Rodzina z Gołkowic zataiła, że pito alkohol. W sobotę sekcje zwłok
29 grudnia odbędzie się sekcja zwłok rodziny, która zatruła się alkoholem podczas świąt. Jak się dowiedzieliśmy, rodzina przemilczała fakt, że pierwsza z ofiar przed śmiercią piła alkohol.
31 grudnia Prokuratura Rejonowa w Wodzisławiu Śląskim będzie dysponowała wynikami sekcji zwłok trzech osób, które znaleziono w Gołkowicach w domu przy ulicy Sobieskiego. Wszystko wskazuje na to, że rodzina zmarła po spożyciu skażonego alkoholu. - Na tę chwilę możemy jedynie przypuszczać, że zabezpieczone butelki zawierały metanol - mówi nam prokurator Rafał Figura z Prokuratury Rejonowej w Wodzisławiu Śląskim. - W sobotę zostanie przeprowadzona sekcja zwłok, która pozwoli określić przyczyny śmierci. W drugiej kolejności będzie badana zawartość butelek. Zarówno tych, z których spożywano alkohol jak i pełnych, które zabezpieczono w domu - dodaje zastępca szefa wodzisławskiej prokuratury.
Dramat rodziny z Gołkowic zaczął się podczas wigilii. 57-letnia kobieta w trakcie wigilijnej wieczerzy poinformowała domowników, że źle się czuje i musi odpocząć. 25 grudnia w jednym z pokoi rodzina znalazła jej zwłoki. Na miejsce wezwano pogotowie. Lekarz stwierdził zgon. 26 grudnia w domu po dokumenty zjawił się brat zmarłej kobiety, który załatwiał formalności pogrzebowe. W domu znalazł zwłoki swojej 79-letniej matki oraz 52-letniego brata. Ofiary najprawdopodobniej spożywały wódkę z tej samej butelki co zmarła dzień wcześniej 57-latka. Otwarte butelki po czeskiej wódce Helsinki od razu wzbudziły podejrzenia policjantów, którzy dokonywali oględzin domu przy Sobieskiego.
27 grudnia o godzinie 13.00 miał się odbyć pogrzeb 57-latki. Do pochówku jednak nie doszło, bo prokuratura zadecydowała o sekcji zwłok. - Rodzina zataiła, że pierwsza z ofiar przed śmiercią piła jakikolwiek alkohol - przyznaje prokurator Rafał Figura. Kobieta miała być początkowo pochowana bez przeprowadzania sekcji zwłok, bo zgon wyglądał naturalnie. Już kilkadziesiąt gramów metanolu może wywołać śmierć człowieka. Tak mała dawka spożytego alkoholu mogła być niewyczuwalna dla lekarza, który stwierdzał zgon. Dopiero podczas czynności po znalezieniu kolejnych zwłok okazało się, że w rodzinie był problem alkoholowy. Śledczy ustalają teraz, z jakiego źródła pochodziły butelki z alkoholem, które otworzono podczas wieczerzy wigilijnej.
(acz)
Czytaj także:
http://www.nowiny.pl/patrol/88119-dramat-w-golkowicach-trzy-osoby-nie-zyja-po-spozyciu-alkoholu.html
Dzisiaj pija nawet buty
wojakiem i winem, nic z pepików, same "nasze" produkty ;)
uważajcie dzisiaj!!! co pijecie, czym powitacie Nowy Rok.
a ty czym jesteś, cichym alkoholikiem !!!!! @ hobbit, lepiej czytać fantastyczną książkę (tak nazywasz Biblię), niż oglądać zalaną gębę alkoholika.
~wodzionka. też lubię książki Fantasy :)
no to czytaj Biblię dalej, kto ci zabrania? Na razie to czytanie niczego cię nie uczy, dalej jesteś wiejskim głupkiem
jak u ciebie też w Wigilię zalewają robaka, to współczuję. Dla mnie te święta to coś wyjątkowego. To wyniosłem z rodzinnego domu, cisza , spokój, żadnego alkoholu !!!!!! bo te święta to śpiewanie kolęd, czytanie Biblii, a nie chlanie wódy.
a co cię to obchodzi? Ludzie piją, nawet w dobrych domach, dzisiaj mało kto nie pije. Nie piętnuj, żebyś sam nie został napiętnowany
jednego nie z rozumiem , jak mogą kobiety chlać w Wigilię takie paskudztwo . Jak nie stać na dobre winko do kolacji, zaparzcie sobie herbatkę. Widocznie ta rodzina lubiła sobie wypić , wypić co popadnie, byle dało kopa. Kopa, dało tak, że poszli nogami do przodu, nawet stara babcia !!!!!!!!!.
jaki wieczny odpoczynek? to tylko ciało, nic nie warte po śmierci, zwykłe zwłoki, padlina, taka jaką pozostawi każdy z nas po sobie, każdy powinien to wiedzieć - to kawał mięsa za który księża każą sobie liczyć, a nawet nie współczują rodzinie i bliskim, bo to tylko praca, taka jak każda, tylko nie trzeba się wysilać, bo kasa pewna od kilkuset lat...
pogrzeb jest jutro wieczny odpoczynek....to tyle mam do powiedzenia:(
znam jednego kerownika z gołkowidz, pochytane miał, to do roboty na bani mógł chodzić...
nie, nie, teraz to musze powiedzieć/napisać! dobry browar w tym roku nawarzyli
bo pić trza umić !!!
życie na trzeźwo jest nie do przyjęcia ;/
Nagła śmierć to powinno dać czerwone światło dla lekarzy i policjantów.
Tym bardziej że byli po spożyciu alkoholu i mieszkali blisko granicy.
Ale nikt tym się nie zainteresował.
Oczywiście każdy miał to gdzieś
do ~podpis idzie normalnie życ bez picia
Ale dziwne.
to może nie pijcie ? da się tak>?
a po co kolesiom butelki z sortowni? Napełniaja tym swinstwem i pod kopalniami sprzedają.Wystarczy poobserwować sortownie z których są przez cwaniaków zabierane butelki po alkoholu i w garażach napełniane.
przestańcie zwalac wszystko na czechów wystarczy popytac w godowie lub gołkowicach i w ciagu 5 min. dostaniecie namiary osoby która przywozi na tel. z dostawa do domu to swiństwo tak jak było dzień przed wigilią u tych co jusz nie zyja wystarczy jak policja zabezpieczy od nich tel.sprawdzi bilingi i po krzyku maja dostawcy jak na dłoni a wiem co pisze.
niestety tak obchodzi sie swieta wóda wóda i jeszcze raz wóda lać do upadłego
dziennikarze wam się zwróci ta krzywda, padnie na wasze rodziny
Och ty "łowco" od siedmiu boleści. Głupka chyba tniesz. Co ci do tego kto ile wypił, pije i ma zamiar sobie wypić w wigilię?Poczytaj sobie cosik lepszego.
Tak, ale nie każdy kupuje takie ilości na Wigilię. Widać ze kasa szla na alko, bo juz starczało tylko na czeskie, tanie byle było byle klepało po głowie. Swoja droga co to za zwyczaj picia na Wigili???!!! Walcie sobie przez caly rok ale ten jeden dzien ma być nieskażony wódą.
Zataili dlatego żeby potem jakiś policjancik nie palnął, że rodzina miała problem z alkoholem. Wszyscy piją, a policjanci to chyba najwięcej. Nie ma co sie kryć, ale też nie róbmy z każdego kto na święta wypije kielicha alkoholika!