Po szychcie szli na koło
Komisja Turystyki Kolarskiej „Sokół” Radlin, skupiona przy oddziale PTTK w Radlinie, świętowała 9 lutego 25–lecie istnienia.
Uroczysta gala odbyła się w Miejskim Ośrodku Kultury w Radlinie i była okazją do wspomnień oraz do wręczenia wyróżnień dla zasłużonych członków komisji. Puchar dla najaktywniejszego kolarza otrzymał Grzegorz Kuczera z Rydułtów, który w ubiegłym roku podczas oficjalnych wypraw przejechał około 9 tys. km. – Jazda na rowerze to samo zdrowie, zapomina się o chorobach. Człowiek odczuwa adrenalinę i ma więcej chęci do życia. Wstaje rano i od razu ciągnie go na rower – zapewnia miłośnik turystyki rowerowej. – Poza tym poznaje się nowych ludzi, a także ma okazję zobaczenia pięknych miejsc w Polsce. Dla osób, które tak jak ja interesują się historią i geografią, to szczególnie ważne – podkreśla.
Pierwsze 600 km
Początki działalności osób skupionych dziś wokół „Sokoła” sięgają 1987 r. Wtedy część kolarzy spotykała się w ramach zebrań Komisji Turystyki Kolarskiej przy oddziale PTTK w Wodzisławiu. Przewodniczącym był Adolf Gwoździk. W tym samym roku została zorganizowana pierwsza 9–dniowa, licząca 600 km wyprawa do Kotliny Kłodzkiej. Przygotował ją Andrzej Likos. Uczestnikami byli Katarzyna i Rajmund Kowolowie, Zbigniew Kowol oraz Mirosław Dzierżęga. Wszyscy byli pracownikami Zakładu Przeróbczego przy KWK „Marcel” w Radlinie. Powstanie „Sokoła” datuje się na 1988 r. Założycielem i przewodniczącym do stycznia 2010 r. był wspomniany Andrzej Likos. Ponadto do grupy działaczy zakładających sekcję należeli: Piotr Bazan, Gabriel Hartwig oraz Bogdan Filipowski. Obecnie funkcję przewodniczącego komisji pełni Bogdan Tytko.
Żółto–zieloni
Początkowo sekcja nazywała się „Kondor”, co jednak nie przyjęło się. Szybko zastąpiła ją nazwa „Sokół”. Zmieniły się też charakterystyczne dla organizacji barwy. – Najpierw mieliśmy ciemnobrunatne koszulki, które większości się nie spodobały. Wybraliśmy więc żółto–zielone, które są dużo bardziej widoczne na drodze. Poza tym zielony nawiązuje do PTTK – wyjaśnia wiceprzewodniczący Andrzej Likos. Obecnie „Sokół” Radlin skupia 150 członków. Cel, jaki sobie stawiają, to stabilizacja i ciągłe wzmacnianie swojej pozycji. – Cechuje nas polityka systematyczności. Stawiamy też na szkolenie kadr – dodaje Likos.
Punkt na mapie
Podczas uroczystej gali członkowie „Sokoła” usłyszeli wiele życzeń i gratulacji. – Poprzez swoje działania krzewicie miłość do małej ojczyzny. Potraficie zaszczepić pasję i ciekawość świata – podkreślił poseł Ryszard Zawadzki. Z kolei wiceburmistrz Radlina Zbigniew Podleśny porównał komisję do dziarskiego młodzieniaszka, który ma mnóstwo chęci i zapału do tworzenia czegoś nowego. – Wyprzedziliście swój czas. Dopiero od kilku czy kilkunastu lat panuje moda na ruch i zdrowy styl życia. W latach 80. trzeba było mieć dużo siły i zawziętości, żeby po szychcie iść na koło. Obecnie dzięki wam małe miasto Radlin na turystycznej mapie jest znaczącym punktem – zauważył.
(mas)
Ludzie
Ryszard Józef Zawadzki (ur. 24 sierpnia 1951 w Nysie) – polski polityk, nauczyciel i samorządowiec, poseł na Sejm VI i VII kadencji.
pamietom jak miolech wypadek na tej trasie i 8-symka z kola ale mimo tego to byly fajne czasy :)
No pewnie, jedna to Pelagia Zeszczurzyszczyńska a druga to Melania Żurokrrzówna i pochodzą z Kryżnik koło Świńskich Racic
Zna ktoś może Te dwie śliczne panienki ???które siedzą na widowni
Widać,ze są feria i dzieciarnia dobrała się do klawiatur
jo tyż zawsze po szychcie szoł na "koło", wele placu były same knajpy i jo tak łod jednyj do drugij w "koło" placu aż żech już ni mog to potym już "prosto" do chałupy a w chałupie zaś baba tyż jyny w "koło" - kaj eś był - i - zaś żeś piył - tak mie to nerwowało że skończyłech łazić w "koło" i łod tego czasu chodza "zygzakiym"
To co robili na tej "szychcie", skoro mieli siłę po robocie na "kołach" jeździć, hehe!
jo przed szychtom i po szychcie ida na piwo(a) i sznapsa.
Gratuluję i podziwiam.