Pracownicy ZPC Mieszko zagłosowali za strajkiem
Pracownicy raciborskich Zakładów Przemysłu Cukierniczego Mieszko opowiedzieli się za solidarnościowym strajkiem generalnym w regionie. Frekwencja wyniosła 56 proc. Za strajkiem głosowało ponad 98 proc. W firmie, mającej status zakładu pracy chronionej, zatrudnionych jest 700 osób.
- Frekwencja mogła być jeszcze wyższa, ale w dniu referendum praktycznie nie pracowała jedna zmiana. Wielu pracowników przebywało na zwolnieniach lekarskich i urlopach. Ci, którzy byli w pracy, bardzo chętnie brali udział w głosowaniu. Nikogo nie trzeba było namawiać do poparcia protestu, bo dla nich solidarnościowy strajk jest szansą na poprawę ich sytuacji zawodowej - mówi Ryszard Naglak, przewodniczący Solidarności w ZPC Mieszko.
Naglak informuje, że najpoważniejsze problemy niepełnosprawnych z Mieszka to przede wszystkim bardzo niskie wynagrodzenia, na poziomie minimalnej płacy krajowej oraz obawy o miejsca pracy. Ubiegłoroczna nowelizacją ustawy o zatrudnianiu osób niepełnosprawnych obliguje pracodawców z zakładów pracy chronionej do tego, aby przynajmniej 50 proc. załogi stanowili niepełnosprawni, w tym co najmniej 20 proc w stopniu znacznym i umiarkowanym. Wcześniejsza ustawa zakładała zatrudnienie w zakładach pracy chronionej 40 proc. osób niepełnosprawnych, w tym 10 proc. w stopniu znacznym i umiarkowanym.
- Przy nowych przepisach bardzo trudno jest utrzymać status zakładu pracy chronionej, bo na rynku zatrudnienia jest bardzo mało ludzi ze znacznym lub umiarkowanym inwalidztwem. Przecież osoby ze znacznym stopniem niepełnosprawności nie są w stanie poradzić sobie w pracy. A utrata przez zakład statusu zakładu pracy chronionej jest jednoznaczna z odprawieniem niepełnosprawnych „na bruk”. Solidarnościowy strajk generalny to również walka o nasze miejsca zatrudnienia - mówi Ryszard Naglak.
A w Rafamecie cisza, związki nic nie ogłaszają. pracownicy są zwalniani, reszta bez premi, pozabierane różne dodatki, w odlewni zabrany dodatek szkodliwy !!! A związki jak zwykle podpisują się pod wszystkim co nakaże bezwzględny dyktator Wons. Ludzie boją się ze zostana zwolnieni i siedzą cicho, szepcząc tak żeby prezes nie usłyszał jak im to jest ciężko przeżyć od wypłaty do wypłaty. Związki nie interesują sie pracownikami, oni martwią się tylko o swoje dupy.Zamiast dbać o dobro pracownika to oni jeszcze ludzi straszą ! Takie sa związki w Rafamecie i Odlewni. Większość pracowników była by za strajkiem, ale nie ma komu pokierować. OBŁUDNICY !!!!!!!!
Strajkować powinna cała Polska.
najlepiej jakby cały Śląsk zastrajkował i odłączył się od polski bo to ona z gorolami jest wszystkiemu uinna
w nagłówku jest napisane "Pracownicy raciborskich Zakładów Przemysłu Cukierniczego Mieszko opowiedzieli się za solidarnościowym strajkiem generalnym w regionie.
W Mieszku nikt nie myśli nawet o strajku bo strach ludzi ogarnia.smutne ale prawdziwe.związki to ściema. A w referendum popiera się strajk ale generalny w gornictwie,hutnictwie itd. Dla wyjaśnienia....nie chodzi o strajk w Mieszku!
tak ja widzę ten strajk jak umiera śmiercią naturalną,poleci parę głów,kilka osób które zbyt głośno się wypowie odczuje to potem a związki to będą miały gdzieś.parę lat temu też miał być strajk i gdzie wtedy były związki? powodzenia dla pracowników Mieszka
ten kraj jest poj..bany
Gdybym mógł dałbym im kasę a nie rylom
zadaj sobie pytanie czy polska jeszcze jest?
Mam skończone studia, tytuł magistra, kiedy zanosiłem do Mieszka papiery powiedzieli, że gdybym miał grupę inwalidzką to by mnie bez problemu wzięli. W dodatku pani przyjmująca papiery zasugerowała, żebym sobie załatwił jakieś zaświadczenie o niepełnosprawności u znajomego lekarza. No kur*a o co chodzi w tym kraju?