Wiklinowa altanka w Łęgu
W kwietniu odbyło się zakończenie projektu Gminnego Centrum Kultury w Nędzy, pt. „Zakręceni w glinie i wiklinie”. Były to liczne warsztaty dotyczące wikliniarstwa oraz sztuki związanej z gliną i ceramiką.
Od października mieszkańcy gminy Nędza mogli uczestniczyć w cyklicznych spotkaniach przy wspólnym stole zapełnionych wikliną i pokładami gliny. Ludzie zbierali się tłumnie. Wiek nie miał tutaj znaczenia. W projekcie brały udział zarówno 6-letnie dzieci jak i 80-latkowie. Pokolenia spotykały się przy jednym stole i wymieniały się doświadczeniem. Starsi wyplatali i lepili z wielką cierpliwością i spokojem, a młodsi z szaloną inwencją twórczą.
27 kwietnia miało miejsce zakończenie projektu. – Nie chcieliśmy, żeby nic po nas nie zostało – mówi dyrektor GCK Joanna Mużelak. Aby ten zamiar zrealizować, mieszkańcy gminy wspólnie zadecydowali o budowie pomnika projektu. Początkowo miała to być rzeźba postawiona gdzieś w centrum, jednakże z czasem wspólnie stwierdzono, że tak piękna roślina jak wiklina powinna być bardziej wyeksponowana i zapamiętana. Uczestnicy warsztatów postawili więc wielki wigwam dzieciom uczęszczającym do przedszkola w Łęgu. – Wydawało się nam to najracjonalniejszym pomysłem. Nasadziliśmy wiklinę i upletliśmy namiot, w którym dzieci będą mogły się bawić. Z czasem wigwam ożyje i pięknie zakwitnie naszym przedszkolakom – mówi Joanna Mużelak.
Skąd pomysł na taki projekt w gminie Nędza? Otóż w Zawadzie Książęcej nie tak dawno temu istniała wikliniarnia i mieszkańcy wioski licznie trudnili się wyplataniem koszy. Z ceramiką zaś związana jest inna historia. Dyrektor GCK w Nędzy na swej drodze spotkała Stanisławę Spychała-Walenko, która w glinie rzeźbiła i była miłośniczką ceramiki. Wspólnie postanowiły odnowić tradycje Zawady Książęcej i odkryć także w mieszkańcach Nędzy talenty związane z ceramiką. Wszystko to po przeniesieniu z papieru na rzeczywistość dało efekt wielogodzinnej pracy uczestników projektu z wikliną i gliną.
(red)