Kobieta prosi o dach nad głową
Dramatyczny apel bezdomnej rydułtowianki o pomoc - Małgorzata Honisz z lękiem myśli o przyszłości. Z dnia na dzień została osobą bezdomną.
Na dodatek kobieta boryka się z problemami natury osobistej. Ma też do odpracowania wyrok sądowy. Jak sama podkreśla, chce wyjść na prostą, ale do tego potrzebny jest dach nad głową. 24 stycznia kobieta przyszła na sesję rady miasta w Rydułtowach i publicznie opowiedziała o swojej trudnej sytuacji. – Jestem w kropce. Proszę panią burmistrz, by przydzieliła mi jakiś pokój – zaapelowała pani Małgorzata.
Zagmatwana sytuacja
Dramat kobiety rozpoczął się 17 stycznia. – Pan u którego mieszkałam, wrócił z zakładu psychiatrycznego i kazał mi się wyprowadzić – opowiada pani Małgorzata. Kobieta znalazła schronienie u bliskich. – Ale tam nie ma warunków. W pokoju z kuchnią mieszka czwórka dzieci i dwoje dorosłych. Wzięli mnie do siebie, bo powiedzieli, że nie wyrzucą jak psa na zimno. Ale taka sytuacja nie może trwać w nieskończoność – zdaje sobie sprawę rydułtowianka. Sytuację kobiety jeszcze bardziej komplikuje fakt, że jej życiowy partner, z którym starała się o lokum, przebywa obecnie w więzieniu.
Doraźnie noclegownia
– W 2008 r. złożyliśmy razem w Urzędzie Miasta w Rydułtowach wniosek o przydział mieszkania. Jakiś czas temu odnowiliśmy go – podkreśla kobieta. Dopóki jednak mężczyzna będzie odbywał wyrok, wspólny wniosek nie ma racji bytu. Urzędnicy zasugerowali więc pani Małgorzacie, by złożyła go indywidualnie. – Wtedy komisja mieszkaniowa go rozpatrzy – wyjaśnia wiceburmistrz Henryk Hajduk. – Już go wypełniłam. W urzędzie powiedzieli mi, że pomogą. Ale kiedy to nastąpi, nie wiadomo – zaznacza kobieta, która usłyszała też, że powinna zwrócić się o wsparcie do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Doraźnym rozwiązaniem dla pani Małgorzaty może być też pobyt w noclegowni, ale kobieta ma do odpracowania w rydułtowskim Zakładzie Gospodarki Komunalnej wyrok sądowy. – Dlatego jest mi potrzebny dach nad głową w Rydułtowach, z którymi jestem związana od zawsze. Chcę zacząć normalnie funkcjonować, jak człowiek – puentuje.
(mas)
mieszkanka- Czamu sie nie ganbisz za swój kraj i za swoich rodaków, kaj je bieda, smród a jak do wojny dochodzi, to uciekają na Ruminia i Węgry albo dowają se w łeb strzelić jak barany. To je powód do gańby , bo twoi rodacy nawet cię obronić nie umieją i potym polki muszą dować tyłka obcym, bo ich chopy wolą ucieczka od walki.
piszecie o tej kobiecie glupoty a nie wiecie jaka jest prawda wstyd za takich ludzi
prowda jest jak dupa - kożdy mo swoja ;-)
Wojna hanysów i goroli nie ma sensu. To podsyca nienawiść w kraju. Zamiast wziąć się za porządne sprawy (biurokracja, zmniejszenie ilości radnych, posłów, reformy zus i nfz, prywatyzacje, tworzenie miejsc pracy itp.) tylko się między sobą zżeracie i tym zapychacie swój czas. A rządzącym jest z tym na rękę.
zgadzom sie z "prowda" i "jaa..." widocznie "mieszkanka" to gorolica i jak sie cos nie podobo to niech wraco do swoich stron
a jo jako ślązoczka nie wstydza sie za "prowda" bo to nasza godka i momy prawo pisać po naszymu , a jak ty czytać nie umisz to juz mosz pecha !!
Każdy ma prawo do wypowiedzi , nawet gdyby tu po kaszubsku napisał , więc proszę nie krytykować innych i więcej tolerancji życzę :)
Komentarz poniżej pewnego poziomu [Wyświetl komentarz] Co za hanys to pisał przede mną co za pisownia!!!! nie uczyli Cię polskiego w szkole jak mówisz tak piszesz ja jako Polka wstydze sie za Ciebie a poza tym dlaczego mieli by jej nie przyznac mieszkania Pani burmistrz ma dość mieszkan więc niech kobiecie przychyli dachu nad głową moze zlituje sie bo dotychczas serca nie okazała dla potrzebujących
Jo tyż chca mieszkani za darmo, po co charować na mieszkani czy ciyńszko robić na chałpa, jak idzie mieć wszystko za darmo. Pociskacza też państwo utrzymuje i dowo mu dach nad głową, to ij też niech dają, po co baba się mo starać i sama robić na dach nad głową, skoro państwo do. A przeca je dużo pokoji do wynajęcia, jakoś studenci se radzą i nie żebrają od państwa aby im dało pokój. Skoro studenci sie radzą i czynsto i studiują i robią na swoii utrzimanii, to co stoii na przeszkodzie, aby ta baba zaczła robić? Jo rozumia jak by prziszła prosić o robota, bo je bezroboci. Wiadomo że styknie ij yno robota, bo by se za kasa umiała wynająć pokój i nawet odpracować by nie musiała, bo by ij ściągli kara z wypłaty, bo pewnie dostała wyrok ograniczenia wolności. Ale po co? Lepszy nie robić, chcieć pokój i potym iść do Mopsu. Wiync widać że to ściyma, bo jak by była rychtyk w trudnej sytuacjii, to by prosiła o stało robota, choćby w komunalce w rydach czy za sprzątaczka w MOKU czy co tam to mocie, ale ona nie chce roboty yno pokój.
Może wnuczek wynajmie?