Co się dzieje z resztą ścieków?
Oczyszczalnia ścieków w Kuźni pracuje w połowie swojej mocy. Aby temu zaradzić, urzędnicy chcieli, żeby mieszkańcy gminy obowiązkowo opróżniali szambo cztery razy w roku.
Kuźnia Raciborska. Rada miejska podczas ostatniej sesji nie przyjęła uchwały o regulaminie utrzymania czystości na terenie gminy. Najważniejszą kwestią sporną był zapis mówiący o tym, że każdy właściciel samodzielnego gospodarstwa musi cztery razy w roku (raz na kwartał) opróżniać szambo. Aby wszystko było zgodnie z przepisami, taka osoba musiałaby, na wypadek kontroli, przechowywać fakturę za tę usługę.
Już w zeszłym roku urzędnicy zdecydowali, że na terenie gminy ścieki ze zbiorników bezodpływowych muszą być odprowadzane co najmniej dwa razy w roku. Najważniejszym powodem było utrzymanie efektu ekologicznego oczyszczalni ścieków, która wykorzystuje obecnie nieco ponad połowę swoich mocy przerobowych oraz ograniczenie wylewania ścieków do przysłowiowego ogródka.
Zeszłoroczny nakaz nie przyniósł jednak efektów. Pomimo zaangażowania policji, która podczas wyrywkowych kontroli straszyła mandatem za brak faktur, ilość nieczystości zwożonych beczkowozami do Kuźni wiele nie wzrosła. Nowe przepisy miały to zmienić. – Na terenie gminy jest dużo małych zbiorników i odbiór cztery razy w roku wydaje się być optymalny – przekonywał wiceburmistrz Bogusław Wojtanowicz. Tomasz Kostka z zarządu kuźniańskich wodociągów dodał, że nowy przepis miałby wyrównać koszty odbioru ścieków osób mieszkających w blokach i tych z domków. – Średnio, miesięcznie jedna osoba zużywa 3 m sześc. wody. Za tyle płacą średnio mieszkańcy bloków. W porównaniu do opłat ponoszonych przez mieszkańców domków to dwa razy więcej – powiedział. Przedsiębiorstwo wodociągowe jest już ponaglane pismami z zapytaniem, dlaczego oczyszczalnia nie przyjmuje więcej ścieków. Pomimo odpowiedzi odwlekających sprawę, za taki stan grozi kara. Żeby uspokoić sytuację oczyszczalnia musiałaby pracować co najmniej na 80 proc. swojej mocy. Wiceburmistrz przekonywał, że właściciele domków coś muszą robić z zużytą wodą i prawdopodobnie pozbywają się ścieków w nielegalny sposób.
Na wioskach jest inaczej
Radny Sylwester Larysz przekonywał, że koszty utrzymania szamba są wyższe od tych ponoszonych przez mieszkańców bloków na utrzymanie instalacji. Ponadto w gospodarstwach część wody zużywa się np. do podlewania ogródka i nie należy jej wliczać na poczet wyprodukowanych ścieków. Zdaniem radnego odbiór dwa razy w roku w zupełności by wystarczył. Należałoby jednak konsekwentnie tego wymagać od mieszkańców. Sołtys Rudy Jan Stanek dodał, że większość gospodarstw w wioskach liczy dwie osoby, które nie produkują aż tyle ścieków. Henryk Machnik, sołtys Jankowic powołał się na ceny odbioru nieczystości beczkowozem, które w przypadku mieszkańców jego wioski są dwa razy wyższe niż w miejscowościach leżących bliżej oczyszczalni. Opłata za odbiór, poza ilością nieczystości, zawiera w sobie również dystans, który musi przebyć wóz asenizacyjny. Ta ostatni sytuacja ma się zmienić dopiero po uruchomieniu małej oczyszczalni w Rudach.
