W Jankowicach wiedzieli, kiedy spadnie śnieg!
Ferie na półmetku i zima też zdaje się już odpuszczać. Tymczasem, co to za ferie bez łyżew, sań i lepienia bałwana?
Ileż można gnuśnieć przed komputerem? Kiedy organizatorzy ferii zimowych w Jankowicach zaplanowali kulig na piątek 15 lutego i ogłosili to w dodatku na plakatach kilkanaście dni wcześniej, młodzi pukali się w czoło. Chyba na rowerach – komentowali złośliwie. A kiedy nadszedł piątek 15 lutego z Jankowic w kierunku lasu ruszyły aż trzy zaprzęgi sań.
- Sołtys ma chyba dobre konszachty z farorzem, bo dobrze wiedział, kiedy spadnie śnieg – komentowali tym razem młodzi.
Kulig zorganizowany przez jankowicki samorząd i wsparty finansowo przez miejscowych strażaków wstrzelił się idealnie z terminem. Wcześniej śniegu było za mało a tuż po kuligu zaczął topnieć tworząc nieprzyjemną mokrą breję. Kto chciałby się w tym taplać? Piątkowe przedpołudnie okazało się idealne.
W tym jakże ważnym wydarzeniu dla wypoczywających od zeszytów i książek uczniów oraz tych młodszych, którzy dopiero uczniami mają zamiar zostać, wzięło udział kilkadziesiąt sań, trzy traktory i licząc z opiekunami coś ponad 40 osób. W trakcie eskapady zarządzono kilka postojów żeby, co bardziej wrażliwi nie pozamarzali. Między innymi przy leśniczówce Wildek na skraju sąsiedniej Rudy Kozielskiej i przy śródleśnym źródełku „Hugo Quelle” gdzie na pamiątkę ulepiono… żyrafę. Głównym zaś miejscem od lat stanowiącym cel wszystkich okolicznych kuligów, tradycyjnie była Góra Zamkowa przez miejscowych zwana Schlossberg-iem. Tam też pomiędzy lepieniem bałwana, który jak się później okazało był jednak dorodnym królikiem, bitwą na śnieżki, po której niektórzy wyglądali jakby ich wyciągnięto z pobliskiego stawu i zjazdami ze stromej górki posilano się pachnącą grochówką, smażono na ognisku kiełbaski i chleb. Po południu trój zaprzęgowy feryjny kulig wrócił do Jankowic. W drodze powrotnej sanie były obciążone nieco bardziej z racji przemoczonych do ubrań uczestników.
W drugim tygodniu ferii realizowanych przez WOKiS i samorząd Jankowic wspólnie z MOKSiR-em w Kuźni Raciborskiej planowane są wyjazdy do kina i na lodowisko a pomiędzy nimi cała gama innych atrakcji. Szkoda, że człowiek nie chodzi już do szkoły…
Ralacja i zdjęcia: Jan