Święta są po to, by kochać ludzi z ochotą
Jasełka w Sudole. Stowarzyszenie Rozwoju Dzielnicy zaprosiło do miejscowego kościoła na występ przedszkolaków. Byli trzej królowie, aniołki i pastuszkowie oraz święta rodzina.
To już tradcyja w dzielnicy. Niepubliczne przedszkole im. Kubusia Puchatka wystawia jasełka dwukrotnie. Wpierw na swoim kiermaszu świątecznym a prapremiera odbywa się w świątyni, w pierwszy dzień świąt Bożego Narodzenia.
Reżyserem jest Sandra Pawlar, którą w scenariuszu wspomaga Janina Adamek. Dzieci przez miesiąc ćwiczyły odśpiewanie zestawu kolęd wykorzystanego w prezentacji. Ostatnią jest unowocześniona wersja "Pójdźmy wszyscy do stajenki" gdzie najmłodsi ofiarują dzięciątku "swoje klocki Lego i misia pluszowego".
Maryję odegrała w Jasełkach Michalina Kuzar, a Józefem był Adam Barabasz. W role trzech króli wcielili się: Marcin Jaśkowiak (Baltazar), Mateusz Miketiuk (Melchior) i Daniel Sulski (Kacper).
Wśród publiczności znalazł się poseł na Sejm RP Henryk Siedlaczek z małżonką Haliną (uczennicą miejscowego proboszcza Józefa Przywary).
Życzenia dla wszystkich, które wieńczą przedstawienie jasełkowe brzmią: Bądźmy więc dla siebie mili, w każej jednej życia chwili. Bo święta są właśnie po to, by kochać ludzi z ochotą
Ludzie
Były poseł na Sejm RP, radny sejmiku śląskiego, senator XI kadencji