Wyliczenia i potrzeby
Marcelina Waśniowska, radna z Turza podała, że na osiedlu w Kuźni stawka za metr sześc odprowadzonych ścieków wynosi 7,8 zł brutto. Jeśli jedna osoba, zużywająca w miesiącu 3 metry sześc wody oddaje tle samo ścieków, to płaci za to 23,4 zł. Koszt dla czteroosobowej rodziny to prawie 94 zł. Natomiast wywóz szamba wozem o pojemności 7 m sześć to koszt około 150 zł, bez względu na liczb mieszkańców domu. – Taka opłata raz na kwartał wcale nie jest wielkim obciążeniem. Jestem za tym aby wszyscy ponosili podobne koszty. Musimy wspólnie dbać o środowisko – argumentowała.
Uszczelnienie systemu
Z danych statystycznych wynika znów, że jeśli wszyscy mieszkańcy gminy oddawaliby zawartość szamba dwa razy w roku, to oczyszczalnia nie dałby rady tej ilości oczyścić. – Urządzenie zostało zaprojektowane dla samego miasta. Dopóki nie zbudujemy sieci kanalizacji musimy uzupełnia braki właśnie przez dowóz cieków wozami – wyjaśnił Tomasz Kostka.
W tym momencie pojawił się pomysł radnego Adama Skórki, który proponował aby pozostać przy obowiązku dwóch wywozów w roku, za to częściej kontrolować tych, którzy się z tego nie wywiązali. – Problem leży w braku egzekucji dotychczasowych przepisów – stwierdził. Tego samego zdania był Manfred Wrona, przewodniczący rady. Sugerował aby urzędnicy magistratu wypracowali nowy sposób kontroli, a nie liczyli tylko na pomoc policji. Jego daniem zwiększenie liczy wywozów ścieków może nic nie zmienić, gdyż ludzie nadal nie będą się wywiązywać z tego obowiązku. Proponował żeby upominać pismami z urzędu osoby nie oddające ścieków do oczyszczalni. Uprzedził jednocześnie aby nie powtórzyć błędu, kiedy funkcjonariusze losowo odwiedzali domostwa, nawet te których właściciele wywiązują się ze swoich powinności. Kiedy do drzwi puka policjant wiele osób uważa, że to źle wygląda w oczach sąsiadów.
W rezultacie radni nie przyjęli proponowanej uchwały. Kolejna, ze zamianami (dwa wywozy w ciągu roku), zanim zostanie przyjęta musi zostać poddana konsultacjom społecznym.
Co z oczyszczalniami przydomowymi?
W całej dyskusji pojawiła się kwestia osób korzystających z przydomowych oczyszczalni ścieków. Radny Tadeusz Koral proponował aby w uchwale znalazły się zapisy zwalniające te gospodarstwa obowiązku oddawania ścieków. Burmistrz Rita Serafin poinformowała, że na terenie gminy jest około 50 takich urządzeń lecz są to urządzenia prywatne i gmina nie posiada możliwości sprawdzenia jak działają. Zdaniem radcy prawnego zapis proponowany przez radnego Korala regulują inne akty prawa, których nie można powielać w uchwałach rady miejskiej.
