Radny Wierzbicki odpytał starostę z cennika wykaszania traw
Temat chaszczy porastających teren przy więzeniu od ulic Łąkowej i Kościuszki wrócił na sesję w powiecie za sprawą rajcy z PO.
W lutym Artur Wierzbicki interesował się przyszłością działki należącej do Skarbu Państwa, którą zarządza starostwo. Podkreślał, że to rejon miasta o dużym natężeniu ruchu i w obecnym stanie niechlubna wizytówka Raciborza. Sugerował uporządkowanie terenu.
Starosta Adam Hajduk winę za nieporządek zrzucił na prezydenta Mirosława Lenka, który wcześniej miał apetyt na atrakcyjną działkę w centrum. Miasto zamierzało tam budować osiedle mieszkaniowe. Podobno deklarował staroście, że zadba o wygląd porośniętego chaszczami obszaru. Z planów nic nie wyszło, magistrat terenu nie przejął i nieporządek pozostał. Starostwo nie ma pieniędzy na wykoszenie działki.
Z tą wiedzą Wierzbicki został po lutowym posiedzeniu. Do następnego przystąpił z kolejnym pytaniem. - Panie starosto, ile kosztuje uporządkowanie terenu przy Łąkowej/Kościuszki? Pięć, pięćdziesiąt pięć czy tysiąc pięćset złotych? Proszę o odpowiedź? Widzę, że zaczęto tam jakieś prace czy to inicjatywa starostwa? - dociekał radny z raciborskiej PO.
Starosta zaprzeczył, dodając, że to pewnie dzika wycinka chaszczy spowodowana przedłużającą się zimą i ktoś szukał w ten sposób opału. Co do kwot o jakie chodziło Wierzbickiemu powiedział tylko, że to wydatek zbędny w obliczu rychłej sprzedaży terenu. - Nowy właściciel tym się zajmie - podsumował.
Ludzie
inspektor ds. inwestycji w gminie Rudnik, były Starosta Raciborski
Radny Powiatu Raciborskiego.
Przewodniczący Rady Miasta Racibórz, były prezydent.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia danych osobowych
Co komu ta natura zrobiła ? Jakie chaszcze ? Redaktorku i cała bando złamasów to dzięki roślinności macie TLEN do oddychania! Szkoła podstawowa się kłania pajace, wykoście się sami z tych stołków pazerne mamony pędraki.
Ciekawie się robi. Starostwo chyba stać na taki luksus, bo kasa i tak od wojewody. ha ha ha
wykoszę tą działkę za 5 tyś
Koszt wykoszenia takiego terenu to około 6 tysięcy złotych , nie stać miasta na taki wydatek ??? jakaś bzdura....
Ja myślałem, że to więzienny teren.
Ci NIEUDACZNICY - lenk i hajduk są obłędni. Nie mają pieniążków! Oni nawet nie wiedzą, do kogo teren należy! A Ty Arturku nie wiesz czasem jaka opcja ich popiera?
http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/600249_632382056775177_2091527034_n.jpg