki szacunku dla grup zawodowych, dzięki którym mogą chodzić do pracy. Nie powinni też się dziwić, że inne grupy zawodowe zaczynają nauczycielom zaglądać do kieszeni, bo to naturalne, że chcą widzieć, jak sprawiedliwie dzielone jest wypracowane przez nich dobro. Często wypracowywane w pocie czoła, często przez większą część doby i za naprawde "psie" pieniądze.