Starosta zgodził się na budowę wiatraków
4 stycznia starosta raciborski wydał zgodę na budowę farmy wiatrowej na terenie gminie Rudnik. W okolicach Gamowa i Sławikowa ma stanąć łącznie 17 turbin wiatrowych – informuję dział prasowy starosty.
Na decyzję tę najbardziej czekała spółka EP Gamów, która jest odpowiedzialna za inwestycję. Już od kilku lat jej przedstawiciele prowadzą rozmowy z urzędnikami, rolnikami i mieszkańcami okolicznych wiosek. Wszystko aby przekonać do wiatraków jak najwięcej osób.
Przez kilka lat planowania inwestycji wykonano badania pomiaru wiatrów oraz przelotu ptaków na terenie farmy. Następnie w rejonie wiatraków badano aktywność nietoperzy.
W 2012 r. spółka zorganizowała wyjazd do gminy Rydzyna, gdzie zainteresowani mogli poznać działanie farmy wiatrowej. Odbyło się spotkanie z miejscowymi, którzy mówili o plusach i minusach wiatraków. W gminie Rudnik najbardziej obawiali się skrzydeł wiatraków mieszkańcy Gamowa, którzy wnioskowali nawet o oddalenie masztów od swojej wioski. Zgodnie z planami, stać one mają nie bliżej niż 500 m od zabudowań mieszkalnych. To zdaniem niektórych za blisko.
Wiatraki w gminie Rudnik mają mieć zbliżone parametry do tych w Rydzynie. Maszt jednej konstrukcji liczy 100 metrów wysokości, do tego dochodzą trzy skrzydła, każde 47 metrów rozpiętości. Sama gondola łącząca maszt ze śmigłami waży sto ton. Turbina w takim wiatraku produkuje prąd o mocy 2,5 MW. Mechanizmem wewnątrz wiatraka steruje komputer. Cała konstrukcja jest stale monitorowana i może być zdalnie sterowana. W przypadku jakiejkolwiek awarii czy usterki są natychmiast powiadamiani technicy.
Roboty przy budowie farmy ruszą najprawdopodobniej na wiosnę. W pierwszej kolejności zostaną wyremontowane lub przystosowane drogi dojazdowe do miejsc gdzie staną maszty. Wszystkie wiatraki będą podłączone kablami, pod ziemią, do stacji transformatorowej w Kuźni Raciborskiej.
Z tytułu podatku od nieruchomości, gmina Rudnik szacuje wpływy do budżetu w wysokości 800 tys. zł rocznie.
Każdy wiatrak może pracować przez 25 lat. Po tym czasie musi zostać zdemontowany a na jego miejsce może stanąć nowy.
(woj)
Wiatraki to samo zło!!!!!
pffff.... niecały milion za takie kolubryny?? Powinni dać tyle za jeden rocznie.
Nie ma uzasadnienia ekonomicznego ani ekologicznego na takie inwestycje ,to tylko udawanie że coś się robi dla środowiska.Na razie nie umiemy magazynować nadwyżki energii i niestety ale takie inwestycje to mydlenie oczu.Angela Merkel tak sobie życzy i nasz zaRZĄD w Warszawie spełnia jej kaprysy.
Infradźwięki - to jeszcze mały pikuś - psychiatra się będzie cieszył, że zarobi. Ale zatrzymywanie swobodnego przepływu powietrza ścianą wiatraków wysokich na 100m to moim zdaniem jedna z głównych przyczyn anomalii pogodowych, trąb powietrznych, lokalnych ulew! A przypomnicie sobie ten wpis.....................; )
brawo, tyle wiatru u nas sie marnuje. Blisko Bramy Morawskiej wieje jak cholera a tak mało u nas elektrowni wiatrowych. W powiecie wodzisławskim też by się przydało, np. na hałdach w Bukowie w Pszowie albo 1 maja w Wodzisławiu