Malcharczyk: Z pączkiem jak z kobietą [zdjęcia + film]
Z okazji tłustego czwartku do swojej cukierni Konditorei przy ul. Londzina zaprosił nas Adrian Malcharczyk. Cukiernia nasmażyła dziś 12 tysięcy pączków. Jak się okazuje, najczęściej kupowane są tradycyjne, czyli z marmoladą.
Materiał wideo:
Podczas naszej wizyty w cukierni, odwiedzili ją również uczniowie jednej ze szkół. Zostali poczęstowani pysznymi, gorącymi pączkami.
Tłusty czwartek to w kalendarzu chrześcijańskim ostatni czwartek przed wielkim postem, znany także jako zapusty. Rozpoczyna on ostatni tydzień karnawału. W Polsce oraz w katolickiej części Niemiec, wedle tradycji, w tym dniu dozwolone jest objadanie się. Następny czwartek jest czwartkiem po Środzie Popielcowej i należy do okresu wielkiego postu, podczas którego chrześcijanie ze względów religijnych (pokutnych), jako przygotowanie do Świąt Wielkiejnocy powinni zachowywać jako wyraz umartwienia wstrzemięźliwość.
Najpopularniejsze potrawy w ten dzień to pączki i faworki, zwane również w niektórych regionach chrustem lub chruścikami. Dawniej objadano się pączkami nadziewanymi słoniną, boczkiem i mięsem, które suto zapijano wódką. Około XVI wieku do Polski zawitał zwyczaj jedzenia pączków w wersji słodkiej. Wyglądały one nadal nieco inaczej niż dzisiaj - w środku miały bowiem ukryty mały orzeszek lub migdał. Ten kto trafił na taki szczęśliwy pączek miał cieszyć się dostatkiem i powodzeniem.
(źródło: Wikipedia)