Marcin Wojnarowski
24 komentarze
Śledź tę dyskusję
Bodzio Wojtanowicz wypowiada się a nawet nie wie o czym , 2 razy do roku wystarczy , pozdrawiam
Marcelina Waśniowska (turzanka) niech lepiej zacznie myślec głową a nie czymś innym bo mieszka w budzie gdzie jest jedno szambo a mieszkają tam 3 rodziny i proszę sobie policzyć jaki to dla niej koszt ??? cwana jest ale ludzie swoje wiedzą
głupszdj gminy jak kuźnia nie ma !!!!!!! 2 razy do roku zamawiam szambiare i na dodatek nigdy nie miała pełnej beczki , lepiej urzędasy zacznijcie się podmywać4 razy dzienie zeby was nie było czuć , nie pozdrawiam niedouczonych osłów
Chciałbyś kogoś pouczać pajacu, a nawet nicka nie potrafisz sobie wymyśleć sieroto. Dla mnie jesteś małą, zakłamaną kanalią i tyle. Jak bardzo trzeba być zepsutym, żeby twierdzić, że skoro sam jesteś oszustem i kombinatorem świadomie łamiącym ustawy, wylewającym swoje gówna do środowiska, to z pewnością taki sam jest twój adwersarz. Popisuj się dalej, pokazuj jak głęboko w dupie masz prawo naszego kraju i ustanawiaj dalej w naszej gminie własne zasady. Pokaż się pan, panie radny, a osobiście napluję ci w twarz, pajacu. PS. A dziennikarz powinien zapytać każdego z radnych o kwity za wywóz szamb, potem porównać to z danymi z wodociągów i opublikować to, pytając jednocześnie burmistrza, co on na to... Ale byłby kwik! Chętnie posłuchałbym skamlania tego boCHatera od 7 boleści.
Pozwalasz sobie na te inwektywy typu złodziej i pajac, bo piszesz anonimowo, Gdybyś musiał odsłonić przyłbicę to nie byłbyś taki odważny. Ktoś mógłby ci w tym czasie wyrwać ten plugawy jęzor. Jeżeli nie potrafisz brać udziału w dyskusji to nie bierz w niej udziału. Boś cham po prostu. Kto, jak kto ale ludzie twojego pokroju nie są dla mnie autorytetem w sprawach ochrony środowiska, kultury i tym podobnych spraw. Twoje żądania by wszyscy płacili są jak najbardziej słuszne. Ale wszyscy powinni płacić jednakowo - czytaj: wszyscy powinni mieć dostęp do kanalizacji i oczyszczalni. I w tym kierunku należy iść a nie w kierunku uszczelniania szamb. Dziewiętnastowieczny tłumoku. Tobie nie chodzi o czysty Bałtyk. Tobie chodzi o to, że jak ty płacisz to niech wszyscy płacą. Czy nie tak? Gdybyś mógł to sam byś te ścieki wylewał do lasu. Tyle, że musiałbyś je nosić w wiadrach po schodach. A to już trochę za trudne jak dla mieszczucha.
Do ja222 - Niestety. Masz wiele racji w tym, co piszesz. Mówię niestety, bo powinno być inaczej.
Dokładnie. Ci radni są beznadziejni. Inwestycyjki pod publiczkę i na każdym kroku czesać kasiorke...
kochany "do wkurzony" masz na swojej wsi swoich radnych niektórzy 3 kadencje i co oni zrobili w omawianej sprawie w Turzu ważniejszy dom kultury niż kanalizacja,w Siedliskach ważniejszy nowy wóz bojowy, dla radnego z Budzisk dieta najważniejsza,o Rudach, hipokryzja nic więcej, 3 kadencje przewodniczący jest, mostki, hale, drzewka wycinać w swoim okręgu wyborczym,gpwik przejęło oczyszczalnie w rudach żeby było taniej i na spotkaniu w tej sprawie nie przypominam sobie by przewodniczący pałał optymizmem, najważniejsze żeby go wybrali ludzie na kolejną kadencje, głosujecie na takich radnych to nie dziwcie się że jest problem a prawo jest prawem nasi posłowie których wybraliśmy go ustalają, i należy go przestrzegać a jak kto myśli że jego gó...a nie śmierdzą to niech się w nich kąpie będzie miał taniej.
