Wójt Utracki milczy o kanalizacji
60 milionów zł dofinansowania znów w rękach gmin Kornowac i Krzyżanowice, ale...
Dwie gminy realizują wspólny projekt skanalizowania swoich terenów. Reprezentuje ich przedsiębiorstwo Górna Odra z siedzibą w Roszkowie. Na początku zeszłego roku gminy otrzymały z Ministerstwa Środowiska deklaracje dotacji swojego projektu. Na konto Górnej Odry miało wpłynąć około 60 mln zł.
W międzyczasie samorządowcy z Krzyżanowic postanowili nieco zmienić swoją część projektu. Nie chcieli podłączać się długim rurociągiem do oczyszczalni w Raciborzu. Skutkowało to odesłaniem całości projektu do ponownego zaopiniowania.
Pomysł otrzymał negatywną opinię wydaną przez urzędników Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska. Zarzucono tam, że zmiany w projekcie nie sprzyjają efektowi ekologicznemu całej inwestycji. Gminy odwołały się jeszcze wyżej.
W międzyczasie władze Raciborza niespodziewanie zapowiedziały, że nie zgadzają się na plany gminy Krzyżanowice. Oczyszczalnia w mieście była budowana z myślą o odbiorze ścieków z kilku gmin, m.in. Krzyżanowic. Prezydent Mirosław Lenk miał nawet oszacować szkody jakie miasto ma ponieść w związku z wycofaniem się gminy z dostarczenia ścieków do oczyszczalni. Jak podał wójt Grzegorz Utracki, chodzi o około 3 mln zł. Kto miałby pokryć tę stratę? – na razie nikt nie mówi głośno.
W ostatnim tygodniu zapadła decyzja w sprawie odwołania gmin. Ministerstwo Środowiska przystało na wprowadzone zmiany po stronie Krzyżanowic. W Kornowacu się cieszą, lecz w Krzyżanowicach milczą. – Próbowałem o całej sprawie rozmawiać z wójtem Utrackim, ale on nie chciał poruszać tematu. Podobnie na ostatniej sesji w Krzyżanowicach nie było o tym słowa – powiedział zaniepokojony wójt Kornowaca, Grzegorz Niestrój. Wójt zapytał radnych swojej gminy co o tej sytuacji sądzą. Samorządowcy zgodnie przyznali, że należy oficjalnie zapytać partnerów z Krzyżanowic o ich stanowisko. W Kornowacu nie wiedzą czy obecny projekt na pewno satysfakcjonuje Krzyżanowice. W tej sprawie wystosowano oficjalne pismo.
Prawdopodobnie wójt Grzegorz Utracki i rada tamtejszej gminy znaleźli się w niewygodnej sytuacji, pomiędzy młotem a kowadłem. Z jednej strony jest do wzięcia prawie 30 mln zł na kanalizację, z drugiej czują niebezpieczeństwo zapłacenia odszkodowania za zerwanie umowy z Raciborzem. Co będzie dalej? – chyba nikt na razie nie wie.
Marcin Wojnarowski
53 komentarze
Śledź tę dyskusję![](static/img/services/ekonowiny/dofinansowanie.png)
Utracki to słaby wójt i tyle, Z dyrektora wiejskiego osrodka samorzadowca nie ukrecisz
Jak nie umie rządzić to sie do tego nie pchom a nie mówie komuś że żle robi
będzie dobrze on jest dobrym strategiem wie co robi
Ale heca z tym Utrackim, ciekawe czego on się boi, czyżby roboty? Ciekawe kto to wszystko będzie spłacał? Tak czy owak czekamy na oficjalną decyzję władzy gminnej.
dobrze piszesz
do kelesia
to startnij w yborach a jak cie wybierom to potym pokożesz co umisz. Godać kozdy umi w doma a gorszy je tak oficjalnie. nic nie robią yno krytykujom
Chłopcy nie radzą sobie ,ciekawe na kogo zrzucą winę?
Sprawa jest prosta. Do końca 2015 sprawa gospodarki ściekami musi zostać rozwiązana. Jest 30 mln. do wydania to trzeba wydawać. A że jest to mało popularna decyzja ....
sprawa wcale nie jest taka prosta - przy obecnym projekcie kanalizacji mieszkancy zaplaca bardzo wysokie stawki za scieki. a co maja smieci i ustawa smieciowa do tematu? weszla ogolnopolska ustawa i kazda gmina musi sie dostosowac - akurat propozycja gminy Krzyzanowice jest racjonalna
No cóż Panie Wójcie i szanowni Radni jak są pieniądze to chyba trzeba budować tę kanalizację, bo inaczej będzie to samo co ze śmieciami, wejdą przepisy unijne i co wtedy, znów zwali się to całe zamieszanie na koszt mieszkańców ?
zwali na poprzednika a i to mu chyba nie pomoze
Na złość Ministerstwo mu zrobiło i dali mu te kasę. Teraz nie pójdzie zwalić na nich winę.
chyba wojt razem z ta cala kanalizacja poplynie