Radni się martwią o dochody Godowa, wójt optymistą
Na przedświątecznej sesji rady gminy przyjęto projekt budżetu na 2013 rok. Zakłada on ponadmilionową nadwyżkę, która zostanie przeznaczona na spłatę części zadłużenia.
Założone dochody mają wynieść 39,3 mln zł, zaś wydatki 38,1 mln zł. Wójt Mariusz Adamczyk nie ukrywa, że w tym roku nie będzie szaleństwa inwestycyjnego. Gmina zamierza skupić się na budowie sali gimnastycznej wraz z przedszkolem w Godowie. Ta inwestycja ma pochłonąć w tym roku 1,6 mln zł, a potrwa do końca przyszłego roku. Poza tym zaplanowano kontynuację budowę kolejnych odcinków kanalizacji.
Obawa o dochody
Radni do projektu budżetu mieli kilka uwag, dotyczących głównie dochodów, w których zawarto wpływ ze sprzedaży działek na zwałowisku w Skrzyszowie. Gmina planuje zarobić na tej transakcji 7 mln zł. – Czy my jednak nie przyjmujemy tu swego rodzaju huraoptymizmu – zastanawiał się radny Donat Trafiał. Przetarg dopiero się odbędzie, nie wiadomo zatem czy w ogóle działki zostaną sprzedane i za ile. Radny obawia się powtórki z Gorzyc. Tam od kilku lat włodarze próbują sprzedać tereny inwestycyjne w Gorzyczkach. Wirtualne wpływy ze sprzedaży umieszczane są w projektach kolejnych budżetów. Działek nie udaje się jednak sprzedać, a brakujące wpływy trzeba równoważyć kredytami. Wójt Godowa wierzy, że w przypadku jego gminy taki scenariusz się nie powtórzy. – Ja z natury jestem optymistą i dlatego te pieniądze w budżecie zapisałem – mówi Adamczyk. Jak dodaje swój optymizm opiera na poważnym zainteresowaniu terenami w Skrzyszowie kilku firm. Czy to zainteresowanie przełoży się na konkretne pieniądze dla gminy okaże się 7 stycznia, kiedy odbędzie się przetarg na sprzedać zwałowiska w Skrzyszowie.
Zmiany w budżecie to nic nowego
Adamczyk uważa, że przygotowany przez niego budżet i tak jest dość ostrożny. Nie zawiera kilku niemal pewnych wpływów, jak unijne dofinansowanie do budowy kanalizacji. Gmina czeka na podpisanie umowy z Urzędem Marszałkowskim, który dysponuje środkami unijnymi. Jak umowa zostanie podpisana to wtedy środki zostaną dopisane do budżetu w późniejszym czasie. Wójt zapewnia, że jest przygotowany również na niekorzystny obrót spraw, czyli brak chętnych na zakup zwałowiska. – Wtedy przemodelujemy budżet i obetniemy pewne inwestycje. To nic nadzwyczajnego, że w ciągu roku wprowadza się w budżecie takie zmiany – wyjaśnia wójt.
(art)
Zwałowiska nie udało się sprzedać
Dziś już wiadomo, że działek na zwałowisku nie udało się sprzedać. Do przetargu nie zgłosił się ani jeden chętny. - Przetarg został przygotowany bo pewien poważny biznesmen był bardzo realnie zainteresowany kupnem tych terenów. W zasadzie dlatego zdecydowaliśmy się wystawić te grunty na sprzedaż już teraz. Nie wiem czemu się wycofał ze swoich deklaracji i nie przystąpił do przetargu bo jeszcze z nim nie rozmawiałem – mówi Mariusz Adamczyk, wójt Godowa. Liczył, że ostatecznie do przetargu przystąpi więcej oferentów bo zainteresowanie terenami było według wójta spore. Stało się inaczej. Na razie jednak włodarz Godowa zachowuje spokój. - Myślę, że nasze tereny są na tyle atrakcyjne, że ktoś chętnych na ich zakup prędzej czy później się znajdzie – mówi Adamczyk. Wójt Godowa wyjaśnia, że kolejny przetarg na sprzedaż zwałowiska zostanie ogłoszony za 3-4 miesiące.
(art)
może tak w pierwszej kolejności Pan Wójt zmniejszyłby sobie pensję? Bo jak tylko zajął swoje stanowisko to na pierwszej sesji podwyższył sobie pensję o 2 tys. zł. i tym samym stał się jednym z najlepiej zarabiających wójtów w Polsce. I za co to się pytam? Za stan dróg w gminie? A może za fatalny stan zaśmieconych lasów? Za chodniki przy głównych drogach? Za przyczynianie się do rozwoju gminy? pozdrawiam
kto by tam inwestował? naiwniak jakiś i desperat?
BO SYPIESZ DO LASU ŚMIECI I WYZYWASZ STRAŻNIKÓW
Wywalcie straż miejską i będzie kasa Darmozjady jak są potrzebni wieczorami to ich niem a w dzień szaleją swoi strażowozem paniska i nękają z rozkazu Wójta jego wyborców
i co z kasą w takiej sytuacji cfaniaq ?