Piszesz koleś jak typowy złodziej: będę łamał przepisy ustaw i spuszczał swoje ścieki do rzek i morza, bo wydaje mi się, że oczyszczalnia ich nie oczyści, i dzięki temu oszustwu parę stówek rocznie uda mi się "zaoszczędzić" (czytaj ukraść). A tak w ogóle, to będę spuszczał swoje goowna do środowiska, bo mieszkańcy bloków mają obsrane trawniki. Typowa w dzisiejszej Polsce bebłanina karierowiczów i krętaczy u władzy. Ustawa mówi, że masz się podłączyć do kanalizacji sanitarnej, a jak nie ma takiej możliwości technicznej, to masz mieć szambo SZCZELNE, lub przydomową oczyszczalnię ścieków. I żadnych wyjątków, pajacu! Ale ten dalej będzie swoje pieprzył, bez zaczerwienienia, bez wstydu. I jak tu w naszym kraju ma być dobrze skoro ludzie u władzy mają taką mentalność, jak ten koleś? U wszystkich radnych powinny pojawić się natychmiast kontrole - to jest OBOWIĄZEK burmistrza, a skoro go nie wykonuje to może byłby czas zgłosić sprawę do WIOŚ-u, żeby wam wyjaśnił co nieco...
Niereformowalny człowieku! Insynuujesz że mieszkańcy zabudowy jednorodzinnej chcą kraść bo ich nie stać - rozumiem że to taka przenośnia? A dlaczego nie odniosłeś się do głównego argumentu - gdzie wozić te ścieki z szamb skoro gminna oczyszczalnia nie ma szans na ich skuteczne oczyszczenie? Podrzucać sąsiednim gminom? Wniosek nasuwa się sam. Trzeba wybudować nowe oczyszczalnie i nowe sieci kanalizacyjne. Twierdzisz też bezczelnie że mieszkańcy osiedla są poszkodowani bo mają oczyszczalnię i kanalizację? Bo muszą ją utrzymywać? Nie jedna miejscowość wzięła by tą krzywdę z pocałowaniem ręki. Jacy są mieszkańcy osiedla i jaką mają świadomość ekologiczną można się przekonać spacerując osiedlowymi obs...mi trawnikami tonącymi w psich odchodach, spacerując w utopionym w śmeciach lasku przy osiedlu, mijając zdewastowane skwerki, kosze na śmieci, znaki drogowe, place zabaw i przystanki. Ty się nie martw o nasz Bałtyk. Ty posprzątaj najpierw swoje podwórko. I jeszcze jedno - kolesi to ty sobie poszukaj u siebie.
poza niniejszym komentarzem, tego artykułu do tej pory nie komentowałem. Jak widzę są jednak osoby które robią to za mnie a potem nakręcają się wzajemnie. Myślę, że mądry czytelnik potrafi dać temu wiarę. A to przecież można sprawdzić. W sprawie ścieków wypowiedziałem się na sesji więc tam odsyłam. A Erichów, Słuchaczy jak widzimy nigdy nie zabraknie. Dziękuję. Manfred Wrona
Na blokach podłączenie do kanalizacji jest najtańsze, bo łapie się na raz setki gospodarstw, a na chałupach najdroższe, bo trzeba mnóstwo kanalizacji by uchwycić każda chałupę. Stąd w pierwszej kolejności podłącza sie duże skupiska rodzin. Ustawa mówi jednak jedno w stosunku do wszystkich: albo kanaliza do oczyszczalni, albo szambo szczelne. Facet do mnie piszący poniżej mówi mniej więcej tak: nie stać mnie, to mogę kraść (czytaj: olać ustawy i spuszczać ścieki do naszego Bałtyku). Dzisiaj mieszkancy bloków sa poszkodowani, bo utrzymują oczyszczalnię, a takie CWANIACZKI, jak ty koleś wylewają gówna do rzek i morza, byle zaoszczędzić na kolejna kampanie wyborczą...
Manfred jak zwykle sie kompromituje.. Na szczęście to jego ostatnia kadencja :))
trzeba scigac tych smierdzieli pompujacych szambo na ogrodki czy do rowow,łapac na gorącym uczynku po 500 mandatu i po sprawie
U mnie byli po szambo z GPWiK ,wypompowali ale tylko jak sie pokazal osad na dnie zakonczyli tlumacząc ,ze dno napewno nie jest wybetonowane a gestego osadu nie pociagnie pompa. Nastepnym razem zadzwonilem do prywatnego goscia,dla niego nie było problemem ponowne wpuszczenie zawartosci do szamba i wykonanie uslugi solidnie.Tyle w temacie GPWiK
cztery razy rocznie to istne nabijanie kasy dlaGPWIK!
wiela placom firmy za spuszczenie beczki na oczyszczalni,wie ktos?
