Policja przejmuje sprawę umów podpisywanych przez dyrektorów szkół
Śląski kurator oświaty przekazał policji kopie protokołów kontroli oraz materiały otrzymane od Fundacji Europejska Inicjatywa Obywatelska „Polska bez korupcji”. Ta sprawdzi czy działanie nauczycieli śląskich szkół mogło mieć charakter korupcyjnym. Na czarnej liście kuratorium jest aż 10 szkół podlegających rybnickiej delegaturze kuratorium.
O sprawie szkół z regionu, którzy podpisują umowy na korzystanie z określonych podręczników w zamian za prezenty od wydawców pisaliśmy już kilkukrotnie. Teraz sprawie przyjrzą sie organy ścigania. Przypomnijmy, od marca do kwietnia 2013 przeprowadzone zostały kontrole doraźne dotyczące wyboru podręczników w szkołach województwa śląskiego. - Kompetencjom kuratora podlega sprawdzenie, czy przestrzegane są przepisy prawa oświatowego w zakresie ustalania obowiązującego w danej szkole zestawu podręczników, z których korzystają uczniowie - mówi Anna Wietrzyk, rzeczniczka śląskiego kuratorium oświaty.
Zgodnie z przepisami ustawy o systemie oświaty: Nauczyciel ma prawo wyboru podręcznika spośród podręczników dopuszczonych do użytku szkolnego (art. 22 a ust. 1). W podobny sposób prawo nauczyciela do wyboru podręcznika określa Karta Nauczyciela :Nauczyciel w realizacji programu nauczania ma prawo do swobody stosowania takich metod nauczania i wychowania, jakie uważa za najwłaściwsze spośród uznanych przez współczesne nauki pedagogiczne, oraz do wyboru spośród zatwierdzonych do użytku szkolnego podręczników i innych pomocy naukowych.
W sumie przeprowadzonych zostało 90 kontroli na terenie całego województwa, w różnych typach szkół. 34 dyrektorom wydano zalecenia niepodejmowania zobowiązań ograniczających prawo wyboru podręcznika przez nauczyciela. Dyrektorom zalecono również doprowadzenie sytuacji do stanu zgodnego z prawem, co w praktyce oznacza rozwiązanie umów.
W 34 szkołach dyrektorzy podpisali z wydawnictwami umowy, na podstawie których szkoły zobowiązywały się do korzystania przez czas określony w umowie wyłącznie z podręczników danego wydawnictwa. Z inicjatywą podpisania takiej umowy występowali także aktualnie zatrudnieni nauczyciele, co oznacza, że podejmowali decyzję odnośnie wyboru podręcznika nie tylko na kolejny rok szkolny, ale także w odniesieniu do lat przyszłych (a tym samym w stosunku do nauczycieli, którzy mogą w szkole zostać zatrudnieni w przyszłości), co stanowi naruszenie prawa. W zamian szkoły otrzymywały w użyczenie lub kupowały po promocyjnej cenie sprzęt: tablice interaktywne, laptopy, projektory, oprogramowanie, bezpłatne materiały dydaktyczne dla nauczycieli. Wydawnictwa zobowiązywały się również do: wyposażania nauczycieli w zestawy nauczycielskie, dostarczania bezpłatnych materiałów dodatkowych, prowadzenia opieki metodycznej nad nauczycielami, sponsorowania nagród w postaci słowników dla laureatów szkolnych olimpiad i konkursów.
- Wydanie zaleceń było możliwe w tych szkołach, w których dyrektorzy podpisali kilkuletnie umowy. W części szkół dyrektorzy nie podpisali umów, natomiast przyjęli sprzęt za symboliczną złotówkę lub bezpłatnie, w formie użyczenia. Brak było możliwości prawnych podjęcia przez Kuratora działań w zakresie sprawdzenia, czy takie zachowanie może mieć charakter korupcyjny, dlatego też śląski kurator oświaty przekazał policji kopie protokołów kontroli oraz materiały otrzymane od Fundacji Europejska Inicjatywa Obywatelska „Polska bez korupcji” - mówi Anna Wietrzyk.
(acz)
A co to znaczy "załatwił"?. Obciążyć kosztem doposażenia rodziców? Bo przcież to rodzice w cenie książek zapłacą za te wszystkie gadżety! Przez określenie "załatwienie" można przyjąć że rodzice zapłacą drożej za książki, a koszt gadżetów będzie 5-6 krotnie wyższy niż cena rynkowa. Miejsce "załatwiaczy" jest w więzieniu!
Ależ mądry ten śląski kurator. Teraz na pewno załatwi środki państwowe na doposażenie szkół. Ciekawe w jaki sposób sam załatwiał środki kiedy był dyrektorem szkoły? A może nie załatwiał? No nie, na pewno nie załatwiał. Ale jestem głupi - pomyśleć w ten sposób!!!