Manfred - zapamiętaj TY JESTEŚ FACET. Wiec nie podpisuj się słuchaczka. OK? To podpis zarezerwowany dla kobiet.
czy jest coś takiego jak scenogram z tego spotkania radnych, z tego co powiedzieli? Dlaczego pytam? Ano dlatego, że bardzo pięknie problem ten w tej dyskusji omówił przewodniczacy Wrona. Słyszałam na własne uszy. Podał kilkanascie ważnych argumentów, mówił o tym co musi zaistnieć, itd, itd. Odsyłam do tego scenogramu ( jesli takowy jest ). Stąd piszę o tej sprawie, bo redakcja ( redaktor ) całkowicie tą częśc dyskusji pominął. A może jeszcze napisze. Bo inaczej wypaczył pan sedno dyskusji i ustalń. Tak się nie robi. To byłaby manipulacja i nierzetelność dziennikarska. To tak ja skromniutko uważam.
Widzisz, Ty albo nie potrafisz czytać albo czytasz nie rozumiejąc tekstu. Ścieki dowożone do oczyszczalni w Kuźni z wiosek oddalonych o 10 - 15 kilometrów już i tak kosztują trzykrotnie więcej niż te z Kuźni. Ale to pikuś. Oczyszczalnia w Kuźni przy pełnej dyscyplinie mieszkańców i dowożeniu 2 beczkowozów rocznie z każdej posesji nie dałaby rady ich przerobić. O czterech nawet nie warto wspominać. To abstrakcja. Tymczasem szef GPWiK mając tego pełną świadomość w regulaminie proponuje wpisać cztery beczkowozy. Więc co dalej? Będą kasowali mieszkańców i wylewali ścieki do lasu? Do Raciborza wozić te szamba gdzie z powodu odległości trzeba by zapłacić czterokrotność kwot płaconych tam gdzie jest kanalizacja? Wiesz, jakiego rzędu są to kwoty? Dla czteroosobowej rodziny o przychodach 2000 złotych płacenie nawet 300 złotych za same ścieki to zabójstwo. Znam wiele rodzin pięcio i sześcioosobowych. Oni musieliby płacić po pięć stów miesięcznie. Są jeszcze dziesiątki innych opłat i coraz droższe niestety życie. Dlaczego mieszkańcy płacący takie same podatki jak na terenach skanalizowanych mają płacić tak niebywale wysokie kwoty za szamba? Dlatego że gmina nie potrafi wybudować sieci kanalizacyjnej? Kolejnej oczyszczalni? W XXI wieku? Otóż my też chcemy płacić uczciwie i normalną taryfę za ścieki odprowadzane kanalizacją do prawdziwej oczyszczalni. Tylko niech ktoś to do ciężkiej cholery wybuduje! My nie mieszkamy w dżungli amazońskiej tylko w środku Europy. Każdy z nas otrzymał kiedyś pozwolenie na budowę, więc pewnie tereny, na których żyjemy powinny być uznawane za zamieszkałe. Więc nie pyszcz na Larysza, który może trochę nieudolnie, ale brał jednak stronę coraz bardziej ciemiężonego społeczeństwa. Bo jak ono się w końcu wkurzy to Ty i Twoje wkurzenie to będzie bułka z masłem.
I jak w naszym kraju ma być dobrze jeśli sami radni nie wstydzą się mataczyć tak w miejscowych regulaminach, żeby ustawa o utrzymaniu czystości została zupełnie wypaczona? Pan radny Sylwester Larysz twierdzi, że opróżnianie szamba 2 razy do roku jest wystarczające. Oczywiście ma on pełną świadomość, że łże. Szambo ma pojemność max. 10 m3, co jest logiczne, bo nie powinno być większe niż może zabrać wóz asenizacyjny. Dwuosobowa rodzina zapełnia go w 2 miesiące, a 4-osobowa w m-c. Tak więc jakieś 90 proc. domostw powinno opróżniać szamba ze średnią częstotliwością 6-12 razy. Po takiej publicznej wypowiedzi natychmiast powinny zjawić się u tego pana gminne służby kontroli, sprawdzić ilość faktur za wywiezione ścieki, potem sprawdzić zużycie wody i porównać. Powinny także sprawdzić czy szambo jest szczelne. Jeśli tego nie potrafią, a na podstawie porównania wody zużytej do wywiezionych ścieków wynika uzasadnione podejrzenie, że radny oszukuje, zgłosić sprawę do nadzoru budowlanego. A jeśli chodzi podlewanie ogródków, to panie radny pytam: ile razy pan podlał swój ogródek od września ub.r. do teraz? Rozporządzenie min. infrastruktury mówi dokładnie jakie są normy przeciętnego zużycia wody m.in. do tych celów. Pan tego oczywiście nie wie, więc panu napiszę: to jest 2,5 litra wody na m2 ogródka na dobę, a podlewanie trwa 15 dni w m-cu w okresie od 15.IV do 15.IX. Wszystko jest więc wyliczalne, prócz pańskiej arogancji i robienia z ludzi idiotów. Na koniec dodam, że minister nie liczy ile pan wleje dodatkowego moczu do szamba z przywiezionego z Biedronki piwa, mleka i napoi. Czekam co na to burmistrz do jasnej cholery?! Czy gmina ma płacić za to, że pozwala się ludziom łamać prawo i spuszczać ścieki rureczkami do rowów lub rozsączać je w ziemi pod płotem? Na was to chyba trzeba nasłać WIOŚ....
Ciekawe kto był przeciwny czterem wywozom? Ciekawe ile oni mają faktur za szambo?
ta cała oczyszczalnia to jedna lipa,ludzie placa za scieki ,ktore zmieszane z deszczowka i tak plyna prosto do Rudki
Osoby wypowiadające się w temacie wieszają makaron na uszach! Wiadomo, że osadniki w posesjach są w 90 procentach nieszczelne albo posiadają odprowadzenie do pobliskich rowów. Przeciętne zużycie wody w gospodarstwie nawet przy bardzo oszczędnym gospodarowaniu to 5-6 metrów sześciennych. Osadniki starego typu - nawet jeżeli są trzykomorowe to pomieszczą 9 metrów sześciennych. Większość posesji posiada jedynie jedno lub dwu komorowe osadniki. Jeżeli przyjąć takie dane to osadnik trzeba wywieść co dwa miesiące. Żeby dojść do takich wniosków nie potrzeba magisterium z matematyki! Przedsiębiorstwa dostarczające wodę doskonale wiedzą jakie jest jej zużycie u poszczególnych odbiorców. Tłumaczenie, że w domach prywatnych zużycie wody nie świadczy o ilości produkowanych ścieków jest bzdurą powtarzaną dla zapewnienia alibi tym, którzy nadal chcą ścieki wylewać do rowu. Ciekawe co podlewają w prywatnych posesjach zimą? Zapewne maryśkę bo strasznie bredzą.
czy w tej sprawie pan redaktor opisze jeszcze drugą część odbytej dyskusji. Kiedy? Byłam obecna na tym spotkaniu radnych i usłyszałam jeszcze wiele innych ważnych wypowiedzi dotyczących tej sprawy. Panie redaktorze albo piszemy całościowo, albo w ogóle nic. na tym polega wiarygodność mediów. Trochę odwagi, bo wypacza pan dyskusję. Chyba że swoim materiałem chciał pan odfajkować tylko pańszczyznę?